menu

Miedź Legnica - Piast Gliwice 2:2 "Dziki" skarcił Piasta, debitancki gol Piaseckiego (RELACJA, WYNIK, ZDJĘCIA)

5 października 2018, 19:54 | Piotr Janas

X goli, emocje, wysokie tempo i przede wszystkim dobre widowisko - to wszystko zaserwowali w piątek swoim kibicom piłkarze Miedzi Legnica i Piasta Gliwice na inaugurację 11. kolejki LOTTO Ekstraklasy. Zabrakło zwycięzcy, bo w Legnicy padł remis 2:2.

Mateusz Szczepaniak strzałem nożycami otworzył wynik
fot. FOT. Piotr Krzyżanowski

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 6

Osłabiona brakiem kontuzjowanych Marquitosa, Omara Santany oraz Rafała Augustyniaka Miedź podejmowała na Stadionie Orła Białego wicelidera z Gliwic.

Wszyscy spodziewali się, że w obliczu kontuzji trzech kluczowych piłkarzy trener gospodarzy Dominik Nowak wystawi w pierwszym składzie byłego piłkarza FC Barcelony Juana Camarę, który dotychczas wchodząc z ławki zawsze dawał drużynie coś ekstra. Nowak postanowił jednak zaskoczyć, i w środku pola na pozycji nr 6 wystawił nominalnego stopera - Hiszpana Frana Cruza.

Miedź w 5 min wyszła na prowadzenie za sprawą Mateusza Szczepaniaka. Popularny Dziki strzałem nożycami skarcił swojego byłego pracodawcę. Legniczanie z prowadzenia nie cieszyli się długo, ponieważ już w 19 min do wyrównania doprowadził Michal Papadopulos.

To nie był koniec strzelania w pierwszej połowie, ponieważ w 41 min samobójcze trafienie zaliczył Estończyk Artur Pikk. Duży błąd popełnił w tej sytuacji bramkarz Łukasz Sapela, notując tzw. pusty przelot po dośrodkowaniu Duńczyka Mikkela Kirkeskova. Na jego szczęście cztery minuty później pierwszą w karierze bramkę w ekstraklasie zdobył Fabian Piasecki i na przerwę oba zespoły schodziły remisując 2:2.

Po zmianie stron zaatakował Piast, ale Miedź podjęła rękawicę i także szukała swoich okazji. Sytuacji nie brakowało, ale ostatecznie goli nie zobaczyliśmy i oba zespoły podzieliły się punktami.


Polecamy