menu

Motor Lublin - Wisła Sandomierz 1:1 (ZDJĘCIA)

6 października 2018, 20:18 | KK

W starciu 11. kolejki sezonu 2018/19 piłkarskiej III ligi, Motor Lublin podzielił się punktami przed własną publicznością z Wisłą Sandomierz. Dla lubelskiego trzecioligowca był to drugi ligowy remis z rzędu.


fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski
1 / 19

W pierwszej połowie kibice na Arenie Lublin nie obejrzeli żadnych goli, choć lepsze okazje ku temu stworzyli goście. Jednak na początku spotkania Witkor Putin obił słupek bramki, a w 24. minucie Damian Nogaj nie wykorzystał znakomitej sytuacji. Natomiast żółto-biało-niebiescy przed przerwą nie mieli w ofensywie zbyt wielu argumentów.

Po zmianie stron, gospodarze nadal przez długi czas grali dość niemrawo, choć warto odnotować, że mocny strzał Tomasza Brzyskiego na początku drugiej odsłony mógł przynieść podopiecznym Roberta Chmury powodzenie.

Z kolei sandomierzanie czekali na swoje szanse z kontrataków. I po jednym z nich wyszli na prowadzenie w 66. minucie. Na listę strzelców wpisał się Paweł Bażant, który posłał piłkę do siatki po tym jak stanął oko w oko z bramkarzem Motoru.

Lublinianie próbowali odpowiedzieć na trafienie rywali, ale bezskutecznie. Po dobrym rajdzie na skrzydle Grzegorza Bonina, w 70. minucie do wyrównania mógł doprowadzić Michał Paluch, lecz uderzył wprost w stojącego na linii golkipera gości. Niedługo potem mogło być 0:2, ale Piotr Poński z dogodnej pozycji strzelił w stojącego między słupkami Adriana Olszewskiego.

Później "Motorowcy" próbowali zagrozić przeciwnikom, ale do 84. minuty bramka Wisły była jak zaczarowana. Jednak po zamieszaniu po jednym z rzutów rożnych, futbolówkę do bramki skierował Maksymilian Cichocki.

Chwilę później, po kolejnym kornerze i uderzeniu Roberta Majewskiego świetną paradą popisał się stojący między słupkami gości, Stanisław Wierzgacz, a z dobitki spudłował Marcin Michota.

Zaś w doliczonym czasie gry, po strzale zza pola karnego Bonina, piłka wylądowała na słupku. W samej końcówce Motor całkowicie zdominował rywala i stworzył wiele sytuacji, które mogły zapewnić lubelskiej drużynie trzy punkty, lecz gospodarzom brakowało skuteczności.

Ostatecznie, drużyna Motoru zanotował drugi w obecnym sezonie remis przed własną publicznością i nie mogła być zadowolona po końcowym gwizdku. Zwłaszcza, że dla żółto-biało-niebieskich był to drugi podział punktów z rzędu.

Motor Lublin - Wisła Sandomierz 1:1 (0:0)
Bramki: Cichocki 84 - Bażant 66

Motor: Olszewski - Kraśniewski (76 Michota), Ranko, Majewski, Wołos, Bonin, Kumoch (41 Cichocki), Gałecki (74 Rak), Brzyski, Darmochwał (61 Meskhiia), Paluch. Trener: Robert Chmura

Wisła: Wierzgacz - Konefał, Kolbusz, Chorab, Nogaj, Siedlecki (71 Poński), Bażant (82 Ferens), Łata, Kamiński (64 Sornat), Piechniak (71 Sudy), Putin. Trener: Dariusz Pietrasiak

Żółte kartki: Cichocki, Bonin

Sędziował: Artur Szelc (Krosno)

Widzów: 2199


Polecamy