Mroczkowski: Mamy powody, by patrzeć pozytywnie
Trener łódzkiego Widzewa - Radosław Mroczkowski nie przejął się zbytnio słabą postawą podopiecznych w konfrontacji Pucharu Polski z Piastem Gliwice. Jak twierdzi, okres przygotowawczy pokazał, że wszystko zmierza w dobrym kierunku i nastraja pozytywnie przed zbliżającą się inauguracją ligi.
Na samym początku Mroczkowski wyraził swoje zadowolenie z rozpoczęcia nowego sezonu Ekstraklasy. - Cieszymy się, że okres przygotowawczy dobiegł końca. Po długim czasie oczekiwania, przyszedł czas na mecze o stawkę, czyli to co najważniejsze. Interesuje nas tylko prawdziwa rywalizacja.
Niestety Widzew niezbyt dobrze rozpoczął sezon 2012/2013. W meczu 1/16 finału Pucharu Polski przegrał na wyjeździe z Piastem Gliwice i odpadł z dalszej rywalizacji. - Nie chcę wyciągać na razie żadnych wniosków. Całe spotkanie było źle rozegrane i kompletnie nieudane. Na pewno czegoś nam zabrakło, bo nie zaprezentowaliśmy się dobrze. Mamy jednak powody, by patrzeć pozytywnie. Treningi i sparingi pokazały, że coraz bardziej idziemy do przodu. - uspokaja.
- Latem wiele się zmieniło. Zmienił się skład, przyszli nowi piłkarze. Czekamy na ligę, która najlepiej zweryfikuje poziom każdego zespołu i miejsce, w którym się znajduje. Już za chwilę będziemy mogli mówić o pierwszym spostrzeżeniach - dodaje.
Na inaugurację Ekstraklasy, na Stadion im. Ludwika Sobolewskiego zawita mistrz Polski - Śląsk Wrocław. - Szanujemy Śląsk, ale przede wszystkim patrzymy na siebie. Chcemy realizować założenia i myślę, że tak się stanie w najbliższym spotkaniu. Obserwowaliśmy wrocławian w wielu potyczkach, w tym ostatniej o Superpuchar. Przyjadą do nas bez kilku ważnych zawodników, ale mają na tyle szeroką i wyrównaną kadrę, by uzupełnić wszelkie braki. - ocenia Mroczkowski.
Szkoleniowiec Widzewa został również zapytany o Mehdiego Ben Dhifallaha i Hachema Abbesa, którzy celebrują aktualnie Ramadan (święty miesiąc wyznawców Islamu - przyp. red.). - To dla nich bardzo trudny czas. Szanujemy ich religię i dołożyliśmy wszelkich starań w celu ułatwienia im życia w tym niełatwym okresie. Mimo trudów przepracowali cały okres przygotowawczy i nie mam co do tego żadnych zastrzeżeń. Przypomnę, że w trakcie Ramadanu, tunezyjscy sportowcy zdobyli medale na Igrzyskach Olimpijskim. To wszystko da radę pogodzić - uważa.








