menu

Nie ma na nią mocnych. Concordia Elbląg walczy o 3 ligę i puchar w okręgu

14 listopada 2018, 16:20 | Jacek Czaplewski

Concordia liczy mniej lat niż jej trener, a tyle samo co jeden z obrońców - raptem 31. Powstała z inicjatywy kilku zapaleńców i jest wciąż "tą drugą" w Elblągu - po Olimpii. A mimo to ma za sobą już dwa sezony w 2 lidze i aż siedem w 3, do której być może chciałaby teraz wrócić. Być może, bo rozmowy na ten temat dopiero nastąpią. W każdym razie piłkarze już dali odpowiedź na boisku.

Concordia Elbląg walczy o 3 ligę i okręgowy Puchar Polski
fot. Rafał Kadłubowski / MMKS Concordia Elbląg
Trener Łukasz Nadolny
fot. Rafał Kadłubowski / MMKS Concordia Elbląg
Edil w ataku na bramkę
fot. Rafał Kadłubowski / MMKS Concordia Elbląg
Edil - jedyny Brazylijczyk w Concordii
fot. Rafał Kadłubowski / MMKS Concordia Elbląg
Adrian Kostrzewski
fot. Rafał Kadłubowski / MMKS Concordia Elbląg
Edil - jedyny Brazylijczyk w Concordii
fot. Rafał Kadłubowski / MMKS Concordia Elbląg
Od lewej: napastnik Patryk Malanowski, bramkarz Adrian Kostrzewski, trener Łukasz Nadolny i obrońca Edil.
fot. JCZ
1 / 7

[przycisk_galeria]

Mistrzowie jesieni nie przegrali nawet meczu
W 4 lidze grupy warmińsko-mazurskiej Concordia nie przegrała dotąd żadnego spotkania: na 45 możliwych punktów zdobyła 43 (jest też w grze o okręgowy Pucharu Polski). Gdyby zestawić ten imponujący dorobek z dorobkiem pozostałych liderów tego szczebla w kraju, okazałoby się, że obok Falubazu Zielona Góra (grupa lubuska) i Jutrzenki Giebułtów (grupa małopolska zachód) pozostaje jedyną niepokonaną drużyną. Z średnią czterech strzelonych goli na mecz i prawie jednym straconym w co drugim spotkaniu.

- My się budujemy. W zeszłym sezonie nieco innym składem zajęliśmy przecież trzecie miejsce z bardzo dużą stratą do zespołu, który awansował - uspokaja Łukasz Nadolny, rocznik 1983, kiedyś napastnik Olimpii Elbląg czy Bałtyku Gdynia. Z opisu zamieszczonego na stronie klubowej wynika, że jest grającym trenerem. - To za dużo powiedziane. Zaliczyłem może z 15 minut kiedy była taka potrzeba - wyjaśnia po czym nadmienia o dwóch golach, które zdążył strzelić. To jednak nic przy liczbach Patryka Malanowskiego. On do półmetka rozgrywek zdążył uzbierać 20 trafień. Równa do 57, którymi pozamiatał w okręgówce. - To faktycznie dziwne, że nigdy nie dostał szansy wyżej - powtarzają w klubie. Ten sezon może okazać się przełomem.

Hiszpańska czkawka
Jeszcze w lutym zeszłego roku Concordia znalazła się nad przepaścią. Pojawiła się realna groźba bankructwa i spadku do B-klasy. Pięciu hiszpańskich zawodników i ich rodak pełniący funkcję trenera zarzuciło jej zaległości w pensjach za wiosnę sezonu 2013/14. Sprawa trafiła do Komisji Dyscyplinarnej FIFA. Zarząd Concordii od początku utrzymywał, że to klub padł ofiarą oszustwa. Ze wszystkich umów wywiązał się w końcu w terminie i ma na to potwierdzenie, a na tych, które światowa federacja otrzymała od piłkarzy zabrakło podpisu prezesa Mirosława Pelca. Słowem - zostały sfałszowane. FIFA dała jednak wiarę Hiszpanom, bo stanowisko Concordii dotarło do niej po wyznaczonej dacie. Decyzja: trzy ujemne punkty w 2 lidze. Dokładnie tyle zabrakło później do utrzymania.

W czerwcu tego roku Trybunał Arbitrażowy w Lozannie przyznał jednak rację Concordii, uznając ją za stronę pokrzywdzoną. Dziś w Elblągu czują z tego powodu gorzką satysfakcję. Z jednej strony dowiedli przecież, że zarzuty były bezpodstawne, a z drugiej wiedzą, że nic nie wróci im już straconej ligi i wizerunku. Od Hiszpanów i FIFA będą domagać się zadośćuczynienia.

"Lecisz ze mną do Polski?"
Przykra historia z Hiszpanami bynajmniej nie zraziła władz Concordii do cudzoziemców. Z drużyną ćwiczy Kameruńczyk Jean-Claude Essomba. On pamięta tamten sezon. Niedawno wrócił ze Słowacji, ale jeszcze nie został zgłoszony do rozgrywek. Musiałby najpierw udać się do Olsztyna, by załatwić pozwolenie na pracę i inne dokumenty w okręgowym związku. Pewnie za moment znów ruszy w świat, a na razie korzysta z przychylności swojego byłego pracodawcy. Ma tu żonę i dziecko.

