menu

PKO Ekstraklasa. Pogoń ograła Górnika jeszcze bez Podolskiego. Kapitalny gol Kozłowskiego

25 lipca 2021, 21:55 | psz

PKO Ekstraklasa. Pogoń Szczecin bez problemów odprawiła Górnika Zabrze (2:0) w trzecim niedzielnym spotkaniu 1. kolejki PKO Ekstraklasy. W kadrze gości zabrakło Lukasa Podolskiego, który powoli dochodzi do odpowiedniej formy. Ozdobą meczu była natomiast bramka 17-letniego Kacpra Kozłowskiego, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku.


fot. Andrzej Szkocki/Polska Press

Mecz Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze 2:0 (25.07.2021)


Jak padły bramki?

  • 1:0 (33. minuta) - Po dośrodkowaniu z lewej strony piłka trafiła wprost na głowę Michała Kucharczyka, a ten mocnym strzałem umieścił piłkę w bramce rywali tuż przy samym słupku.
  • 2:0 (66. minuta) - Kacper Kozłowski dostał piłkę przed polem karnym Górnika, wpadł w "szesnastkę" gości, minął trójkę rywali i precyzyjnym uderzeniem podwyższył prowadzenie swojej drużyny. Cudowna akcja 17-latka.


[twitter]https://twitter.com/CANALPLUS_SPORT/status/1419384377960697857[/twitter]

Tuż przed rozpoczęciem spotkania symboliczną minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego niedawno Stanisława „Leona” Sętkowskiego, który był najbardziej znanym w kraju kibicem Górnika. Po każdym meczu przyznawał najlepszemu zawodnikowi zabrzan koguta (lub indyka), a po każdej bramce specjalnym dzwonkiem nagłaśniał radość.

Pierwsze 20 minut spotkania to spokojna, bez szaleństw, ale przewaga Portowców. Szczecinianie długo utrzymywali się przy piłce, łatwo podchodzili pod strefę obronną rywala, ale później brakowało pazerności, próby strzału z dystansu, a za często gospodarze chcieli rozegrać koronkę. Górnicy pasywni. Skoncentrowali się na defensywie i nie próbowali nawet dłuższych akcji. Kilka kontr kończyli długim przerzutem, które nie dochodziły do nikogo.

Ciekawe, że jak mecz się wyrównał, bo goście częściej posiadali piłkę, to Pogoń objęła prowadzenie. Poszła akcja prawym skrzydłem, tam została zablokowana, więc Luka Zahović rozpoczął koronkę na lewą stronę. Piłką trafiła do Luisa Maty, ten celnie wrzucił i nadbiegający Michał Kucharczyk bez problemu pokonał Grzegorza Sandomierskiego. Po chwili strzelec mógł zaliczyć asystę, ale do jego podania nie dobiegł Jean Carlos.

W końcówce I połowy nic się nie zmieniło. Goście nie zaryzykowali, a Pogoń grała swoje. Celnie strzelał z dystansu Jean Carlos, a tuż przed ostatnim gwizdkiem chyba Portowcy przekombinowali w polu karnym. I Rafał Kurzawa i Zahović powinni strzelać, bo mieli dobre ku temu okazje.

Z początkiem II połowy Górnik przejął inicjatywę. Pogoń budowała kontrataki do 60. minuty po pierwsze miała kilka ciekawych akcji, a po drugie na nic rywalom nie pozwoliła, choć ci nawet wbiegali z piłką w pole karne.

Nosa miał Kosta Runjaic, który w 66. minucie przeprowadził zmiany w składzie. Na boisku pojawił się Kacper Kozłowski, który przy pierwszym kontakcie z piłką przeprowadził solową akcję i pokonał bramkarza Górnika. Przy niedzielnym poziomie gry zabrzan – mecz był rozstrzygnięty, a gospodarze mogli kontrolować tempo gry, by nie tracić niepotrzebnie sił. I w ten sposób wygrana na wagę pozycji lidera tabeli została utrzymana.

Atrakcyjność meczu: 6/10
Piłkarz meczu: Michał Kucharczyk

EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy


Polecamy