menu

Mateusz Rejowski z Wiernej Małogoszcz przed wiosną w RS Active 4. Lidze: Możemy osiągać bardzo dobre rezultaty

28 lutego, 10:51 | Jaromir Kruk

W niedzielę trzeciego marca Wierna Małogoszcz zmierzy się w zaległym meczu RS Active 4. Ligi na wyjeździe z Orlętami Kielce. Co o tym meczu mówi jej zawodnik, Mateusz Rejowski? Początek zmagań o godzinie 14.

Mateusz Rejowski i jego koledzy z Wiernej zagrają w niedzielę z Orlętami Kielce
Mateusz Rejowski i jego koledzy z Wiernej zagrają w niedzielę z Orlętami Kielce
fot. Wierna Małogoszcz

Rozmowa z Mateuszem Rejowskim z Wiernej Małogoszcz

W zaległym spotkaniu z poprzedniej rundy, z Orlętami Kielce w Wiernej Małogoszcz zabraknie pauzujących za kartki Mateusza Rejowskiego i Michała Malinowskiego. Rejowski wierzy, że bez tych ubytków Wierna odniesie zwycięstwo i awansuje na czwarte miejsce w tabeli, a generalnie liczy na udaną wiosnę, choć w Małogoszczu kadra nie jest zbyt szeroka.

Co jest największą siłą obecnej drużyny Wiernej?
Tworzymy zgrany kolektyw i jeśli wszyscy będą zdrowi możemy osiągać bardzo dobre rezultaty. Nie ma się co oszukiwać – kadra Wiernej nie należy do szerokich, trzeba grać tym co się ma. Nie widzę sensu by się zamartwiać. W spotkaniu z Orlętami drużyna musi sobie radzić beze mnie i Michała Malinowskiego, ale do tego się przygotowywała w sparingach. Całe trzy tygodnie szykowaliśmy się na Orlęta, my z Michałem dostawaliśmy mniej minut, co jest oczywiście zrozumiałe. Wierzę w to, że zdobędziemy trzy punkty co pozwoli nam wskoczyć na czwarte miejsce w tabeli. Ciekawe tylko, czy zagramy na naturalnej, czy sztucznej murawie, lecz to już zależy od aury. Osobiście wolałbym naturalną na Warszawskiej w Kielcach.

Kto był największym wygranym zimowych gier kontrolnych Wiernej?
Choćby Kacper Serek, który jest naprawdę bardzo dobrym i pewnym obrońcą. Trzyma cały czas poziom i fajnie się rozwija. W spotkaniach o punkty liczymy bardzo na Krystiana Sornata, który pokazał dobrą formę na sparingach. W Wiernej wiemy, że Krystian, bardzo pozytywny gość może eksplodować gdy przyjdzie gra o stawkę. Na jego błyskotliwość, nieobliczalność liczymy.
Zamierzacie dokonywać korekt w stylu gry?
Raczej nie. Stawiamy na ofensywny futbol i to się nie zmienia nawet gdy brakuje mnie jak przeciw Orlętom. Jak na tą kadrę co posiadamy zrobiliśmy sporo punktów, na czym nie zamierzamy poprzestać stawiając na atak.

Ty stawiasz sobie jakieś indywidualne cele?
Podchodzę do tego ze spokojem, bo w piłce nożnej planowanie nie ma sensu. Trzeba wychodzić na boisko i grać jak najlepiej. Tak jak z kolegami z zespołu – powtarzam, że oby nam zdrowie dopisywało, to się przełoży na punkty. Oczywiście gole i asysty cieszą bardzo, ale najważniejsza pozostaje drużyna. Jak lepiej będzie grał Rejowski, Sornat, Malinowski, Kuzicnow, i tak dalej, i tak dalej to zyska Wierna. Musimy punktować.

Masz jakieś specjalne życzenie na rundę wiosenną?
Chciałbym by jak najwięcej kibiców przychodziło na nasze mecze w Małogoszczu. Staramy się grać atrakcyjnie, do przodu, w klubie stawia się na miejscowych chłopaków i uważam, że frekwencja na stadionie powinna być lepsza. Wierzę, że kibice się zmobilizują i wspólnie przeżyjemy wiele wspaniałych chwil.

Korona II Kielce to pewniak do awansu do trzeciej ligi?
Życzę tego mojemu serdecznemu koledze, Pawłowi Roguli, który gra w rezerwach Korony, ale na pewno AKS Busko-Zdrój powalczy z obecnym liderem. Marcin Kołodziejczyk ma ciekawą ekipę, dokonano poważnych wzmocnień, chyba z myślą o awansie. Na górze emocji nie zabraknie, na dole też. Obędzie się bez dwucyfrówek jak jesienią. Wisła Sandomierz sprowadziła kilku dobrych piłkarzy, inni też nie przespali zimy. No, ale my musimy myśleć o Wiernej i punktować.