Nice 1. Liga. Raków zdobył twierdzę Olsztyn. Czwarte z rzędu zwycięstwo beniaminka!
Nice 1. Liga. Olsztyńska twierdza zdobyta przez Raków Częstochowa! Drużyna beniaminka pokonała Stomil 3:1. Częstochowianie już po 17. minutach prowadzili 2:0. Gospodarze zdołali odpowiedzieć jedną bramką, ale ostatnie słowo należało do gości. To czwarte z rzędu zwycięstwo zawodników Rakowa.
fot. Sławomir Jakubowski
Zarówno Stomil, jak i Raków ewentualnym zwycięstwem chcieli przedłużyć imponującą serię, biało-niebiescy pięciu tryumfów z rzędu na własnym stadionie, a częstochowianie czterech wygranych w ostatnich meczach. Od pierwszego gwizdka łatwo było dostrzec, że to zespołowi gości bardziej zależało na komplecie punktów, spychając wysokim pressingiem podopiecznych trenera Asensky'ego do głębokiej obrony.
Na początku spotkania obsłużony kapitalnym prostopadłym podaniem Karol Mondek przyjął futbolówkę przed linią defensywy rywali, z dziecinną łatwością minął stoperów z Olsztyna i pewnym strzałem pokonał Piotra Skibę już w 4. minucie, otwierając tym samym wynik meczu. Niespełna pięć minut później swojej szansy nie wykorzystał Jose Embalo, który przestrzelił.
Rezultat na tablicy świetlnej w Olsztynie w 17. minucie uległ zmianie. Goście wykorzystując dekoncentrację gospodarzy skutecznie wykorzystali dośrodkowanie z rzutu rożnego, zamieniając je na bramkę. Strzelcem drugiego gola został Krystian Wójcik.
Pierwszą próbę ofensywnej akcji gospodarze przeprowadzili dopiero po 20 minutach, a właściwie Grzegorz Lech, który popisał się fantastycznym 40-metrowym rajdem z rywalem na plecach. Niestety na finiszu zabrakło pomocnikowi dokładności przy podaniu futbolówki do Pawła Abbotta. Asysta w jego kierunku została przecięta przez częstochowian.
Pod koniec pierwszej połowy Paweł Abbott został powalony w polu karnym przyjezdnych, a arbiter bez wahania wskazał na wapno. Kontaktowego gola z jedenastki strzelił Grzegorz Lech. Do podobnej sytuacji doszło w 55. minucie, jednak tym razem sędzia został niewzruszony i nakazał kontynuować grę.
W 61. minucie mogło być już 3:1 dla czerwono-niebieskich. Piotr Malinowski podjął decyzję na strzał z dystansu, aczkolwiek efektowną robinsonadą popisał się Piotr Skiba. Chwilę później na uderzenie z pierwszej piłki zdecydował się Dani Ramirez. Hiszpan uderzył bezpośrednio bez przyjęcia, lecz futbolówka wylądowała tylko na bocznej siatce.
Kolejną okazję gospodarze na wyrównanie mieli w 72. minucie. Niestety nie zdołał jej wykorzystać Paweł Abbott, który przez nieudany drybling stracił w polu karnym na czasie. Jeden z obrońców gości zdołał jeszcze nabić o jego nogi piłkę, a ta ostatecznie opuściła plac gry.
Gola przypieczętowującego 4. zwycięstwo z rzędu Rakowa strzelił w 77. minucie Adam Czerkas. Minutę po wejściu z ławki rezerwowych doświadczony napastnik wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego uderzając piłkę głową na dłuższy słupek.
Piłkarze trenera Papszuna mogli pokusić się jeszcze o czwarte trafienie jednak w sytuacji 4 na 1 zwycięsko wyszedł... Piotr Skiba! Golkiper świetnie wyczekał do końca na finalizację całej akcji.
Zaledwie chwilę później sędzia zakończył spotkanie, a zwycięstwo Rakowa stało się faktem. Tym samym twierdza Olsztyn upadła przez porażkę olsztynian z beniaminkiem z Częstochowy.
Piłkarz meczu: Krystian Wójcik
Atrakcyjność meczu: 6/10
Podupadli mistrzowie Polski. Kto wróci najszybciej?
Pod Ostrzałem GOL24
WIĘCEJ odcinków Pod Ostrzałem GOL24;nf