menu

Motor Lublin z awansem do II ligi. Sezon 2019/20 zakończony sukcesem żółto-biało-niebieskich

16 maja 2020, 17:32 | KK

Zarząd Lubelskiego Związku Piłki nożnej zdecydował o zakończeniu sezonu 2019/20 w IV grupie III ligi. Decyzją władz awans na wyższy szczebel przypadł Motorowi Lublin.


fot. fot. Tomasz Lewtak / motorlublin.eu

Lubelski klub zajął ostatecznie pierwsze miejsce w tabeli, wyprzedzając posiadającego identyczną zdobycz punktową Hutnika Kraków dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu. Tym samym, żółto-biało-niebiescy opuszczają czwarty poziom rozgrywkowy po sześciu sezonach walki o powrót do II ligi.

- Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego awansu - mówi Paweł Majka, prezes Motoru. - Więcej powiemy na konferencji prasowej, którą zwołamy najprawdopodobniej w niedzielę lub poniedziałek - dodaje.

- Oczywiście, że czujemy radość - przyznaje Mirosław Hajdo, trener lubelskiej drużyny. Czekaliśmy na tę decyzję w napięciu, ale zdajemy sobie sprawę, że na taki werdykt zasłużyliśmy i już dziś jesteśmy drugoligowcem. Wiadomo, że każdy chciałby grać sezon do końca, ale to nie było zależne od nas. Chwała chłopakom oraz mojemu sztabowi trenerskiemu, że zawsze chcieliśmy wygrywać mecze i w każdym momencie naszym celem była czołówka tabeli. Nie chcieliśmy czekać na końcowe kolejki, żeby atakować pierwszą pozycję, tylko zawsze o nią walczyliśmy. Cel został osiągnięty i to jest najważniejsze. Mimo kłopotów na początku sezonu udało się wszystko pozbierać do kupy i możemy być zadowoleni. Teraz będziemy spokojnie trenować do 15 czerwca, a potem budować kadrę na kolejny sezon. Na pewno będzie chwila radości, a później wrócimy do codzienności - podkreśla szkoleniowiec.

Euforii z awansu nie ukrywał kapitan żółto-biało-niebieskich, Marcin Michota. - Jestem mega szczęśliwy. Czekałem na to tyle lat jako zawodnik i kiedy się wreszcie udało, to czuje się wniebowzięty. Nie sposób opisać tego słowami. Największy żal sprawia fakt, że nie możemy tego świętować z kibicami, bo takie chwile smakowałyby jeszcze lepiej, ale wszyscy wiemy, jaką mamy teraz w Polsce sytuację - mówi piłkarz.

O przedwczesnym finiszu rozgrywek spekulowało się od wielu tygodni, jednak na ostateczną decyzję trzeba było czekać aż do połowy maja. Zmagania zakończono nawet pomimo faktu, że w ostatnich dniach kilkanaście klubów poparło Wisłę Puławy w piśmie skierowanym do prezesa PZPN Zbigniewa Bońka, z prośbą o wznowienie trzecioligowej rywalizacji. W tej sytuacji zabrakło jednak jednomyślności, a niektóre z klubów nie chciały wracać na boiska.

Trzecioligowcy zakończyli więc zmagania po 19 kolejkach i zaledwie jednym meczu o punkty rozegranym w 2020 roku. Decyzją LZPN w sezonie 2019/20 nie nastąpiły spadki do niższej klasy rozgrywkowej, a awans do III ligi wywalczył Lewart Lubartów. To oznacza, że w kampanii 2020/21 na czwartym poziomie będzie występować osiem klubów z Lubelszczyzny: Avia Świdnik, Chełmianka Chełm, Hetman Zamość, Lewart Lubartów, Orlęta Radzyń Podlaski, Podlasie Biała Podlaska, Stal Kraśnik i Wisła Puławy.

14 maja zakończono już rozgrywki w II oraz III grupie III ligi, gdzie również zrezygnowano ze spadków. Wśród zespołów z województw pomorskiego, zachodniopomorskiego, wielkopolskiego oraz kujawsko-pomorskiego awans na szczebel centralny wywalczył KKS 1925 Kalisz. Natomiast w grupie lubuskie-dolnośląskie-opolskie-śląskie najlepszy okazał się Śląsk II Wrocław. Nadal nierozwiązana pozostaje zaś kwestia grupy I, której po 18 kolejkach przewodzi Sokół Ostróda.

ZOBACZ TAKŻE: