menu

3 liga. Stal Rzeszów zremisowała z Motorem Lublin w hicie kolejki. Drużyna Janusza Niedźwiedzia znów musiała gonić wynik

20 października 2018, 19:32 | Miłosz Bieniaszewski

Stal Rzeszów podzieliła się punktami z Motorem Lublin, ale wciąż jest liderem 3 ligi.

Piotr Ceglarz (z prawej) asystował przy bramce na 1:0 dla Stali Rzeszów
Piotr Ceglarz (z prawej) asystował przy bramce na 1:0 dla Stali Rzeszów
fot. Krzysztof Kapica

Mecz głównych kandydatów do awansu nie rozczarował i trzymał w napięciu do samego końca, ale należy dodać, że obie drużyny miały sporo słabszych momentów. Szczególnie po straconych bramkach. Jakoś nie bardzo potrafiły na to odpowiednio zareagować i sporo czasu zajmowało im wrócenie do swojej gry.

Tak było ze Stalą, kiedy sama podała rękę Motorowi i na własne życzenie sprokurowała rzut karny, który pewnie wykorzystał Tomasz Brzyski. Był to gol wyrównujący, bo wcześniej zaszalał na skrzydle Piotr Ceglarz, a Tomasz Płonka zabawił się w Brazylijczyka i pięknym uderzeniem piętą pokonał Adriana Olszewskiego.

Wracając jednak do gola na 1:1, to po nim rzeszowianie nie wrócili już do swojej gry na długi czas. To goście zaczęli sprawiać dużo lepsze wrażenie, aż wreszcie pięknie z dystansu uderzył Maksymilian Cichocki. Inna rzecz, że w tej sytuacji kilka razy przymierzał się do strzału, wybiegło do niego nawet kilku obrońców, ale nie było komu zablokować tej próby.

Stal, podobnie jak w Kraśniku, musiała więc odrabiać straty. Na boisku pojawił się wracający po kontuzji Wojciech Reiman i trzeba przyznać, że uporządkował grę gospodarzy, która do tego czasu była zbyt chaotyczna, aby zaskoczyć dobrze zorganizowanego rywala.

Wreszcie, w 77. minucie znów pokazał się Tomasz Płonka, którego nie mogło zatrzymać dwóch rywali i w końcu go sfaulowali. Rzut wolny wykonywał Dominik Chromiński, a jego sprytne dośrodkowanie strzałem głową wykończył Łukasz Zagdański.

Remis wcale nie zadowalał biało-niebieskich, a tym razem to Motor wyglądał jak zbity pies i nie bardzo potrafił zareagować na fakt, że coś nie idzie po jego myśli. Gospodarze poczuli krew i odważnie zaatakowali.

Kilka razy mocno zakotłowało się pod bramką lublinian, którzy jednak wybronili się i utrzymali ten remis do końca meczu.

- Możemy czuć niedosyt, bo w końcówce mieli kilka szans na zdobycie zwycięskiej bramki - powiedział Janusz Niedźwiedź, trener Stali Rzeszów. napisał:

Stal Rzeszów - Motor Lublin 2:2 (1:1)


Bramki: 1:0 Płonka 21, 1:1 Brzyski 27-karny, 1:2 Cichocki 66, 2:2 Zagdański 76-głową.

Stal: Otczenaszenko 5 – Nowacki 6 (73 Sierant), Kostkowski ż 6, Basista 8, Jarecki 6 (46 Kotus ż 6) – Chromiński 7, Ligienza 6 (90+3 Szeliga), Mozler 6 (69 Reiman), Ceglarz 7 – Zagdański 6, Płonka 8. Trener Janusz Niedźwiedź.

Motor: Olszewski – Michota z, Ranko ż, Majewski, Brzyski – Dapollonio (89 Rak), Cichocki, Gałecki (90+1 Słotwiński), Bonin ż, Wołos – Nowak (82 Paluch). Trener Robert Góralczyk.

Sędziował Kolak (Nowy Sącz). Widzów 1500.

POPULARNE NA NOWINY24.PL/SPORT:Jedenastka 12. kolejki 4 ligi [GALERIA]Synowie byłych piłkarzy też grają [ZDJĘCIA]Piłkarski weekend od 1 do 7 ligi [GOLE, SKRÓTY]


Polecamy