menu

Wiślanie Jaśkowice - Motor Lublin. Remis żółto-biało-niebieskich na wyjeździe

17 listopada 2018, 16:06 | Marcin Puka

W spotkaniu 17. kolejki (ostatniej w tym roku) trzeciej ligi, Motor Lublin zremisował na wyjeździe z Wiślanami Jaśkowice 1:1. To już dziewiąty, a trzeci z rzędu remis żółto-biało-niebieskich w tym sezonie. Lublinianie w Małopolsce prowadzili po pierwszej połowie po trafieniu Szymona Kamińskiego, ale po zmianie stron do wyrównania doprowadził Krzysztof Szewczyk.


fot. Łukasz Kaczanowski

Wiślanie Jaśkowice – Motor Lublin 1:1 (0:1)
Bramki: Szewczyk 70 – S. Kamiński 34
Motor: Olszewski – Majewski, Wołos, Cichocki, Brzyski, Michota, Gałecki (82 Meschia), D. Kamiński (88 Rak), S. Kamiński, Bonin, Nowak (79 Paluch)
Żółte kartki dla Motoru: Majewski, S. Kamiński, Cichocki


Początek konfrontacji w Skawinie, gdzie domowe mecze rozgrywają Wiślanie, był spokojny. Gospodarze pierwsi oddali strzał, ale piłka poszybowała wysoko nad bramką. W odpowiedzi również niecelnie uderzał Michał Gałecki.

Wraz z upływającym czasem zaznaczyła się przewaga przyjezdnych. Najpierw nieznacznie pomylił się Szymon Kamiński, a piłkę po woleju Tomasza Brzyskiego z najwyższym trudem nad poprzeczką przeniósł golkiper Wiślań.

Następnie minimalnie niecelnie "główkowali" Konrad Nowak i Robert Majewski.

Co się odwlecze, to nie uciecze i w 34. min. Motor objął prowadzenie. Po rzucie rożnym futbolówka trafiła pod nogi Szymona Kamińskiego, a ten z bliska skierował piłkę do siatki.

Lublinianie jeszcze w pierwszej odsłonie mogli strzelić kolejne gole, ale zmarnowali kilka niezłych okazji, co się zemściło po zmianie stron.

W drugiej odsłonie gospodarze dążyli do zmiany wyniku, wykonując kilka stałych fragmentów gry, ale lublinianie jakoś sobie z tym radzili. Goście groźnie też kontratakowali, i po jednej z takich sytuacji bliski pokonania golkipera był Nowak.

Skuteczniejszy był Krzysztof Szewczyk, wykorzystując sytuację sam na sam i był remis. Za chwilę miejscowi po raz kolejny pokonali Adriana Olszewskiego, ale sędzia nie uznał gola, dopatrując się pozycji spalonej jednego z graczy. W doliczonym czasie, Motor znów mógł objąć prowadzenie, jednak "główka" Michała Wołosa minęła bramkę Wiślań. Za chwilę arbiter zakończył spotkanie.

Motor nie wykorzystał faktu, że w meczu na szczycie tabeli, prowadząca Stal Rzeszów zremisowała z zajmującym drugą lokatę Podhalem Nowy Targ 1:1 i do obydwu ekip nadal traci cztery punkty. Po rundzie jesiennej Motor plasuje się na piątym miejscu. Na pierwsze miejsce awansował Hutnik Kraków. Beniaminek ma pięć "oczek" więcej od lublinian. Wszystkich wyżej wymienionych przeciwników ekipa z Koziego Grodu będzie gościć w rundzie rewanżowej.

Trzecioligowcy do rywalizacji wrócą w marcu 2019 roku. W pierwszym meczu rundy wiosennej, Motor podejmie Orlęta Radzyń Podlaski. Żółto-biało-niebiescy nie udają się jeszcze na urlopy. Przez kilka dni będą mieli okres roztrenowania, a w planach jest sparing z czwartoligową Lublinianką.

Pozostałe wyniki 17. kolejki

Orlęta Radzyń Podlaski – Stal Kraśnik 3:2 (1:1)
Bramki: Wojczuk 45, 85, Kaganek 53 – Szewc 45, Maj 78)
Podlasie Biała Podlaska – Wisła Puławy 0:1 (0:0)
Bramka: Stanisławski 46
Chełmianka – Wisła Sandomierz 0:1 (0:1)
Bramka: Sornat 40
Avia Świdnik – Sokół Sieniawa 2:2 (0:1)
Bramki: Białek 72 z rzutu karnego, Mroczek 73 – Kapuściński 31 z rzutu karnego, Brocki 48)
Podhale Nowy Targ – Stal Rzeszów 1:1 (0:1)
Bramki: Pląskowski 65 – Chromiński 13
Wólczanka Wólka Pełkińska – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2:3 (2:0)
Bramki: Hajduk 35, Gwóźdź 44 – Puton 61, Smuczyński 68, Ziółkowski 72)
Soła Oświęcim – Hutnik Kraków 1:4 (1:3)
Bramki: Wójcik 42 – Świątek 6, 23, Gawęcki 28, Pachowicz 67
Spartakus Daleszyce – Czarni Połaniec (niedziela, godz. 14)