menu

Nice 1 liga. Twierdza Grudziądz znów nieruszona. Olimpia dopisała trzy punkty z Sandecją

31 marca 2017, 20:19 | Karol Piernicki, JCZ

Nice 1 liga. W pierwszym meczu 24. kolejki pewne zwycięstwo gospodarzy. Olimpia Grudziądz pokonała Sandecję Nowy Sącz 2:0. Najpierw do siatki z wolnego trafił Adam Banasiak, potem wynik ustalił Marcin Woźniak, wykorzystując zamieszanie w polu karnym. Dzięki wygranej Olimpia zrównała się punktami z Sandecją. U siebie nie przegrała od 1 października!

Olimpia Grudziądz - Sandecja Nowy Sącz 2:0
Olimpia Grudziądz - Sandecja Nowy Sącz 2:0
fot. Piotr Bilski

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gospodarzy, którzy już na początku mogli otworzyć wynik, jednak strzał Marcina Kaczmarka był minimalnie niecelny. Potem dwukrotnie w jednej akcji wysokimi umiejętnościami popisał się Jakub Wrąbel, jednak kolejne minuty należały do gospodarzy. Na przestrzeni kilku dwa razy pomylił się Damian Feruga, raz główkując, raz uderzając z dystansu.

Olimpia cały czas atakowała

W 24. minucie Kaczmarek z dziecinną łatwością odnalazł się w polu karnym Sandecji i posłał piłkę wzdłuż linii bramkowej, ale nikt nie zamknął akcji, a wystarczyło jedynie dołożyć nogę. Cztery minuty po podobnej akcji pd bramką znalazł się Feruga, lecz fatalnie przestrzelił.

Czytaj także: Pierwsze sparingowe zwycięstwo żużlowców MRGARDEN GKM Grudziądz. Wybrzeże pokonane 45:33;nf

Olimpia pierwszy celny strzał oddała po ponad pół godzinie gry za sprawą Damiana Michalika, który groźnie główkował po dośrodkowaniu Damiana Ciechanowskiego. Wreszcie w 37. minucie szaleńcze ataki gospodarzy dały efekt. Idealnie po długim rogu z rzutu wolnego tuż sprzed pola karnego przymierzył rozgrywający setny mecz w barwach Olimpii Adam Banasiak.

Biało-zieloni na tym nie poprzestali. Po wyjściu na prowadzenie grali agresywnie w obronie, przez co przeciwnicy nie potrafili wymienić kilku podań. Tuż przed końcem pierwszej połowy ładnie z dystansu uderzył Karol Angielski, jednak wynik nie uległ zmianie.

Idealnie dla grudziądzan po przerwie

Druga połowa kapitalnie rozpoczęła się dla miejscowych. Po siedmiu minutach został im przyznany rzut wolny w bocznych sektorach boiska. Piłka została posłana przed bramkę Łukasza Radlińskiego, a tam w ogromnym zamieszaniu najwięcej zimnej krwi zachował Marcin Woźniak, który podwyższył na 2:0. Sandecja nie zamierzała się poddawać.

Krótko przed upływem godziny gry po dośrodkowaniu z rzutu wolnego niepilnowany kilka metrów przed bramką Wrąbla został Dawid Szufryn, którego główkę instynktownie obronił golkiper z Grudziądza. Potem mecz się wyrównał, w samej końcówce goście walczyli o poprawę rezultatu. Równo z upływem regulaminowego czasu gry po szybkiej kontrze błąd w obronie Olimpii zakończył się faulem w polu karnym. Fenomenalnie spisał się jednak Jakub Wrąbel, który obronił rzut karny wykonywany przez Macieja Korzyma.

Piłkarz meczu: Jakub Wrąbel
Atrakcyjność meczu: 8/10

1. LIGA w GOL24


Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

TOP 10 frekwencji w 1. lidze. Rządzi Górnik Zabrze, ale... [GALERIA]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!


Polecamy