menu

Marzenie Bartka spełniło się - trenował z Termaliką

19 maja 2017, 14:28 | Łukasz Jaje

O takiej szansie marzą tysiące piłkarzy, jednak tylko nieliczni mają szansę trenować z ekstraklasowymi drużynami. Za sprawą plebiscytu „Gazety Krakowskiej” spełniły się marzenia Bartosza Grzesickiego. Bramkarz A-klasowego Tymona Tymowa miał okazję sprawdzić swoje umiejętności na tle piłkarzy z Bruk-Betu Termaliki Nieciecza.

O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
O taryfie ulgowej podczas zajęć nie było mowy. Bartłomieja Grzesickiego tym bardziej cieszyły komplementy po udanych interwencjach w bramce. - To było kapitalne doświadczenie - przyznaje
fot. Łukasz jaje
1 / 22

- Olbrzymie przeżycie i kapitalne doświadczenie życiowe - tak 26-latek podsumował trening z drużyną, która w tym sezonie jest w gronie najlepszych ośmiu zespołów w kraju. Jeden z laureatów plebiscytu na Najlepszego Piłkarza Ziemi Tarnowskiej przez kilka miesięcy przygotowywał się na swój wielki dzień. By wziąć udział w zajęciach, musiał wziąć wolne w pracy. Młody inżynier punktualnie stawił się w Niecieczy.

Szatnia, krótka odprawa, rozgrzewka i… ogień pytań ze strony bramkarzy Krzysztofa Pilarza, Dariusza Treli, Krzysztofa Barana oraz ich trenera Mariusza Mucharskiego. Bartek szybko złapał pierwszą piłkę, ale i świetny kontakt z kolegami po fachu. - Żarty błyskawicznie rozładowały stres. Z takimi ludźmi doskonale się pracuje - podkreślał.

Później stanął naprzeciwko Gutkovskisa, Stefanika, Misaka i innych piłkarzy, którzy zdobywają gole w ekstraklasie. - Ciężki trening. Zawodnicy oddawali strzały trudne do obrony. Wszystko działo się dwa razy szybciej niż zazwyczaj - dodaje Bartosz Grzesicki. O taryfie ulgowej nie było mowy.

- Bardzo ambitny chłopak. Fajnie, że miał możliwość potrenowania z nami i mam nadzieję, że zdobył doświadczenie i bodziec do jeszcze bardziej wytężonej pracy - ocenia Krzysztof Pilarz.

Z uznaniem wyrażał się również trener bramkarzy Mariusz Mucharski. - Bartek jest pozytywnym, ambitnym człowiekiem. Podczas treningu wypadł dobrze - stwierdził. Golkiper Tymona na korzystną cenzurkę zapracował także na koniec, gdy piłkarze z Niecieczy oddawali serie strzałów na bramkę. Brawa rozległy się m.in. po uderzeniu Gutkovskisa. Piłkę zmierzającą w „okienko”, Bartek efektownie wypiąstkował. - Z pewnością zna się na bramkarskim fachu i jest mocnym punktem swojej drużyny. Życzę Bartkowi, aby cieszył się pasją do piłki i niech notuje systematyczny rozwój - kończy Marcin Węglewski, trener Bruk-Betu.

MAGAZYN SPORTOWY24 - JANUSZ WÓJCIK CHCE WRÓCIĆ NA ŁAWKĘ TRENERSKĄ!


[wideo_iframe]//get.x-link.pl/7c3f0e50-d058-1280-566e-a545caa0283c,8a73177b-1707-8f74-ebda-a3d12461075c,embed.html[/wideo_iframe]