Bartosz Waleńcik kolejnym nabytkiem trzecioligowego Motoru Lublin
Trzecioligowy Motor Lublin praktycznie skompletował kadrę na rundę wiosenną sezonu 2018/19. Po pozyskaniu napastnika Mateusza Majewskiego, pomocnika Kamila Poźniaka, w piątek do ekipy z Koziego Grodu dołączył obrońca, Bartosz Waleńcik.
fot. motorlublin.eu
Robert Góralczyk, trener Motoru od dawna poszukiwał środkowego obrońcy. Wybór padł na 22-letniego wychowanka UKS SMS Łódź. Waleńcik w tym klubie występował w juniorach, a następnie w sezonie 2013/14 grał w czwartoligowym ŁKS Łódź. Z tym zespołem awansował szczebel wyżej, ale jesienią 2014 roku przeniósł się drugoligowej Siarki Tarnobrzeg.
Jesienią 2017 r., nowy nabytek Motoru reprezentował barwy pierwszoligowej Bytovii Bytów. Wiosną 2018 roku i jesienią 2018 roku występował w dwóch drugoligowcach. Najpierw był zawodnikiem Legionovii, a następnie Górnika Łęczna (w rundzie jesiennej ośmiokrotnie pojawił się na boisku). Do tych trzech ostatnich ekip był wypożyczony z Piasta Gliwice i na takiej samej zasadzie trafił teraz do Motoru. Tyle tylko, że drużyna z Koziego Grodu ma opcję pierwokupu zawodnika.
W sumie nowy piłkarz lublinian wystąpił w 95 spotkaniach na szczeblu drugiej ligi, strzelając cztery gole.
– To zawodnik mający spore doświadczenie drugoligowe i mam nadzieję, że to, a także inne jego walory, przełożą się na jego dobre występy w Motorze. Poza tym wzmocni on rywalizację w drużynie – mówi Robert Góralczyk, trener ekipy ze stolicy województwa lubelskiego.
Nieoficjalny debiut Waleńcika w Motorze nastąpi już w najbliższy piątek (8 luty). Tego dnia (godz. 16) lublinianie sparować będą w Siedlcach z drugoligową Pogonią. Żółto-biało-niebiescy u siebie sparować będą we wtorek (12 luty). Ich przeciwnikami będą czwartoligowcy. Najpierw (godz. 17.30) zmierzą się z Tomasovią, a następnie z Powiślakiem Końskowola (godz. 19.30).
Wszystko wskazuje na to, że to koniec zimowych transferów Motoru, chociaż gdyby trafiła się jakaś "okazja", to działacze mogliby jeszcze kogoś dołączyć do lubelskiej drużyny.
– Na ten moment kadra jest zamknięta – dodaje Góralczyk. – W sobotę jedziemy na czterodniowe mini zgrupowanie do Nałęczowa, na którym będzie 25 zawodników. Można powiedzieć, że zrealizowaliśmy prawie wszystkie cele transferowe. Po "drodze" myśleliśmy o lewym obrońcy, młodzieżowcu. Nie udało się, ale na tą pozycję trudno pozyskać dobrego piłkarza. Ale w obecnej kadrze jest kilku graczy, którzy mogą występować na lewej obronie. Sprawdzaliśmy takie ustawienia w sparingach. W sumie dokonaliśmy wzmocnień, które mam nadzieję dodadzą zespołowi jakości, w porównaniu do rundy jesiennej. Chcemy grac efektywniej i skuteczniej – kończy trener żółto-biało-niebieskich.