menu

Marek Zub najlepszym trenerem na Litwie

4 grudnia 2014, 21:36 | Marcin Trzyna

Marek Zub został wybrany najlepszym trenerem zakończonego sezonu litewskiej ekstraklasy. Polski szkoleniowiec drugi raz z rzędu wywalczył z Żalgirisem Wilno Mistrzostwo Litwy.

W czwartek podczas uroczystej gali kończącej sezon litewskiej ekstraklasy, 50-letni Marek Zub został nagrodzony statuetką za najlepszego trenera 2014 roku na Litwie.

- Gdy zostawałem trenerem Żaligirsu to wiedziałem, że chce osiągnąć jeden cel - być najlepszym. Nie mógłbym zdobyć tej nagrody bez moich współpracowników. Chce powiedzieć, że jesteście najlepszym sztabem szkoleniowym. Dziękuje wam - skomentował krótko na gali Zub.

W polskich mediach drużynę Żalgirisu Wilno zaczęto przedstawiać szerszej publiczności po sezonie 2013 (litewska ekstraklasa rozgrywana jest systemem wiosna/jesień), wówczas wileński klub, prowadzony przez Marka Zuba, sięgnął po krajowy puchar i mistrzostwo. Zub, urodzony w 1964 roku w Tomaszowie Lubelskim, był piłkarzem takich klubów jak Hetman Zamość, Wisłoka Dębica, Polonia Warszawa czy KS Piaseczno. Później Zub trenował Świt Nowy Dwór Mazowiecki czy Widzew Łódź, a także był drugim trenerem w GKS-u Bełchatów czy Polonii Warszawa.

W 2012 roku Marek Zub był asystentem Waldemara Fornalika w sztabie reprezentacji Polski, lecz w sierpniu 2012 roku Zub zrezygnował z tego stanowiska i objął stery w Żalgirisie Wilno. Polski trener w swoim pierwszym sezonie wywalczył z wileńskim klubem Mistrzostwo Litwy i krajowy puchar. Przy okazji Żalgiris przerwał wieloletnią dominację Ekranasu Poniewieże i FBK Kowno. Od 1999 tylko te dwie drużyny wygrywały mistrzowskie tytuły (Kowno – 8 razy, Ekranas – 6). Dodatkowo drużyna Zuba w 2013 roku sięgnęła po Superpuchar Litwy, tak więc na własnym podwórku Żalgiris wygrał w 2013 roku wszystko, co było do wygrania.

Żalgiris ponadto z dobrej strony zaprezentował się w europejskich pucharach. W sierpniu 2013 roku Litwini wyeliminowali z eliminacji Ligi Europy Lecha Poznań i pierwszy raz w swojej historii awansowali do rundy play-off Ligi Europy.

Spory udział w ówczesnych sukcesach klubu odnieśli również dwaj inni Polacy – Kamil Biliński i Jakub Wilk. Biliński, który obecnie jest napastnikiem Dinama Bukareszt, został wówczas wicekrólem strzelców litewskiej ekstraklasy z dorobkiem 21 goli na koncie. Wilk grał tylko w rundzie wiosennej, lecz i tak zaprezentował się z bardzo dobrej strony - w 16 meczach zdobył 6 bramek. Były zawodnik m.in. Lecha Poznań przeszedł latem do FC Vaslui, lecz w marcu tego roku wrócił do wileńskiej drużyny i w obecnym sezonie jest kluczową postacią w ofensywie Żalgirisu. Polak strzelił w obecnym sezonie 10 goli, dzięki czemu zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji strzelców Żalgirisu. Skuteczniejsi w zespole okazali się wyłącznie Linas Pilibaitis (17 goli) oraz Serge Nyuiadzi (11 goli). Wileński klub zapewnił sobie Mistrzowski tytuł na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu.


Polecamy