menu

Centralna Liga Juniorów: Dla Pomologii U 17 awans nie jest celem nr 1

21 grudnia 2018, 12:14 | Łukasz Baliński

W rzadko której z naszych najważniejszych lig młodzieżowych udało się tak zdominować rozgrywki jednej drużynie jak Pomologii Prószków w Opolskiej Lidze Juniorów Młodszych. Podopieczni Aleksandra Kalbrona na 14 spotkań wygrali 13, a tylko jedno zremisowali. Do tego osiągnęli bilans bramkowy 70-12.

Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
Pewnego rodzaju przedświąteczną tradycją Pomologii są mecze sparingowe, w których mierzą się obecni uczniowie z absolwentami.
fot. Łukasz Baliński
1 / 57

- Na pewno nie każdy mecz był łatwy, ale chłopcy są bardzo zaangażowani w to, co robią i starają się podchodzić profesjonalnie do każdego przeciwnika i z odpowiednim szacunkiem - chwali swoich graczy szkoleniowiec, a w pełni zgadza się z tym jeden z nich. - Każdy z nas dawał z siebie 100 procent, stąd i takie wyniki - przyznaje kapitan drużyny Mateusz Woźny.

Kolejnym potwierdzeniem dominacji w lidze może być to, z jaką przewagą nad resztą stawki kończyła ona zmagania. W lidze liczącej osiem zespołów miała od trzeciego Chemika Kędzierzyn-Koźle niemalże dwa razy więcej punktów, a od drugiej w stawce Stali Brzeg dzieliło ją 12 „oczek” przewagi. Ba! W kończącym jesień meczu na szczycie mistrz rozbił wicemistrza 8-0!

- Są mecze, gdy szybko zdobywamy trzy, cztery bramki i wtedy przeciwnik traci koncentrację i chęci, ale są też takie boje, gdzie rywal stwarza naprawdę spore problemy - mówi Kalbron.

Co ciekawe, największe problemy jego gracze mieli ze Startem Namysłów, który zmagania zakończył tuż za podium. To z tym zespołem jako jedynym nie wygrali dwa razy, a i na otwarcie sezonu przechodzili niezłe męki, bijąc się do końca o triumf 5-3.

- Start bardzo dobrze się u nas pokazał, mieli szczególnie dobrą pierwszą połowę, ale my na szczęście się odbudowaliśmy i wygraliśmy ten mecz - wspomina Woźny.

Zresztą nie cała jesień była dla Pomologii udana. Choć zespół ten zwyciężył na Opolszczyźnie to do Centralnej Ligi Juniorów U-17, gdzie mamy tylko Odrę Opole, awansować się nie udało. Trzeba było bowiem jeszcze wygrać baraż z jednym z trzech mistrzów wojewódzkich w strefie 3.

Los sprawił, że prószkowianie trafili najgorzej jak mogli, a mianowicie na Gwarka Zabrze i tego dwumeczu nie będą miło wspominać, a już na pewno starcia numer 1, które przegrali wysoko u siebie 0-5, tym bardziej, że po ośmiu minutach przegrywali 0-2.

- Wyszliśmy za bardzo przestraszeni, straciliśmy szybko dwie bramki, zaczęliśmy panikować, rywal poczuł się pewnie i wykorzystał nasze błędy - nie może odżałować Woźny.

- Pierwszy mecz był słaby, nie udźwignęliśmy tego, w drugim mimo porażki 0-2, byliśmy chwaleni przez koordynatorów ekipy rywali - dodaje Kalbron.

Mimo takiego finału, obaj przedstawiciele Pomologii są zwolennikami reorganizacji zmagań w ligach młodzieżowych, tak by drużyny o zbliżonym potencjale i umiejętnościach spotykały się ze sobą jak najczęściej, czy to w CLJ, czy na odpowiednio niższych poziomach, bo choćby szkoleniowiec uważa, że te wysokie wygrane w OLJM często zamazują obraz tego, co jego piłkarze robią źle.

- Tak jak to miało miejsce w przypadku rywalizacji z Gwarkiem, bo tydzień wcześniej popełniliśmy te same błędy na początku meczu ze Stalą Brzeg i nie miało to konsekwencji, a rywal z Zabrza był już bezlitosny - wyjaśnia Kalbron. - Dla mnie to jest bardzo dobry pomysł, możemy choćby sprawdzać swoje umiejętności częściej - potwierdza Woźny i przyznaje, iż teraz przed nim i jego kolegami tym większa motywacja, by wiosną znowu wygrać ligę i pokusić się o awans. - Przygotowania będą bardzo ważne, bez tego nie zaprezentujemy dobrego poziomu. Chcemy znowu pokazać, kto w naszej lidze rządzi, chcemy znowu być pierwsi - zapowiada.

Z drugiej strony jego szkoleniowiec nieco studzi emocje uważając, iż celem nadrzędnym dla jego zespołu wcale nie jest awans do CLJ.

- To są stacje, które chcemy pokonywać po drodze, bo naszym głównym założeniem jest wyszkolenie zawodnika na jak najwyższy jego możliwy poziom - obrazuje Kalbron. - Nie zapominajmy o tym, że nie w każdym klubie uda się wyszkolić ekstraklasowca, a my mamy dwóch takich chłopaków: Lukas Klemenz i Sebastian Strózik, którzy są wychowankami innych klubów, ale u nas też byli i szkolili się, a to też jest niezły sukces - wyjaśnia.

Niemniej ważne jest dla niego również to, że jeśliby któremuś z byłych zawodników Pomologii nie udało się kiedyś dojść na szczebel centralny, to chciałby, żeby zasilali oni chociaż nasze regionalne kluby z 3 i 4 ligi.

- Chciałbym, żeby jakość młodzieżowców na tych szczeblach była stale podnoszona, bo my też przecież chcemy żeby nasze województwo było silne - przedstawia swój punkt widzenia Kalbron. - Mamy cztery zespoły w 3 lidze, a może być ich niebawem więcej. Młodzi chłopcy będą mieli gdzie się rozwijać. Musimy dbać o swoje podwórko, o rozwój naszego regionu - dodaje.

Szkoleniowiec zresztą sam zdradza, iż wyliczył ostatnio, robiąc analizę 4 ligi, że obecnie występuje w niej łącznie około 100 zawodników, którzy przewinęli się przez Pomologię w różnych jej okresach.

Teraz spora część z nich będzie mogła spotkać się 28 grudnia na pierwszym w historii balu absolwenta pod nazwą „Piłkarska Gala Pomologii”.

- Sześć lat tutaj spędziłem, mnóstwo wspaniałych chwil, jest co wspominać i myślę, że to będzie piękny dzień - cieszy się Kacper Pindral, piłkarz MKS-u Gogolin. - Wiadomo, że z wieloma chłopakami widuje się na boisku i to często w przeciwnych drużynach, ale stały kontakt jest - przyznaje.

Tym bardziej, że przedsmakiem tej uroczystości jest dwu-mecz sparingowy, rozgrywany w okresie przedświątecznym, w którym grają obecni uczniowie z absolwentami.

- Takie pojedynki to już jest tradycja - tłumaczy Woźny. - Grają w nich najlepsi zawodnicy z trzech naszych drużyn w różnych kategoriach wiekowych. To jest dla nas duże wyróżnienie, że możemy się zmierzyć z zawodnikami, którzy teraz grają w 3 czy 4 lidze.

CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL

Wszystko o Centralnej Lidze Juniorów - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!


Polecamy