menu

2. liga. Z piekła do nieba... Zagłębie - Nadwiślan 3:2

10 kwietnia 2015, 23:00 | Łukasz Zub

Prawdziwy rollercoaster przeżyli kibice zgromadzeni na stadionie Ludowym w Sosnowcu, gdzie Zagłębie pokonało Nadwiślana Góra 3:2 w . kolejce 2. ligi.

Zagłębie Sosnowiec gra o awans do 1. ligi
Zagłębie Sosnowiec gra o awans do 1. ligi
fot. Łukasz Łabędzki

Pierwsza połowa spotkania przebiegała tak jak wszyscy zgromadzeni na stadionie oczekiwali. Zagłębie prowadziło grę, a Nadwiślan sporadycznie wybierał się pod pole karne gospodarzy. Piłkarze Zagłębia nie potrafili przekuć swojej przewagi na zdobycze bramkowe. Dwie groźne sytuacje to strzał głową Tomasza Szatana, po którym padła bramka, ale ostatecznie nie została uznana z powodu faulu na bramkarzu gości oraz uderzenie z 35 metrów Sebastiana Dudka, po którym piłka poszybowała nad poprzeczką.

Druga część spotkania zrekompensowała słabe pierwsze 45 minut. Zagłębie nadal atakowało, ale to goście po przepięknym strzale Adama Steli z ok. 30 metrów wyszli na prowadzenie. Gospodarze nie zdążyli się otrząsnąć po stracie bramki, gdy z kolejną akcją wyszli goście. W 55. minucie Damian Furczyk zagrał górną piłkę w pole karne, do której dopadł Dawid Retlewski i podwyższył prowadzenie.

Zagłębie po stracie dwóch bramek kompletnie odmieniło swoje nastawienie i zabrało się do odrabiania strat, gdy w 70. minucie z prawego skrzydła dośrodkował Sierczyński, a piłkę do bramki skierował Tumicz kibice zgromadzeni na "Ludowym" uwierzyli w swoich ulubieńców i głośnym dopingiem zachęcali ich do walki. W 83. minucie tym razem z lewego skrzydła w pole karne dośrodkował Szatan, a Jakub Arak doprowadził strzałem głową do remisu. Nie był to jednak koniec festiwalu bramek, gdyż dwie minuty później po kolejnym zagraniu w pole karne wybijaną piłkę w polu karnym zgarnął Mizgała, zagrał na prawe skrzydło do Huberta Tylca, a ten zapewnił zwycięstwo zawodnikom Zagłębia.

- Radość po trafieniu na 3:2 była ogromna, ale myślę że zasłużona. Rzadko się zdarza, żeby drużyna w przeciągu piętnastu minut odrobiła dwie bramki straty i jeszcze wygrała mecz - podsumował zdobywca zwycięskiej bramki.

Po dramatycznym meczu i zwycięstwie Zagłębie przynajmniej do jutra będzie przewodzić w tabeli drugiej ligi.

- Tabela bywa złudna, bo można przegrać jeden mecz i wylądować na siódmym miejscu. Cieszymy się, jak idziemy w górę tabeli, ale musimy przede wszystkim patrzeć na każdy kolejny mecz i w każdym punktować - powiedział po meczu strzelec pierwszej bramki Łukasz Tumicz.

Przed rozpoczęciem spotkania miała miejsce mała uroczystość, gdyż 60 lat skończył honorowy prezes Zagłębia Sosnowiec Leszek Baczyński.

Zagłębie Sosnowiec - Nadwiślan Góra 3:2 (0:0)

Bramki:Łukasz Tumicz 70', Jakub Arak 83', Hubert Tylec 85'- Adam Setla 50', Dawid Retlewski 55'

Żółte kartki:88' Marcin Sierczyński-32' Mateusz Wójcik, 70' Michał Glanowski, 78' Wojciech Jurek, 84' Dawid Ogrocki, 89' Tomasz Boczek, 90+4' Marcin Kocur

Składy:

Zagłębie Sosnowiec: Szymon Gąsiński, Marcin Sierczyński, Konrad Budek, Krzysztof Markowski, Jovan Ninković(58' Przemysław Mizgała), Łukasz Matusiak, Tomasz Szatan, Dawid Ryndak(79' Hubert Tylec), Sebastian Dudek©, Mateusz Wrzesień(58' Łukasz Tumicz), Jakub Arak(90+3' Konrad Zaradny).

Nadwiślan Góra: Mateusz Taudul, Wojciech Jurek, Tomasz Boczek, Mariusz Masternak, Mateusz Wójcik(87' Mateusz Skrobo), Tomasz Balul, Damian Furczyk(80' Dawid Ogrocki), Michał Glanowski, Adam Stela(83' Marcin Kocur), Tomasz Matysek, Dawid Retlewski(74' Przemysław Piwowarczyk).


Polecamy