menu

Michniewicz: Nie ma lepszej promocji, niż dobry mecz z mistrzem Polski

18 lipca 2015, 11:25 | Marcin Ożga

Ostatni sprawdzian generalny Portowcy rozegrali z zespołem 2. Bundesligi. FC Kaiserslautern dało srogą lekcję futbolu graczom ze Szczecina ogrywając ich aż 4:0. Po tym spotkaniu optymistyczne nastroje u kibiców znacznie wyhamowały, jednak trener Czesław Michniewicz nie widzi powodów do obaw.

Czesław Michniewicz, trener Pogoni Szczecin
Czesław Michniewicz, trener Pogoni Szczecin
fot. Andrzej Banaś / Gazeta Krakowska

Pierwszą przeszkodą Pogoni Szczecin w ligowych rozgrywkach będzie rozpędzony mistrz kraju - Lech Poznań. Trener Michniewicz zapytany w "Kurierze Szczecińskim" o powody do niepokoju po nieudanym ostatnim sparingu, stwierdził: - Na pewno Lech się nie boimy. Kolejorz miał dużo swobody w meczu z Legią i wykorzystał to. Z kolei my w meczu z Kaiserslautern nie zachowaliśmy odpowiedniej koncentracji, nie potrafiliśmy się podnieść po pierwszym ciosie i po każdym następnym było już tylko gorzej.

W podobnym tonie Michniewicz wypowiadał się również na środowej konferencji prasowej: - Nie tak dawno graliśmy z nimi w grupie mistrzowskiej, kiedy Lech grał o tytuł, a nam nic nie groziło. Zagraliśmy niezły mecz, ale sobotnie spotkanie będzie zupełnie inne - rywal jest nakręcony ostatnim wynikami, a do tego na stadionie najprawdopodobniej zasiądzie komplet widzów.

Były trener Kolejorza, a obecnie opiekun Pogoni nie obawia się jednak o swój zespół i o presję widowni. - Jest takie powiedzenie, które mówi, że trybuny nam bramki nie strzelą, choć na pewno dla moich graczy fajnie będzie zagrać przy takiej publiczności. Każdy z nas wie, że potrafi grać w piłkę, mamy zaufanie do siebie i przekonanie, że każdemu z nas zależy na tym aby dobrze pokazać się na tle mistrza, nie ma przecież lepszej promocji niż właśnie taki mecz.

- Na takie mecze oczekuje się cały sezon. Kolejorz dobrze rozpoczął rozgrywki eliminacji Ligi Mistrzów oraz świetnie wypadł w meczu z Legią. To sama przyjemność zagrać taki mecz, wszyscy na to czekaliśmy - mówi z kolei Łukasz Zwoliński. Napastnik Portowców zapewnia, że rywal jest dobrze przeanalizowany, a oni sami postawią Lechowi trudne warunki. - Oglądałem oba pierwsze spotkania Lecha, robiliśmy szczegółową analizę tych meczów. Jednak w pierwszej kolejności musimy skupić się na sobie. To, że Lech zagrał dwa dobre spotkania nie oznacza, że trzecie będzie takie samo. Naszym zadaniem jest postawić poprzeczkę wysoko i mogę zapewnić, że kibice zobaczą dobre widowisko.

Były kapitan Lecha Poznań, a aktualnie kapitan Portowców, czyli Rafał Murawski również podkreśla chęć zgarnięcia punktów przez przyjezdnych. - Jedziemy tam po punkty, choć wiadomo, że pierwsza kolejka to duża niewiadoma. Jednak w głowach mamy dobrze poukładane i wiemy, co chcemy w tym meczu pokazać.

Zawodnik podkreśla też fakt, że dużo łatwiej było rozpracować rywala gdyż ten jest już po pierwszych meczach o stawkę, a w zespole Pogoni zaszły duże zmiany, które mogą utrudnić dobranie taktyki przez Maciej Skorżę. - To jest na pewno nasza przewaga. Wiemy więcej o Lechu niż Lech o nas. Poza tym doskonale znamy Marcina Robaka, który najprawdopodobniej wystąpi od pierwszej minuty. Styl Lecha nie zmienił się za bardzo od poprzedniego sezonu, więc dobrze wiemy jak należy z nimi zagrać.

Murawski docenia także umiejętności Karola Linettego i w jego absencji w sobotnim spotkaniu dopatruję szansy w rywalizacji w środku pola. - Karol jest na pewno mocnym ogniwem tego zespołu, więc dla nas to na pewno plus, że nie zagra w tym spotkaniu. Jednak my musimy skupić się przede wszystkim na sobie.

źródło: własne / Kurier Szczeciński, Pogoń Szczecin


Polecamy