menu

Najlepsi bramkarze na Mistrzostwach Świata w Brazylii [RANKING]

7 lipca 2014, 15:53 | Szymon Janczyk

Mistrzostwa Świata w Brazylii wkroczyły w fazę końcową. Za nami 59 spotkań turnieju, wiele emocji i jeszcze więcej strzelonych bramek. Pod jednym względem mundial jest jednak wyjątkowy. Dawno już bowiem nie oglądaliśmy takich bramkarskich popisów, jakie fundują nam w tym roku golkiperzy reprezentacji grających na turnieju w Kraju Kawy.

Patrząc w liczby możemy się nieco zdziwić: jak to, ponad 2,5 gola na mecz i to jest niby mundial bramkarzy? Jednak ten, kto śledzi mistrzostwa na bieżąco, na pewno takiego pytania nie zada. Wielkie gwiazdy światowego futbolu w tym roku mają wyjątkowo trudne zadanie - pokonać stojącego między słupkami bramkarza nie jest łatwo, o czym przekonali się już m.in. Neymar w meczu z Meksykiem, czy Thomas Mueller w spotkaniu przeciwko USA. Zaskakującym faktem jest również to, że najlepsi zawodnicy stojący między słupkami to reprezentanci krajów, które skazywano na pożarcie. Kto przecież spodziewał się, że Kostaryka w ogóle wyjdzie z grupy? Albo kto przed mundialem obstawiał, że Meksyk będzie o krok od wyeliminowania Holendrów w 1/8 finału? Tak, to wszystko ich sprawka. Oto najlepsi specjaliści od efektownych parad na mundialu w Brazylii!

1. Tim Howard (Stany Zjednoczone/Everton FC)

Na mundialu Amerykanie wygrali tylko jedno spotkanie - pierwsze. Mimo to, udało im się awansować do 1/8 finału. Howard, doświadczony golkiper grający na co dzień w lidze angielskiej bronił w każdym z czterech spotkań mistrzostw świata i dwukrotnie wybrany został piłkarzem meczu. Pierwsze show Howarda obejrzeliśmy podczas spotkania Amerykanów z Portugalią. Bramkarz Evertonu, mimo dwóch wpuszczonych bramek, pokazał znakomity refleks i ponadprzeciętne umiejętności. To jednak był dopiero przedsmak tego, co nas czekało. W meczu przeciwko Belgii, w 1/8 finału, Tim Howard pobił rekord obronionych strzałów przez bramkarza podczas jednego spotkania mistrzostw świata. Szesnaście (!) interwencji Amerykanina nie uratowało jednak jego drużyny przed odpadnięciem po dogrywce, ale Howard został nie tylko królem internetu, ze względu na ogromny wysyp memów i artykułów o tym zawodniku, ale również boiska. Zdaje się, że miejsce między słupkami najlepszej mundialowej jedenastki jest już obsadzone.

2. Keylor Navas (Kostaryka/Levante UD)

O Keylorze Navasie fani futbolu usłyszeli po minionym sezonie Primera Division, w którym był wyróżniającym się bramkarzem. Prawdziwą sławę Navas zdobędzie jednak po wspaniałych występach na mundialu. Aż trzykrotnie został wybrany graczem meczu, a dzięki jego interwencjom skazywany na pożarcie kopciuszek - Kostaryka, dotarła aż do ćwierćfinału. W każdym meczu zaliczał świetne interwencje a w meczu 1/8 finału przeciwko Grecji dodatkowo zapewnił Kostaryce zwycięstwo w rzutach karnych. Grająca w dziesiątkę Kostaryka dzięki Navasowi osiągnęła historyczny sukces i awansowała do ćwierćfinału. Tam czekała na nich głodna zwycięstwa Holandia, którą zatrzymał... Navas! Do spółki z żelazną defensywą golkiper ponownie doprowadził do serii jedenastek. Tym razem jednak nie potrafił już zatrzymać Holendrów. W piłkarskim światku krążą już plotki o jego przenosinach do Realu Madryt. A pomyśleć, że kilka lat temu mógł trafić do Wisły Kraków...

