menu

Nice 1. Liga. Dominacja Chrobrego nad Pogonią. Niesamowita forma Bartosza Machaja

15 kwietnia 2017, 17:57 | red

Podopieczni Ireneusza Mamrota mają dziś prawdziwą Wielką Sobotę, bo zagrali wielki mecz. Przez większą część meczu dominowali nad gośćmi z Siedlec i w efekcie wygrali z Pogonią 2:0 po golach Sebastiana Boneckiego oraz Bartosza Machaja. Ten drugi zagrał dziś kapitalny mecz, czym pokazał, że może grać o coś więcej, niż utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy.

05.04.2017 legnica mecz i 1 liga pilka nozna miedz legnica - chrobry glogow zawodnicy miedzianka w niebieskich strojach nz petteri forsell
gazeta wroclawska
piotr krzyzanowski/polska press grupa
05.04.2017 legnica mecz i 1 liga pilka nozna miedz legnica - chrobry glogow zawodnicy miedzianka w niebieskich strojach nz petteri forsell gazeta wroclawska piotr krzyzanowski/polska press grupa
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa

Niezwykle naładowani byli dziś pomarańczowo-czarni! Już w 4. minucie mogli objąć prowadzenie za sprawą – jak się później okazało – świetnie dysponowanego Bartosza Machaja. W tej sytuacji jednak zabrakło milimetrów, choć akcja sam na sam była przeprowadzona w dynamiczny sposób. Długo kibice gospodarzy nie musieli jednak czekać na gola dla swojej drużyny. Już w 7. minucie wypożyczony z Zagłębia Lubin Sebastian Bonecki pokonał Rafała Misztala i tylko potwierdził wyższość swojej drużyny nad ekipą Pogoni.

Siedlczanie nie mieli jak i nie mieli czym odpowiedzieć. Nieśmiałe rajdy Szczepaniaka oraz uderzenia Zjawińskiego nie były poważnym zagrożeniem dla zawodników trenera Mamrota. A Chrobry wciąż atakował. W 18. minucie było już 2:0! Tym razem Machaj nie pomylił się i wykorzystał zamieszanie w polu karnym.

Skrzydłowy był dziś niezwykle aktywny. Napędzał akcje swojej drużyny i tylko ofiarne interwencje obrońców przeszkodziły mu w powiększeniu zdobyczy bramkowej. Goście z Siedlec wyglądali tak, jakby nie wyszli na murawę. Pierwszą składną akcję przeprowadzili dopiero w 44. minucie, ale Wrzesiński uderzył obok bramki.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, choć w 77. minucie powiało na stadionie grozą. Podopieczni Marcina Broniszewskiego strzelili gola kontaktowego, ale sędzia uznał, że Tomasz Lewandowski był na pozycji spalonej.

Biało-Niebiescy wracają do domu nie tylko w złych humorach, nie tylko bez zdobyczy punktowej, ale także z zerowym dorobkiem bramkowym. Chrobry świętuje, bo oddalił się znacznie od strefy spadkowej i ma spokojniejsze święta.

Pod Ostrzałem GOL24


WIĘCEJ odcinków Pod Ostrzałem GOL24;nf

Staże trenerów w Ekstraklasie. Od ilu dni pracują?

1. LIGA w GOL24


Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!


Polecamy