menu

PKO Ekstraklasa. Szalony mecz w Łodzi! Czerwona kartka, trzy rzuty karne i zwycięstwo Wisły Kraków

19 grudnia 2019, 19:58 | DW

PKO Ekstraklasa. Tak właśnie ma wyglądać mecz, w którym drużyny walczą o życie. W spotkaniu ostatniej Wisły Kraków z przedostatnim ŁKS-em było wszystko - czerwona kartka, rzuty karne, piękne gole, ale też i bramki samobójcze. Ostatecznie Wisła pokonała ŁKS 4:2 w ostatniej chwili ratując się od zimowania na ostatnim miejscu w tabeli. Czerwoną latarnią ligi są więc łodzianie, którzy po 20 meczach zgromadzili tylko 14 punktów.

ŁKS - Wisła Kraków 2:4 (1:3)
ŁKS - Wisła Kraków 2:4 (1:3)
fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press

Szalony mecz w Łodzi! ŁKS zimuje na ostatnim miejscu


To był mecz o dużym ciężarze gatunkowym. Wisła właśnie przerwała serię 11 porażek z rzędu, natomiast ŁKS musiał zapunktować, żeby nie spędzić zimy na ostatnim miejscu w tabeli.

Spotkanie rozpoczęło się wyśmienicie dla gości. Już w 10. minucie Kamil Juraszek sfaulował tuż przed bramką Pawła Brożka. Arbiter Paweł Raczkowski musiał skonsultować sytuację z partnerami na systemie VAR, aż w końcu zdecydował się na pokazanie czerwonej kartki. Do ustawionej na 18. metrze piłki podszedł natomiast Maciej Sadlok, który bardzo technicznym strzałem pokonał Arkadiusza Malarza. ŁKS zupełnie nie wyglądał, jak drużyna słabsza, czy tym bardziej grająca w osłabieniu.

Kilka ataków na bramkę Wisły nie zakończyło się golem, ale gospodarze zremisowali już po 15 minutach. Mocno bita piłka w pole karne Wisły i piłkarze ŁKS-u domagali się rzutu karnego po uderzeniu piłki ręką przez Rafała Janickiego. Po interwencji VAR arbiter podyktował rzut karny, który wykorzystał Dani Ramirez.

Długo nie cieszyli się gospodarze z wyrównania. Mało tego, strzelony gol nieco osłabił ich czujność w defensywie. W zaledwie trzy minuty Wisła strzeliła dwa gole. Najpierw faulowany w polu Mak zapewnił drużynie rzut karny, który wykorzystał Błaszczykowski. Po chwili dośrodkowanie z rzutu rożnego chciał wykorzystać Marcin Wasilewski, ale wyręczył go kryjący go Maksymilian Rozwandowicz, pakując futbolówkę do własnej bramki.

Po przerwie łodzianie mieli dwie świetne okazje. Za każdym razem perfekcyjnie na linii spisywał się Michał Buchalik. Wieczór kibicom ŁKS-u jeszcze bardziej zepsuł Vullnet Basha. W 77. minucie Burliga starł się z obrońcą ŁKS-u, futbolówka trafiła do Bashy, który potężnym strzałem przełamał rękawice Malarza i dał drużynie czwartą bramkę. Rozmiary porażki zmniejszył w doliczonym czasie gry - również z rzutu karnego - Dani Ramirez.

Wisła Kraków wygrała drugi mecz z rzędu i odbiła się od dna. Krakowianie kończą rok na 15. miejscu w tabeli z 17 punktami na koncie. ŁKS przezimuje jako czerwona latarnia ligi.

Atrakcyjność meczu: 9/10
Piłkarz meczu: Maciej Sadlok

PKO EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

[xlink]5f081636-0588-3662-5df6-3c404383d2fd,502845dd-3cc1-fd37-6f73-068bb36a3fe1[/xlink]


Polecamy