3. Guillermo Ochoa (Meksyk/bez klubu)

Ochoa bez wątpienia zachwycił futbolowy świat swoim występem przeciwko Brazylii, jednak fanom ligi francuskiej jest on już dobrze znany. Solidny fachowiec jest aktualnie wolnym agentem, a po znakomitym mundialu zapewne będzie mógł przebierać w ofertach. Dwukrotnie wybierany najlepszym zawodnikiem spotkania - raz we wspomnianym "one-man show" przeciwko Canarinhos, a drugi raz po bolesnej porażce z Holandią w 1/8 finału. Bolesnej, bo jeszcze w 88. minucie Meksyk prowadził 1:0. Ochoa bronił świetnie przez całe spotkanie, jednak przy strzałach Sneijdera i Huntelaara z rzutu karnego nie miał żadnych szans. Meksykańska ściana zatrzymała na tym mundialu mnóstwo strzałów, które piłkarze widzieli już w siatce. Sukces Meksyku to głównie jego zasługa, chociaż koledzy z linii obrony również zaprezentowali się dobrze. Gdyby był bramkarzem silniejszej reprezentacji, mógłby zostać gwiazdą klasy światowej.

4. Rais M'Bolhi (Algieria/CSKA Sofia)

Chyba najmniej znany golkiper w naszej klasyfikacji. Algierczyk gra z dala od wielkiego futbolu - zbiera dobre noty w lidze bułgarskiej. Mało kto wie, że urodzony w Paryżu bramkarz jest wychowankiem słynnego Olympique Marsylia. Nigdy jednak nie zagrał w jego barwach, chociaż po mundialu może się to zmienić. Rais uwagę na siebie zwrócił szczególnie po meczu 1/8 finału. Golkiper Pustynnych Lisów przez 90 minut skutecznie bronił wszystkie strzały reprezentantów Niemiec, a mało ich nie było. Niemcy wręcz zbombardowali rywala, oddając aż 22 celne strzały na bramkę reprezentacji Algierii. W siatce piłka zatrzepotała jednak jedynie dwa razy, za co odpowiedzialny był właśnie Rais. Sfrustrowana drużyna naszych zachodnich sąsiadów awansowała do ćwierćfinału, jednak przeprawy z Algierią nie zapomni przez bardzo długi czas. Rais zaskarbił sobie serca kibiców, a Algieria wróciła do domu z uśmiechem na ustach - bo przecież osiągnęła naprawdę wiele samym wyjściem z grupy, a i Niemcom udało się napędzić stracha.

5. Claudio Bravo (Chile/FC Barcelona)

Golkiper reprezentacji Chile to bardzo ważne ogniwo tego zespołu. Znakomity fachowiec z ligi hiszpańskiej, po ośmiu latach występów w Realu Sociedad przeniósł się do Barcelony, gdzie ma być konkurentem dla Marca-Andre ter Stegena. Na mundialu był jednym z filarów drużyny, która wyeliminowała w fazie grupowej Hiszpanię. Świetne spotkanie rozegrał również w 1/8 finału. Chilijczycy odpadli po serii jedenastek, ale Bravo i tam udowodnił co potrafi broniąc strzał Hulka z "wapna". Nie miał tak spektakularnych parad jak Rais, Howard czy Ochoa, był raczej cichym bohaterem drużyny. Cichym, ale jakże skutecznym.

6. Julio Cesar (Brazylia/Toronto FC)

Po przenosinach do MLS, wielu ekspertów i kibiców skazywało Julio Cesara na sportową śmierć i odcinanie kuponów. Okazało się jednak, że Brazylijczyk nie stracił nic ze swoich umiejętności i wciąż potrafi doskonale bronić ratując drużynę przed stratą bramki. Doświadczony bramkarz został wybrany piłkarzem spotkania 1/8 finału przeciwko Chile, w którym w serii jedenastek obronił dwa strzały rywali i zapewnił gospodarzom awans do ćwierćfinału. Przez cały turniej prezentuje formę, której zazdroszczą mu dużo młodsi koledzy. Jeśli ktoś może zapewnić Brazylii finał po stracie Neymara, to tym człowiekiem z pewnością może zostać Julio Cesar.

