menu

Motor Lublin zagra w Chorzowie z Ruchem. Trudne starcie z wiceliderem

26 listopada 2021, 08:40 | BLIT

Wyniki piłkarzy z Lublina wciąż rozczarowują. Jeśli żółto-biało-niebiescy chcą utrzymać się w strefie spadkowej i zmniejszać stratę do czołówki, muszą wygrać na terenie ligowych wiceliderów z Chorzowa.


fot. Wojciech Szubartowski

Motor Lublin jest najczęściej remisującym zespołem w stawce. Podziałem punktów zakończyło się osiem z osiemnastu spotkań rozegranych w bieżącym sezonie przez podopiecznych Marka Saganowskiego. Lublinianie wygrali sześć razy i czterokrotnie ponieśli porażkę. Po wygranej w derbach z Wisłą Puławy liczyli na początek zwycięskiej serii. W kolejnym meczu na własnym stadionie jednak znów zaliczyli remis. Mecz ze Zniczem Pruszków zakończył się wynikiem 1:1.

Lubelski klub zamyka pierwszą szóstkę w tabeli eWinner 2. ligi. Jeśli jednak pretendenci do awansu chcą utrzymać się w czołówce, muszą wygrywać. Identyczny bilans punktowy co Motor mają aż trzy kluby. Takim samym dorobkiem mogą się pochwalić zespoły z Puław, Wrocławia i Elbląga. Tylko jedno oczko mniej ma na swoim koncie ekipa z Suwałk. Wszystkie te drużyny także mają ochotę na znalezienie się w strefie barażowej i walkę o promocję do wyższej ligi.

W ligowej tabeli niepodzielnie króluje Stal Rzeszów. Liderzy mają aż osiem punktów przewagi nad drugim Ruchem Chorzów. Identyczny dystans punktowy dzieli niebieskich od Motoru. Lublinianie z kolei mają osiem oczek przewagi nad strefą spadkową. Tabela jest zatem dosyć wąska. Jeśli zespół z Lublina wciąż poważnie myśli o najwyższych celach, musi budować swoją pozycję. Trudno o lepszą ku temu okazję niż bezpośrednie spotkanie z ligowymi wiceliderami.

Chorzowianie na własnym boisku są niezwykle mocni. Do tej pory u siebie przegrali tylko raz. Zwyciężyć w Chorzowie zdołała puławska Wisła, pokonując w połowie października Ruch 4:2. Motor już raz bieżącym sezonie mierzył się z niebieskimi. Na początku sezonu przegrał na Arenie Lublin 1:2. Padł wówczas frekwencyjny rekord lubelskiego klubu. W Chorzowie również na pewno nie zabraknie kibiców. Ruch cieszy się jedną z najliczniejszych publiczności w kraju.

- Po remisie ze Zniczem czujemy niedosyt. Wiemy, jaki jest kolejny mecz pod względem kibicowskim i sportowym. Na boisku będzie dużo jakości. Chcemy dalej liczyć się w walce o bezpośredni awans. Chcemy zdobyć trzy punkty i pokazać, że jesteśmy drużyną, która zasługuje na wyższe miejsce w tabeli. W pierwszym meczu Ruch był trochę lepszy i pokazał więcej jakości. Był drużyną bardziej agresywną i zasłużenie zdobył trzy punkty - mówi zawodnik Motoru, Adam Ryczkowski.

- Otoczka pierwszego meczu była na pewno fajna, bo było dużo ludzi. Niestety przegraliśmy i mamy nadzieję na rewanż. Myślę, że najbliższe spotkanie również rozegramy przy wypełnionych trybunach i będzie fajny mecz. Najważniejsze są dla nas trzy punkty. Na pewno nasi rywale mają dużo jakości, o czym przekonaliśmy się na Arenie. My też mamy jednak bardzo dobrych zawodników i mam nadzieję, że pokażemy to na ich boisku - dodaje pomocnik żółto-biało-niebieskich, Filip Wójcik.

Zespół z Chorzowa ostatni mecz rozegrał 14 listopada. Przegrał wówczas w Krakowie z tamtejszym Hutnikiem 0:2. Zaplanowane na 20 listopada starcie z Pogonią Siedlce zostało odwołane ze względu na zagrożenie epidemiczne. Jak ta przerwa od regularnego grania wpłynęła na formę chorzowian, okaże się już w piątek.

- Takie wybicie z rytmu grania Ruch może odczuwać. Mieli oczywiście więcej czasu na to, by poprawić swoją grę po przegranej z Hutnikiem. My się tym jednak nie przejmujemy. Chcemy pojechać tam i zagrać dobry mecz. Ruch przegrał trzy mecze z ostatnich pięciu. To świadczy o tym, że ta liga jest równa i każdy z każdym może wygrać. By wygrać, musimy się skoncentrować w ofensywie i defensywie. Potrzebujemy zwycięstwa z dobrym przeciwnikiem. Stać nas na to, by wygrać z każdym rywalem w lidze jeśli będziemy grali na sto procent - tłumaczy trener Motoru, Marek Saganowski.

Mecz 19. Kolejki eWinner 2. Ligi: Ruch Chorzów – Motor Lublin zaplanowano na piątek 26 listopada, godz. 18:05. Transmisję „na żywo” przeprowadzi telewizja TVP Sport.


Polecamy