menu

Na wiosnę w reprezentacji kłopot bogactwa w ataku i obronie?

21 stycznia 2019, 12:55 | Kaja Krasnodębska

Zdumiewające trafienie Arkadiusza Milika, debiut Arkadiusza Recy, ale to był dobry weekend nie tylko dla Polaków w Serie A. Jan Bednarek, Marcin Kamiński i Krystian Bielik filarami defensywy, powrót Artura Boruca.

Arkadiusz Milik zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego. Napoli wygrało z Lazio 2:1
Arkadiusz Milik zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego. Napoli wygrało z Lazio 2:1
fot. sipa/eastnews

Tylko jedna kolejka w aktualnym sezonie Serie A obyła się bez bramki zdobytej przez Polaka. W ten weekend, pod nieobecność pauzującego za kartki Krzysztofa Piątka, gola strzelił Arkadiusz Milik. Zdumiewające, jak określiło je samo Napoli, trafienie padło w pierwszej połowie domowego meczu z Lazio Rzym. Napastnik uderzył bezpośrednio z rzutu wolnego, a jego zespół zwyciężył 2:1. Dla niego to jedenaste ligowe trafienie i zarazem pierwszy gol w 2019 roku. Wszystkie z poziomu murawy obserwował Piotr Zieliński. Pomocnik nie ominął jeszcze ani jednego ligowego meczu w aktualnych rozgrywkach, a od 8 grudnia rozgrywa wszystkie w pełnym wymiarze czasowym.

O podobnym statusie w zespole tylko pomarzyć może Arkadiusz Reca. Dzięki wysokiemu prowadzeniu Atalanty z przedostatnim w tabeli Frosinone, Polak w końcu doczekał się upragnionego debiutu. Do Włoch przybył latem, jednak kontuzja oraz problemy z aklimatyzacją sprawiły, że po raz pierwszy na boisku pojawił się dopiero w niedzielę. Nie miał już jednak wiele do powiedzenia: spędził na nim mniej niż dziesięć minut, a ekipa z Bergamo wygrywała 5:0. To jej najwyższe zwycięstwo w tym sezonie, drugie spotkanie, w którym zdobyła pięć trafień.

Recy zazdrościć może Michał Marcjanik, który mniej więcej w tym samym czasie co Reca w Atalancie, zagościł w Empoli. Po jesiennym, nie najgroźniejszym zresztą urazie, nie ma już śladu, a obrońca wciąż nie rozegrał jeszcze ani jednego oficjalnego meczu w nowych barwach. Zremisowane 2:2 starcie z Cagliari, podobnie jak wszystkie poprzednie, obserwował z ławki rezerwowych. Tę samą pozycję w meczu SPAL - Bologna przyjął Thiago Cionek, ale reprezentant Polski w końcówce pojawił się na murawie. Kolejny pełen występ zanotował Łukasz Skorupski. Tylko raz wyciągał piłkę z siatki.

Dwukrotnie zrobił to Łukasz Fabiański, którego West Ham przegrał z Bournemouth 0:2. Przy żadnej z bramek nie miał jednak wiele do powiedzenia. „To nie był nasz dzień, ale będziemy walczyć” - napisał na Instagramie pod zdjęciem z Arturem Borucem, który również wystąpił w tym meczu. Ten drugi w komentarzu poddał w wątpliwość swój dalszy pobyt w angielskim klubie. Choć umowa wiąże go do końca czerwca, sygnalizował już, że rola rezerwowego mu nie leży. Sobotni mecz był dopiero jego pierwszym ligowym w tym sezonie.

56 dotknięć piłki, 10 wybić z pola karnego, 8 wygranych walk o piłkę, 6 przechwytów, 3 udane wślizgi i 2 bloki - to statystyki Jana Bednarka z meczu z Evertonem. Polak przez angielskie media wybierany był najlepszym zawodnikiem tego spotkania. Przez fanów porównywany do Virgila van Dijka czy Paolo Maldiniego w kilka tygodni z rezerwowego stał się jednym z najważniejszych zawodników Southampton. Za nim osiem meczów z rzędu rozegranych w pełnym wymiarze czasowym, przed nim - jak zwiastują media - świetlana przyszłość. Podobna rysuje się przed Marcinem Kamińskim. Letnie wypożyczenie do Fortuny Dusseldorf okazało się strzałem w dziesiątkę. Tutaj jest podstawowym piłkarzem i za kolejne występy zbiera świetne oceny. Na jego formę wpływu nie miała nawet zimowa przerwa - również sobotni występ przeciwko FC Augsburg może zaliczyć do udanych.

Gdyby powinęła mu się noga, Jerzy Brzęczek może liczyć na następcę. Choć nie zawsze gra na środku obrony, Krystian Bielik jest w ostatnim czasie jednym z głównych budowniczych sukcesu Charlton. W 2019 roku czwarty obecnie zespół League One nie odniósł jeszcze nawet porażki, a w ten weekend zwycięstwo zapewnił mu rzut karny wykorzystany w doliczonym czasie gry. Na londyńskim stadionie wybuchła radość, której ofiarą stał się 21-letni Polak. Sfaulowany przez jednego z wbiegających na murawę kibiców, będzie jednak w stanie wystąpić w następnych meczach. Kolejny domowy dopiero 9 lutego, dlatego wszystkie bilety na wyjazdy już wyprzedane.

Latem Bielikowi kończy się wypożyczenie z Arsenalu i pewnie chciałby zaistnieć w zespole z Premier League. Podobne życzenie może mieć Bartosz Kapustka. Leicester skierowało go do Leuven, a tam pomocnik jest podstawowym zawodnikiem. Wystąpił również w niedzielę, ale jego zespół przegrał z wyżej plasującym się w tabeli Saint Gilloise 1:2 i po tej kolejce zamyka tabelę drugiej ligi belgijskiej.

Chwalony za ciężko przepracowany okres przygotowawczy, w piątek Robert Lewandowski zdobył kolejną bramkę oraz asystę dla Bayernu. Jego zespół pokonał na wyjeździe TSG Hoffenheim 3:1, a końcowy wynik po podaniu Thomasa Mullera ustalił właśnie Polak. W tym sezonie Bundesligi ma już 11 goli oraz sześć asyst. Do przewodzącego klasyfikacji strzelców Luki Jovicia traci dwa trafienia.

Kolejne 90 minut w barwach Borussii rozegrał Łukasz Piszczek. Lider Bundesligi pokonał RB Lipsk i dzięki temu wciąż ma sześć puntków przewagi nad resztą stawki.


Polecamy