7. Manuel Neuer (Niemcy/Bayern Monachium)

Manuel Neuer to z całą pewnością przykład nowoczesnego bramkarza. Znakomity refleks, świetna gra na przedpolu i rzadko spotykana umiejętność gry jako ostatni obrońca, co pokazał w meczu z Algierią. Kilka znakomitych wyjść, które asekurowały defensorów "Wunderteam" być może uratowało Niemców przed wielką klęską. W trzech z pięciu spotkań, w których zagrał zachował czyste konto, a na oficjalnej stronie FIFA ma jedną z najwyższych not wśród golkiperów - 9. Podpora reprezentacji Niemiec i fachowiec, którego nie da się zastąpić. Prawdziwą okazję do wykazania się będzie miał jednak w półfinale, gdy na przeciw niego stanie reprezentacja Brazylii, która ma ogromną chrapkę na Puchar Świata. Jeśli wtedy wraz z Niemcami pokona Canarinhos a w korespondencyjnym pojedynku będzie górą nad swoim vis a vis - Julio Cesarem, ten mundial należał będzie do niego.

8. David Ospina (Kolumbia/OGC Nice)

Kolejny cichy bohater zespołu i kolejny fachowiec spoza Europy, który na co dzień gra w Ligue 1. Ospina w trakcie mundialu był raczej w cieniu strzeleckich popisów Jamesa Rodrigueza, czy niewiarygodnie szybkiego Juana Cuadrado, ale nie można mu odmówić braku udziału w sukcesie Kolumbijczyków. Dwukrotnie zachował czyste konto a jego pewna gra na linii zwróciła pewnie uwagę czołowych klubów z najlepszych lig w Europie. Niewykluczone, że po dobrych występach podąży śladem Jamesa, który prawdopodobnie zamieni Francję na Hiszpanię. Tak świetny fachowiec nie może przecież zostać niedoceniony.

9. Vincent Enyeama (Nigeria/OSC Lille)

Następny reprezentant Ligue 1. Enyeama to uznana marka w Europie i na świecie. 31-letni bramkarz wciąż zachwyca formą i stanowi pewny punkt reprezentacji Nigerii, która na mundialu w Brazylii zdołała dotrzeć do 1/8 finału. Spora w tym zasługa Enyeamy, który w meczach z Iranem oraz Bośnią zachował czyste konto i uratował cenne punkty, które w konsekwencji zapewniły Nigerii awans do dalszej rundy. Nie pokazał niczego ponad swoją klasę - mimo upływu lat jest solidnym golkiperem. Bronił bez fajerwerków, ale za to skutecznie a przecież głównie tego oczekuje się od bramkarza klasy światowej.

10. Alexander Dominguez (Ekwador/LDU Quito)

Na co dzień gra w Serie A. Z tym, że nie topowej europejskiej lidze, a w malutkiej ekwadorskiej ekstraklasie. Jak się okazuje i tam można znaleźć prawdziwą perełkę. Alexander Dominguez na mundialu w Brazylii wystąpił we wszystkich trzech meczach fazy grupowej, jednak dopiero w ostatnim z nich udowodnił swoją wielką klasę. Za występ przeciwko Francuzom został zresztą nagrodzony statuetką piłkarza spotkania. Kilka kapitalnych interwencji tego bramkarza sprawiło, że po raz pierwszy na tych mistrzostwach Francja nie strzeliła bramki. Gdyby Ekwadorczycy nie odpadli z turnieju po fazie grupowej miałby zapewne więcej okazji do wykazania się.

SZYMON JANCZYK