Trzeci sezon rozgrywa za to Edil. Przypadek tego 28-letniego Brazylijczyka jest dość osobliwy. - Pewnego dnia kolega zapytał mnie czy nie chcę polecieć z nim do Polski. Odpowiedziałem: ok, zobaczymy inną kulturę! Trafiłem do Dzierżoniowa pod Wrocławiem. On prowadził tam szkółkę dla brazylijskich piłkarzy, którym zamierzał znaleźć kluby w Polsce lub Europie. Potrenowałem jakiś czas. Potem dostałem telefon od Concordii - tłumaczy "Edziu", bo tak na niego mówią w Elblągu. W Polsce zobaczył pierwszy śnieg, poznał smak nowych potraw i usłyszał historię swojego rodaka Paulinho, który po ŁKS-ie Łódź zahaczył jeszcze o Barcelonę, Tottenham i kadrę narodową. - Ja na taki zwrot jestem już chyba za stary - przekonuje i opowiada, że kiedyś miał okazję grać razem z Luanem Vieirą, który teraz jest zawodnikiem Gremio.

Edil już nauczył się polskiego. Trochę pomagali mu koledzy, trochę posiłkował się książką. - Zdarza mi się przeklnąć w waszym języku, ale jak chcę coś powiedzieć więcej sędziemu to używam portugalskiego (śmiech). Polska to fajny kraj, choć trochę chłodny. Lato macie dość podobne, ale zima to masakra! W Brazylii najniższa temperatura to 15 na plusie, a nie minusie - dodaje. - Edil to trzon naszej drużyny - mówi trener Nadolny. - Jest bardzo szybki i silny, mimo że tego nie widać. Trenerzy kilku drużyn powiedzieli mi, że jest bardzo niewygodnym przeciwnikiem. U niego 8-9 bramek na sezon to norma. Jest pierwszym wyznaczonym do rzutów karnych.

Jeden z jego czterech braci kopie w piątej lidze niemieckiej i namawia na przeprowadzkę. - Na razie wiem tyle, że święta spędzę w Brazylii. Najpierw lecę z Gdańska do Amsterdamu, potem bezpośrednio do Sao Paulo. W Elblągu brakuje mi bliskich i kawy.

Cel: Holandia
Karierę zrobić może Adrian Kostrzewski. To bramkarz z rocznika 1998, a więc nadal młodzieżowiec. Urodził się w Warszawie, uczył w SMS-ie Łódź, a w Elblągu znalazł się podobno dzięki swojej dziewczynie. - W juniorach mój zespół miał okazję zagrać z Concordią. Jakież było moje zdziwienie po latach kiedy w nowej szatni spotkałem znajome twarze - opowiada nam przed jednym z treningów. Z jego łódzkiej szkółki wybili się Jakub Bursztyn (obecnie gracz Pogoni Szczecin) oraz starszy o rok Karol Świderski (Jagiellonia Białystok), z którym miał okazję ćwiczyć i mieszkać w jednej bursie.

Zanim Kostrzewski trafił do Elbląga to złapał jeszcze rytm w okręgówce. Miał ofertę z Chojniczanki Chojnice i propozycję testów z wówczas ekstraklasowej Sandecji Nowy Sącz. Nie wyszło, tak samo zresztą jak w Zniczu Pruszków, z którym pojechał na letni obóz. W końcu zadzwonił prezes Concordii, bo poszukiwał bramkarza. Numeru użyczyli znajomi z Łodzi. - Ten klub to moja trampolina. Marzę o Holandii, której klimat poznałem na wakacjach - wyjaśnia Kostrzewski, który wpuścił tylko 7 bramek w 15 meczach. Bardzo lubi obserwować pracę Davida De Gei i Ikera Casillasa. Z rodaków najbardziej ceni Łukasza Fabiańskiego. Za opanowanie, grę na przedpolu, na linii i nogami. - O Adrianie jeszcze usłyszymy - zapewnia trener Nadolny, ciesząc się z postępów jakie bramkarz robi pod czujnym okiem Jarosława Talika.

Muszą się określić
Zajęcia w tygodniu odbywają się nawet o 19 lub 20. To z uwagi na obowiązki zawodników. Część z nich pracuje, część uczy się w Gdańsku jak Kacper Leszczyński, Przemysław Kamiński czy Radosław Pasik. Od listopada z dojazdem jest łatwiej, ponieważ ukończono pomorski odcinek trasy S7. Najwięcej czasu w klubie spędza chyba Patryk Malanowski, który opiekuje się też grupami juniorskimi. - Jak na ten szczebel rozgrywek to jesteśmy dobrze poukładanym zespołem. Pod każdym względem - uważa trener Nadolny, podając przykład oświetlenia będącego do dyspozycji podczas wieczornych treningów.

Oprócz ligi Concordia liczy się jeszcze w okręgowym Pucharze Polski. Ostatnio odgryzła się trzecioligowemu Sokołowi Ostróda, pokonując go u siebie 2:1 (w poprzedniej edycji przegrała z nim aż 0:6). - To był nasz najlepszy mecz w tym sezonie - słyszmy od Edila. - Najlepiej to byłoby wylosować teraz Błękitnych Orneta, bo to piątoligowiec - dodaje Nadolny. Losowanie i mecze 1/4 finału dopiero w kwietniu. Do tego czasu kwestia powrotu do 3 ligi może zostać już wyjaśniona.

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

Wszystko o Regionalnym Pucharze Polski - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!