menu

Motor Lublin przegrał z Lechem Poznań na inaugurację rundy wiosennej w Centralnej Lidze Juniorów

10 marca 2019, 16:13 | KK

Piłkarze Motoru Lublin musieli uznać wyższość Lecha Poznań w pierwszym tegorocznym starciu Centralnej Ligi Juniorów U-18. Żółto-biało-niebiescy przegrali 0:1.


fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski
1 / 17

Spotkanie rozgrywane na bocznym boisku Areny Lublin śmiało można określić mianem "meczu walki". Poznaniacy prezentowali wyższą kulturę gry, a gospodarze starali się nadrabiać agresywnym pressingiem i ambicją. Widowisko nie stało na zbyt wysokim poziomie, a emocji doświadczyliśmy dopiero w drugiej połowie.

Przez całą konfrontację więcej okazji na zdobycie bramki mieli przyjezdni, ale stojący między słupkami Motoru Paweł Łakota długo pozostawał niepokonany. Jednak po zmianie stron, bramkarz żółto-biało-niebieskich musiał raz wyjąć piłkę z siatki. Po akcji lewą stroną boiska, piłka dotarła do Jakuba Niewiadomskiego, który wpisał się na listę strzelców.

Co ciekawe, chwilę wcześniej swoją sytuację mieli lublinianie, ale po rzucie wolnym i wrzutce w pole karne niecelnie główkował jeden z zawodników Motoru. Ogółem, miejscowi najwięcej zagrożenia pod bramką Lecha stwarzali własnie dzięki stałym fragmentom gry. W ataku pozycyjnym mieli bardzo duże trudności z przedarciem się przez defensywę rywali.

Po zdobyciu gola na 1:0, "Kolejorz" mógł podwyższyć swoje prowadzenie. Najlepsze okazje ku temu mieli Niewiadomski oraz Jakub Karbownik. Pierwszy z wymienionych był bliski powodzenia po kąśliwym uderzeniu z rzutu wolnego, które nieznacznie minęło słupek. Z kolei Karbownik zmarnował w końcówce spotkania świetną sytuację, gdy po podaniu z lewego skrzydła uderzał z kilku metrów, ale posłał futbolówkę wysoko nad poprzeczką.

- Goście wygrali zasłużenie - ocenia Tomasz Jasik, trener żółto-biało-niebieskich. - Lech był drużyną lepszą i więcej utrzymywał się przy piłce. My zagraliśmy bardzo dobrze w defensywie, natomiast za mało zrobiliśmy w ataku, by myśleć w tym meczu o punktach. Nawet przegrywając 0:1 przez 20 minut nie potrafiliśmy stworzyć sytuacji bramkowej, a to też pokazuje jaką klasę prezentuje zespół z Poznania. Liczyliśmy na to, że uda nam się nie stracić gola i coś strzelić. Byliśmy blisko osiągnięcia tego celu, ale popełniliśmy jeden błąd i rywale to wykorzystali. Musimy w najbliższym czasie przede wszystkim popracować nad utrzymaniem się przy piłce po odbiorze. W meczu z Lechem mieliśmy z tym problem, a odbiorów było bardzo dużo. Naprawdę dobrze się ustawialiśmy, ale nie potrafiliśmy tego przełożyć na akcje zaczepne w ofensywie. Cóż, zdajemy sobie sprawę, że nie będziemy grać jak równy z równym przeciwko takim drużynom jak Lech, Legia czy innym akademiom z najwyższych miejsc w tabeli. Musimy upatrywać swoich szans w szybkich atakach i kontrach oraz wykorzystywać każdy błąd przeciwnika. Tym razem tego nie zrobiliśmy i dlatego przegraliśmy - dodaje.

- Wygraliśmy dzięki drużynowej postawie - uważa Jakub Niewiadomski, strzelec zwycięskiej bramki. - Od samego początku tygodnia dobrze wyglądaliśmy w treningach i to też się przełożyło na mecz. Mimo, że wiatr był taki, że piłka czasami wracała pod nogi zawodnika, który ją chwilę wcześniej kopnął, to wzięliśmy na to poprawkę i graliśmy ziemią. Poskutkowało to zdobyciem trzech punktów. Mieliśmy w tym meczu przewagę, aczkolwiek wiemy, że możemy pokazać jeszcze wyższy poziom. Jeśli myślimy o czołowej trójce tabeli lub o mistrzostwie, to musimy jeszcze podkręcić tempo - podkreśla zawodnik.

Porażka z Lechem była dla Motoru siódmą stratą kompletu punktów w obecnych rozgrywkach, w tym piątą w Lublinie. Drużyna z Wielkopolski zanotowała natomiast 10 zwycięstwo. Po 18 kolejkach ekipa żółto-biało-niebieskich zajmuje trzynaste, zagrożone spadkiem miejsce w tabeli. Poznaniacy plasują się zaś na szóstej lokacie. Na boisku widać było, że goście będą walczyć o wyższe cele, a "Motorowców" czeka na wiosnę trudna walka o utrzymanie w lidze. - Tego się spodziewaliśmy. W tej lidze są niemal same ekstraklasowe akademie z wyselekcjonowanymi chłopcami, a my musimy znaleźć tu sobie miejsce. Mam nadzieję, że uda się nam zdobyć tyle punktów, żeby zachować ligowy byt - kończy trener Jasik.

Motor Lublin - Lech Poznań 0:1 (0:0)
Bramka: Niewiadomski 67

Motor: Łakota – Kraśniewski, Gontarz, Dobrzyński, Baryła, Kołoczek (80 Dajer), Kłos (75 Pryliński), Kumoch (65 Rybak), D’Apollonio (75 Drozd), Zieliński, Rak. Trener: Tomasz Jasik

CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL

Wszystko o Centralnej Lidze Juniorów - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!