menu

Nice 1 Liga. Niebywały mecz w Chojnicach. Siedem goli w drugiej połowie! Chojniczanka zwycięska

27 sierpnia 2017, 18:53 | JCZ, Joanna Sobczykiewicz

Nice 1 Liga. Emocje z tego meczu można by podzielić na parę innych i jeszcze by starczyło! Kapitalne widowisko w Chojnicach. Na gole trzeba było wprawdzie poczekać do drugiej połowy, ale było warto. Ruch Chorzów jako pierwszy wyszedł na prowadzenie, potem pozwolił Chojniczance strzelić trzy gole (!), by... wyrównać i w dosłownie ostatniej akcji przegrać z nią 3:4. Bohaterem Chojnic Jakub Bąk - autor decydującego ciosu. Warto dodać, że przed przerwą i po przerwie gospodarze nie wykorzystali dwóch jedenastek. Pomylili się Paweł Zawistowski i Rafał Grzelak.

Chojniczanka - Ruch 4:3
fot. Dariusz Stoński
Chojniczanka - Ruch 4:3
fot. Dariusz Stoński
Chojniczanka - Ruch 4:3
fot. Dariusz Stoński
Chojniczanka - Ruch 4:3
fot. Dariusz Stoński
Chojniczanka - Ruch 4:3
fot. Dariusz Stoński
1 / 5

[przycisk_galeria]

Trener gości Krzysztof Warzycha dokonał tylko jednej, przymusowej zmiany w swoim zespole, w porównania do meczu z Podbeskidziem. Miłosz Trojak w Bielsku-Białej zobaczył czwarty, żółty kartonik w sezonie, co oznaczało pauzę w starciu z Chojniczanką. Z tego powodu w pierwszym składzie wyszedł Michał Walski, który zagrał u boku Macieja Urbańczyka w pomocy, a Mateusz Zawal został cofnięty na środek obrony. W drużynie gospodarzy Krzysztof Brede przeprowadził więcej roszad. Na ławce usiadł między innymi dobrze radzący sobie w poprzednich spotkaniach Adam Ryczkowski. Zabrakło także napastnika Tomasza Mikołajczaka, pomocnika Krzysztofa Danielewicza, czy byłego gracza chorzowskiego Ruchu Rafała Grzelaka.

Faworytem był zespół gospodarzy. W pięciu spotkaniach podopieczni trenera Brede zgromadzili dziewięć punktów i uplasowali się w środku tabeli. Ruch natomiast nadal zmagał się z karą minusowych punktów. Do tej pory udało odrobić się tylko trzy, za zwycięstwo u siebie ze Stomilem Olsztyn (3:1). Tym samym Niebiescy zajmowali ostatnie miejsce z dwoma, ujemnymi „oczkami”.

Tak, jak spodziewaliśmy się tego, mocno do przodu ruszyła Chojniczanka. Już w 3. minucie gospodarze wywalczyli rzut karny. Kacper Czajkowski faulował Jakuba Bąka w polu karnym, a Piotr Idzik bez wahania podyktował „jedenastkę” dla gospodarzy. Młody stoper Ruchu został też napomniany żółtą kartką. Do piłki podszedł Paweł Zawistowski, lecz Libor Hrdlicka dobrze odgadł jego zamiary, rzucając się w odpowiednią stronę. Dzięki niemu losy spotkania nie potoczyły się tak, jak w Bielsku-Białej, gdzie Ruch po stracie bramki z rzutu karnego w pierwszej połowie nie odrobił strat i przegrał (0:1).

W 18. minucie trener Brede musiał dokonać pierwszej zmiany. Urazu nabawił się Jakub Biskup. Okazał się on być na tyle groźny, że piłkarz Chojniczanki nie wrócił już na boisko. W jego miejsce wszedł Rafał Grzelak.

Pierwsza część spotkania nie przyniosła bramek dla żadnej z drużyn, lecz bliższa objęcia prowadzenia była Chojniczanka. Gospodarze zamknęli Ruch na ich własnej połowie, konstruując groźne ataki. Dobrze radziła sobie jednak defensywa chorzowian, z Mateuszem Zawalem na czele. Nowy piłkarz Niebieskich dobrze blokował strzały Emila Drozdowicza, czy Zawistowskiego. Pomimo dobrej gry w obronie, tego samego nie można było powiedzieć o ofensywie. Goście szybko pozbywali się piłki, a długie podania zazwyczaj kończyły się stratą. Nie było to porywające widowisko, lecz obu drużynom zależało na komplecie punktów, dlatego kibice zgromadzeni na stadionie w Chojnicach mogli oczekiwać zdecydowanie lepszej, drugiej połowy.

