Motor Lublin - Wisłoka Dębica 1:0. Zobacz zdjęcia z meczu
Piłkarze trzecioligowego Motoru Lublin długo męczyli się w domowym starciu z Wisłoką Dębica, ale ostatecznie zdołali pokonać przeciwnika z Podkarpacia. Dla ekipy trenowanej przez Mirosława Hajdę było to szóste zwycięstwo w sezonie, w tym czwarte przed własną publicznością.
W pierwszej połowie kibice na Arenie Lublin nie doświadczyli zbyt wielu emocji, bowiem mecz był rozgrywany w dość powolnym tempie, a obie drużyny nie prezentowały dużych ofensywnych zapędów. Z groźnych sytuacji przed przerwą warto odnotować jedynie strzał Dominika Kuncy, który wylądował na poprzeczce bramki gości. Poza tym, z boiska wiało nudą, a strat i niedokładnych zagrań w szeregach obu drużyn było więcej aniżeli składnych akcji. Pewnie dlatego zniecierpliwieni miejscowi fani domagali się z trybun dymisji trenera Hajdy.
Po zmianie stron, poziom spotkania nadal długo rozczarowywał, ale ostatecznie gospodarze dopięli swego. W 80. minucie upragnioną bramkę dla żółto-biało-niebieskich zdobył wprowadzony z ławki Michał Grunt. Dla napastnika Motoru była to druga bramka w sezonie.
Dzięki zwycięstwu nad Wisłoką, zespół z Lublina zbliżył się do prowadzącej w tabeli Korony II Kielce na zaledwie trzy punkty. Teraz podopieczni Mirosława Hajdy muszą już skupiać się na następnym meczu w Ostrowcu Świętokrzyskim z tamtejszym KSZO, który odbędzie się w sobotę, 9. listopada o godzinie 16.
Motor Lublin – Wisłoka Dębica 1:0 (0:0)
Bramka: Grunt 80
Motor: Strączek – Michota, Grodzicki, Łukasik, Gruszkowski, Darmochwał (88 Cichocki), Duda, Kumoch (85 Kruczkiowski), Nowak (69 Rymek), Kunca, Paluch (74 Grunt). Trener: Mirosław Hajdo
Wisłoka: Libera – Hus, Cabała, Remut (11 Wilk, 68 Gwiazda), Sojda (79 Lubera), Łanucha, Fedan, Pelc, Król, Prokop (69 Maik), Siedlik (69 Domański). Trener: Dariusz Kantor
Żółte kartki: Paluch, Kunca, Łukasik, Grunt – Łanucha, Fedan
Sędziował: Mariusz Myszka (Stalowa Wola)
Widzów: 1847