Regionalny Puchar Polski. Motor Lublin - Chełmianka Chełm 0:4. Zobacz zdjęcia
W półfinałowym meczu Regionalnego Pucharu Polski na szczeblu Lubelskiego Związku Piłki Nożnej, Motor Lublin doznał dotkliwej porażki z Chełmianką Chełm. Z powodu trwających Mistrzostw Świata do lat 20, spotkanie nie mogło odbyć się na Arenie Lublin i zostało rozegrane na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich.
Dla kibiców żółto-biało-niebieskich była to swego rodzaju sentymentalna podróż, bowiem "Motorowcy" ponownie wystąpili na obiekcie, z którego nie korzystają od niemal pięciu lat. W dodatku, stadion ten pamięta czasy, gdy lublinianie grali jeszcze w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.
Natomiast ostatnim meczem jaki Motor rozegrał przy Zygmuntowskich było ligowe spotkanie... z Chełmianką, które odbyło się 23 listopada 2014 roku. Rywalizacja ta zakończyła się bezbramkowym remisem.
Tym razem goli nie zabrakło, choć strzelali je tylko goście. Wynik otworzył już w 7. minucie Patryk Czułowski. Były zawodnik Motoru wykorzystał dobre dośrodkowanie z prawego skrzydła i umieścił piłkę w siatce plasowanym strzałem.
Stracony gol podrażnił gospodarzy, którzy dążyli do wyrównania i tworzyli kolejne okazje w ofensywie. Bliski powodzenia dwukrotnie był Marcin Michota. Piłkarz pełniący w tym spotkaniu rolę kapitana Motoru najpierw niecelnie główkował w polu karnym po bardzo dobrej wrzutce Grzegorza Bonina. Z kolei w 36. minucie ostemplował poprzeczkę bramki Chełmianki, dobijając strzał Bonina, który... wylądował na słupku. Podopiecznym trenera Roberta Góralczyka wyraźnie brakowało w pierwszej połowie precyzji, gdyż w poprzeczkę trafił także Kamil Poźniak.
O tym, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, lublinianie przekonali się w 41. minucie, gdy po jednym z nielicznych ataków przyjezdnych, na listę strzelców ładnym uderzeniem wpisał się Michał Efir.
Po zmianie stron lublinianie mieli optyczną przewagę, ale nie przekładała się ona na tworzenie groźnych sytuacji bramkowych. Chełmianie liczyli zaś na kontry i w 64. minucie jedna z nich przyniosła biało-zielonym powodzenie. Prowadzenie gości podwyższył Kamil Kocoł, który wykończył szybki kontratak. Kibice prowadzący doping od strony Bystrzycy zaintonowali wówczas: "co wy robicie?! wy nasz Motorek hańbicie!".
Z kolei gdy czwartą bramkę dla Chełmianki zdobył po błędzie jednego z obrońców wprowadzony z ławki Krzysztof Zawiślak, lubelscy fani zaczęli śpiewać: "zejdźcie z boiska, nie róbcie za pośmiewiska!". Pozostałych piosenek zaadresowanych do piłkarzy lepiej nie cytować. Natomiast po końcowym gwizdku sfrustrowani kibice kazali całej drużynie oddać koszulki.
Do finału Regionalnego Pucharu Polski awansowała drużyna prowadzona przez trenera Artura Bożyka, która wykazała się dużo większą skutecznością. Kolejnym przeciwnikiem chełmian będzie ktoś z drugiej półfinałowej pary: Hetman Zamość - Orlęta Radzyń Podlaski.
Motor Lublin - Chełmianka Chełm 0:4 (0:2)
Bramki: Czułowski 7, Efir 41, Kocoł 64, Zawiślak 76
Motor: Olszewski - D. Kamiński, Waleńcik, R. Majewski (67 Rak), Pajnowski, Pożak (46 Cichocki), Gałecki, Poźniak (78 S. Kamiński), Bonin, Michota, M. Majewski (58 Paluch). Trener: Robert Góralczyk
Chełmianka: Osuch - Koszel (73 Kwiatkowski), Kursa, Myszka, Niewęgłowski, Uliczny, Czułowski, Kompanicki, Kocoł (78 Aftyka), Szpak (80 Gołąb), Efir (58 Zawiślak). Trener: Artur Bożyk
Żółte kartki: Michota, Bonin - Koszel
Sędziował: Michał Wasil (Lublin)
REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL
Wszystko o Regionalnym Pucharze Polski - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!