menu

Niemieckie media: Znamy powód bójki z udziałem Roberta Lewandowskiego. Niko Kovac zabrał głos!

12 kwietnia 2019, 14:15 | ŁŻ

Niemiecki dziennik "TZ" zdradza kolejne szczegóły dotyczące bójki pomiędzy Robertem Lewandowskim i Francuzem, Kingsleyem Comanem. Zdaniem dziennikarzy gazety, Polak miał drwić na treningu Bayernu ze swojego kolegi. Obaj jednak unikną kary.

Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Na zdjęciu: Robert Lewandowski
fot. AFP / East News

Aktualizacja, 12.04.2019, godz. 14.10

Bayern Monachium ustosunkował się do sprawy. Trener Niko Kovac, na konferencji prasowej, potwierdził, że pomiędzy Robertem Lewandowski i Kingsleyem Comanem, doszło do rękoczynów na treningi. Polak i Francuz jednak kary unikną.

- Faktycznie. Doszło do rękoczynów. Rozmawialiśmy potem we trójkę. Obaj przeprosili, więc nie dostaną kary. Są rozsądni. Można tę sytuację również skomentować pozytywnie: Żyjemy! - obrócił sytuację w żart Niko Kovac.

Wcześniej pisaliśmy

Podczas czwartkowego treningu Niko Kovac zarządził pracę nad atakiem pozycyjnym. Wtedy to właśnie miał nastąpić moment zapalny. Robert Lewandowski w pewnym momencie, zdaniem niemieckich dziennikarzy, zaczął naśmiewać się ze swojego kolegi. Francuzowi wyraźnie się to nie spodobało i ruszył w kierunku "Lewego".

W ruch poszły pięści. Niemieckie media donoszą, że zwaśnionych zawodników na treningu Bayernu próbowali odciągnąć Niklas Sule i Jerome Boateng, którzy uchodzą za piłkarzy dosyć atletycznych. Z naciskiem jednak na... próbowali. Do akcji musieli włączyć się pozostali zawodnicy i dopiero potem udało się odciągnąć walczących na pięści Lewandowskiego i Comana.

CZYTAJ TAKŻE: Pierwsze miesiące po narodzinach dziecka. Marta Domachowska opowiedziała o swoich doświadczeniach [wideo]

Co ciekawe, trener Niko Kovac początkowo chciał odesłać obu zawodników do szatni, ale chwilę potem jednak odstąpił od tego zamiaru, co miało wywołać ogólnie zdziwienie w drużynie.

Bayern Monachium w dalszym ciągu nie odniósł się do czwartkowych "rewelacji" niemieckich mediów, ani też nie wydał żadnego oświadczenia. Obaj zawodnicy też nie ustosunkowali się jeszcze do całej sytuacji.

CZYTAJ TAKŻE: Seksistowski skandal w Hiszpanii. Szokujące wymagania dla kobiet do pracy przy wyścigach samochodowych? [wideo]

W ramach ciekawostki dodajmy, że od czwartku obaj panowie... nie śledzą już swoich profili na Instagramie.

"Bild": Robert Lewandowski pobił się z Kingsleyem Comanem podczas treningu Bayernu

Press Focus / x-news


Polecamy