menu

Michał Fidziukiewicz: Nie było widać, kto gra w Ekstraklasie, a kto w 1. lidze

25 marca 2017, 15:16 | Łukasz Zub

W pierwszej połowie nie było widać, kto gra w Ekstraklasie, a kto w 1. lidze, bo momentami byliśmy drużyną dużo lepszą niż Legia - mówił Michał Fidziukiewicz po sparingu z mistrzami Polski.


fot. Michał Wieczorek

Mecz sparingowy z Legią to ciekawy przerywnik w mikrocyklu treningowym?
Na pewno bardzo pożyteczny dla nas. Mogliśmy się sprawdzić na tle silniejszego rywala. W pierwszej połowie nie było widać, kto gra w Ekstraklasie, a kto w 1. lidze, bo momentami byliśmy drużyną dużo lepszą niż Legia.

Zdobyłeś drugą bramkę w drugim kolejnym meczu, ale trochę szkoda tych niewykorzystanych okazji, bo mogliście prowadzić po pierwszej połowie z Legią.
Miałem jeszcze trzy dobre sytuacje, uderzyłem piłka odbijała się raz od poprzeczki, raz od słupka. Na pewno szkoda, ale cieszy ta zdobyta. Jestem zadowolony z tego, że dochodzę do sytuacji, bo to dla mnie jest najważniejsze.

Po przerwie ligowej czeka Was mecz ze Zniczem Pruszków. Myślicie już o tym meczu, czy jeszcze koncentrujecie się na treningach?
Ten mikrocykl był już przygotowany pod mecz ze Zniczem. Po to, żebyśmy byli dobrze przygotowani do meczu ligowego, a ten sparing był tylko dodatkiem do tej pracy, którą wykonaliśmy w tygodniu. Także wszystko było przez trenerów przygotowywane pod ligę.

Po meczu z Legią kibice mogą podchodzić z optymizmem do następnych meczów i walki o awans?
Wiadomo, że był to tylko sparing. Przegraliśmy go, choć zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę Myślę, że ta drużyna ma duży potencjał, także zobaczymy, jak to będzie wyglądało dalej.


Polecamy