menu

KP Starogard Gdański - Elana Toruń. Decydujący gol w doliczonym czasie gry

18 listopada 2017, 15:13 | (LN)

Piłkarze Elany Toruń jechali na spotkanie z KP Starogard Gdański po siódmą wygraną z rzędu. Przez 70. minut byli zespołem gorszym, ale później pokazali, na co ich stać i ostatecznie wygrali 2:1.

Maciej Stefanowicz (z prawej) zapewnił Elanie Toruń trzy punkty w meczu z KP Starogard Gdański
Maciej Stefanowicz (z prawej) zapewnił Elanie Toruń trzy punkty w meczu z KP Starogard Gdański
fot. Sławomir Kowalski

Trener Rafał Górak nie zaskoczył…. i nie skopiował składu z poprzedniego meczu. Tym razem zmianę na naszym szkoleniowcu wymusiła kontuzja Adriana Wróblewskiego. Niestety, defensor doznał zerwania mięśnia czworogłowego i czeka go przerwa w treningach. Jego miejsce w składzie, na lewej stronie defensywy, zajął Adam Dobosz.

Beniaminek rozpoczął spotkanie z liderem bez żadnych kompleksów. Już w drugiej minucie było groźnie pod bramką żółto-niebieskich. Po zagraniu Daniela Katerli, w dobrej sytuacji znalazł się Damian Rysiewski, ale tym razem chybił. Chwilę później znów niebezpiecznie było w polu karnym Elany. Tym razem błąd popełnił Bartosz Poloczek, ale z „prezentu” golkipera gości nie skorzystali gracze KP.

W dziesiątej minucie Elana powinna prowadzić 1:0. Ładną akcją popisał się Damian Lenkiewicz, który podał do Filipa Kozłowskiego. Znajdujący się w polu karnym napastnik z Torunia powinien otworzyć wynik spotkania, ale wywalczył tylko rzut rożny.

ZOBACZ TAKŻE:

Gdy wydawało się, że Elana powoli przejmuje inicjatywę, gospodarze objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym, piłkę do siatki głową skierował Błażej Chouwer.

Stracona bramka nie podziała na naszą drużynę mobilizująco. Elana miała wielkie problemy ze stworzeniem sytuacji podbramkowej. Natomiast swoje szanse mieli gospodarze. Na szczęście dobrymi interwencjami popisał się Bartosz Poloczek, po strzałach Sebastiana Packa (33. min) i Daniela Katerli (38. min).

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Drużyna beniaminka atakowała bramkę naszej ekipy. W 64. minucie powinno być 2:0. Miejscowi przejęli piłkę w środku pola i w świetnej sytuacji znalazł się Karol Zieliński. Wprowadzony chwilę wcześniej na plac gry zawodnik uderzył w długi róg, ale na szczęście minimalnie chybił.

Nic nie zapowiadało zmiany wyniku i obrazu gry, ale jedna akcja odmieniła losy meczu. W 70. minucie piłkę z rzutu rożnego w pole karne gospodarzy zagrał Aleksander Tomaszewski, a tam najwięcej sprytu wykazał Daniel Ciach i wyrównał stan rywalizacji.

Od tego momentu podopieczni Rafała Góraka uwierzyli, że można do Torunia przywieźć komplet punktów. Ich akcje były bardziej zdecydowane. Gracze KP w końcówce mieli dużo szczęścia. Pięć minut przed upływem regulaminowego czasu gry na strzał z 18 metrów zdecydował się Maciej Stefanowicz i trafił w słupek. Chwilę później, po kolejnym rzucie rożnym, minimalnie chybił Ciach.

Torunianie wygraną zapewnili sobie w 91. minucie. Na kolejne uderzenie z dystansu zdecydował się Stefanowicz, a tym razem piłka przeleciała obok interweniującego Łukasza Zapały i wpadła do siatki.

KP Starogard Gdański - Elana Toruń 1:2 (1:0).


1:0 B. Chouwer (18), 1:1 D. Ciach (70), 1:2 M. Stefanowicz (90+1).

Elana: Poloczek – Będzieszak, Mysiak, Ciach, Dobosz – Lenkiewicz (86, Górka), Kryszak (69, Tomaszewski), Aleksandrowicz (żk; 56, Lenartowski), Stefanowicz – Kraska (67, Chmielewski), Kozłowski

POLUB NAS NA FACEBOOKU:

Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ;nf, a dowiesz się więcej!


Polecamy