menu

Polonia Bytom zapewniła sobie utrzymanie w 2. lidze. Nadwiślan z niej spadnie?

21 maja 2016, 19:50 | Sylwester Grochal

Na dwie kolejki przed końcem sezonu Polonia Bytom jest pewna utrzymania w 2. lidze. Kluczowa okazała się dzisiejsza wygrana nad Nadwiślanem Góra. Jedynką bramkę w meczu zdobył Marcin Lachowski.

Polonia Bytom zostaje w 2. lidze
Polonia Bytom zostaje w 2. lidze
fot. Maciej Gapinski

Świetna pogoda w Bytomiu nie udzieliła się graczom obu drużyn. Co można powiedzieć o pierwszej połowie? Tylko tyle, że się odbyła, gdyż dogodnych sytuacji było jak na lekarstwo. Mimo, że optyczną przewagę posiadali gracze z Góry, to jednak niewiele z tego wynikało. Goście próbowali uderzeniami z dystansu pokonać Adriana Olszewskiego, ale ich próby pozostawiały wiele do życzenia. Gospodarze atakowali z rzadsza, ale to właśnie oni mogli, a nawet powinni objąć prowadzenie w tym spotkaniu. W 35. minucie znakomitą sytuację miał Kamil Zalewski, który otrzymał znakomite podanie od Arkadiusza Kowalczyka. Gdy wszyscy na stadionie przy Olimpijskiej widzieli już piłkę w siatce, gracz Polonii w tylko sobie wiadomy sposób nie trafił do niemalże pustej bramki.

Do przerwy zatem w Bytomiu bez emocji i bez bramek. Druga część spotkania wynagrodziła jednak widzom w Bytomiu brak sytuacji w pierwszych trzech kwadransach. Już sześć minut po przerwie ustawiony we właściwym miejscu Marcin Lachowski mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans na skuteczną interwencję Błąkale, tym samym wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie. Podopieczni Rafała Wójcika ruszyli do ataku, szukając swoich szans po akcjach bocznymi strefami boiska. W 62. minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Sędzia spotkania wskazał na wątpliwy rzut karny. Po chwili wycofał się ze swej decyzji co wywołało oburzenie wśród graczy gości.

Polonia swojej szansy na zdobycie drugiej bramki szukała po strzałach z dystansu w wykonaniu Lachowskiego oraz Grube, ale Błąkała przy uderzeniach obu graczy nie musiał się wysilać. Nadwiślan zepchnął gospodarzy do głębokiej defensywy próbując zagrań długą piłką. Polonia, która miała w bramce wyjątkowo niepewnego dziś na przedpolu Olszewskiego dowiozła jednak prowadzenie do samego końca. Dzisiejsze zwycięstwo oznacza, że Polonia jest już pewna utrzymania na szczeblu centralnym. Natomiast sytuacja Nadwiślana jest już naprawdę beznadziejna.

]TOP 5 frajersko zaprzepaszczonych tytułów mistrza Polski

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!


Polecamy