Na jej początek trener Warzycha zdecydował się dokonać dwóch zmian. Boisko opuścili Santiago Villafañe oraz Bartosz Nowak, a ich miejsca zajęli Gracjan Komarnicki i Artur Balicki. W pierwszych minutach znów lepiej prezentowała się Chojniczanka. Szczególnie groźny mógł być strzał Krzysztofa Drzazgi. W ostatniej chwili piłkę z lini bramkowej wybił Zawal, lecz gdyby nawet obrońca Ruchu nie zrobił tego, gol nie zostałby uznany. Arbiter odgwizdał spalonego.

Losy spotkania szybko odwróciły się, bo w 53. minucie chorzowianie objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu w polu karnym doszło do zamieszania. Najpierw Radosław Janukiewicz obronił strzał głową Kamila Słomy, lecz przy dobitce Czajkowskiego był już bezbronny. Dla młodego piłkarza Niebieskich było to debiutanckie trafienie w karierze, w barwach Ruchu. Na reakcję Krzysztofa Brede nie trzeba było długo czekać. Zdecydował się na zmianę, która potem okazała się być strzałem w dziesiątkę. Na murawie zameldował się Adam Ryczkowski, były piłkarz Legii Warszawa, czy Wigier Suwałki.

Kilka minut po wejściu na boisko doprowadził on do wyrównania. Po rajdzie prawą stroną boiska oddał strzał z ostrego kąta i wpakował futbolówkę do bramki. Kibice gospodarzy szybko zaczęli domagać się drugiej bramki. Ich marzenia w 76. minucie spełnił Grzelak. Duża zasługa w tym strzelca pierwszego gola Ryczkowskiego, który po serii zwodów dobrze wyłożył piłkę byłemu piłkarzowi Ruchu, a ten bez wahania pokonał Hrdlickę z kilkunastu metrów.

Wydawało się, że to jeszcze nie koniec problemów gości. Chwilę później arbiter podyktował kolejną „jedenastkę” dla Chojniczanki. Tym razem Zawal starł się z Bąkiem, który wywalczył drugi rzut karny w dzisiejszym spotkaniu. Piłkę ustawił Grzelak, lecz trafił w słupek. Szczęście przyjezdnych nie trwało długo, gdyż prezentujący się z dobrej strony Bąk podwyższył prowadzenie na 3:1. Oddał strzał z woleja i trafił wprost w okienko bramki.

W doliczonym czasie gry z dalekiej podróży wrócili goście. Artur Balicki główkował, a futbolówka najpierw odbiła się od słupka, a następnie wpadła do siatki. Ruch robił wszystko co mógł, by doprowadzić do remisu. Chwilę później Janukiewicza pokonał Zawal, dla którego była to pierwsza bramka w barwach nowego klubu. Wydawało się, że strzelił on gola na wagę cennego punktu, lecz w ostatnich sekundach tych marzeń Niebieskich pozbawił Bąk, ustanawiając wynik na 4:3. Wykorzystał przy tym błąd Hrdlicki, który odbił futbolówkę przed siebie. Pomocnik gospodarzy wepchnął ją do bramki i dał swojemu zespołowi trzy punkty.

Po niesamowitym spektaklu w Chojnicach Ruch musi wrócić do Chorzowa z niczym. Oznacza to, że kolejne dwa tygodnie spędzi na ostatnim miejscu w tabeli, z ujemnymi punktami. Derby z GKS-em Tychy zostały bowiem przeniesione na 13 września, ze względu na powołania zawodników chorzowskiej drużyny do reprezentacji młodzieżowych. Chojniczanka 2 września o godz. 15. zmierzy się na wyjeździe z Odrą Opole.

Piłkarz meczu: Jakub Bąk
Atrakcyjność meczu: 8,5/10

1. LIGA w GOL24


Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Moda na Hiszpanów w Ekstraklasie. Znasz wszystkich?

Pod Ostrzałem GOL24


WIĘCEJ odcinków Pod Ostrzałem GOL24;nf


Polecamy