menu

Marek Mróz, piłkarz Resovii: W obecnej formie dałbym sobie radę w Ekstraklasie

21 marca 2023, 14:15 | Daniel Sałek

- Nie możemy spuszczać z tonu. Trzeba ciągle rzetelnie wykonywać swoją robotę na treningach i później w meczach – mówi obecnie jeden z liderów Apklan Resovii Marek Mróz, który występował w przeszłości w Akademii Lecha Poznań m.in z Jakubem Moderem, Robertem Gumnny czy Jakubem Kamińskim.

Marek Mróz to jeden z liderów 1-ligowej Resovii.
fot. Michał Czajka

fot.

fot.

fot.
1 / 4

10 punktów na 18 możliwych w nowym roku. Całkiem przyzwoity wynik? Patrząc, że przegraliście tylko z dużymi markami na tle Fortuna 1.ligi..
Tak, zgodzę się ze stwierdzeniem, że to przyzwoity wynik. Wiemy w jakiej sytuacji się znajdowaliśmy przed zmaganiami na wiosnę i przede wszystkim naszym celem było gromadzenie jak największej ilości punktów od początku. Jednak pozostaje niedosyt, bo uważam mecze z Arką Gdynia czy Wisłą Kraków mogły się inaczej potoczyć.

Mogły się potoczyć inaczej, gdybyście dodali trochę więcej piłkarskiej odwagi i wiary, tak jak w pozostałych spotkaniach rundy?
Dokładnie tak, uważam że te mecze przegraliśmy w głowie. Gdyby, ten aspekt lepiej funkcjonował to jestem pewien, że rezultaty były by zupełnie inne.

To lekcja na przyszłość, aby właśnie w takich meczach bardziej ryzykować?
Przede wszystkim myślę, aby nie bać się robić tego co w innych meczach. Po prostu wykonywać to w czym się jest najlepszym. Nie kalkulować, czy być bojaźliwym.

Waszą siłą w pozostałych spotkaniach był kolektyw i walka jeden za drugiego?
To jest nasz bardzo duży atut. Jesteśmy jedna drużyna, która jest mocno scalona. Staramy pozytywnie nakręcać i budować przy tym mental. Aczkolwiek, myślę, że pokazaliśmy nie raz, że aspekt piłkarski w wielu momentach u nas, także występuje. Potrafimy dobrze grać w piłkę i długimi fragmentami utrzymywać się przy niej i operować nią.

W najbliższych spotkaniach najważniejsza będzie zachowanie koncentracji?
Koncentracji i determinacji w tym, co robimy. Nie możemy spuszczać z tonu i ciągle rzetelnie wykonywać swoją robotę na treningach i później w meczach. Mierzymy się teraz z rywalami, którzy są naszymi sąsiadami z tabeli, także te mecze mogą nam dać na dalszą część sezonu.

Ty, także dobrze wszedłeś w obecną rundę i często jesteś motorem napędowym akcji ofensywach. Okres przygotowawczy solidnie przepracowany?
Taka rola moja na boisku, jestem środkowym pomocnikiem to staram się wywiązywać z zadań jakie mam. Druga sprawa jest, że po prostu kocham mieć piłkę przy nodze. Jeśli chodzi o sam okres to tak: dużo pracy włożyliśmy – jako cały zespół i do tego sam również dołożyłem sporo swojej roboty indywidualnej.

Dużo dał wam czas w Turcji? To zgrupowanie było, także z jednym najważniejszych czynników dobrej dyspozycji na wiosnę?
To zgrupowanie pozwoliło nam przede wszystkim trenować w dobrych warunkach. Każdy widział, jaka pogoda była w tym okresie w Polsce, a pobyt w Turcji dał nam możliwość skupienia się tylko na przygotowaniu do rudny.

Numer 10 na koszulce zobowiązuje?
Bez dwóch zdań - tak. (uśmiech)

Jesteś w dobrej formie. Uważasz, że w obecnej dyspozycji mentalnej i fizycznej byłbyś w stanie rywalizować na tle Ekstraklasy?
Odpowiem krótko. Uważam, że jestem w stanie.

Który dotychczasowy okres w piłce był najlepszy w twoim wykonaniu? Czy najlepsze przed tobą?
Ten sezon, bo do gry zaczynam dokładać też konkrety w formie liczb. Wyprzedziłeś moją myśl, że najlepsze dopiero przede mną i taką mam nadzieję.

Jakie zmiany zauważyłeś w swoim obecnie klubie, od czasu przybycia do Rzeszowa?
Myślę, że organizacja całego klubu poszła do góry. Jakby nie patrzeć, Resovia jest dopiero kilka lat na poziomie pierwszej ligi. Medialność klubu również wzrosła.

Dużo dał ci okres w Akademii Piłkarskiej Lecha Poznań? Uważasz, że w tamtym momencie to był najlepszy wybór?
Naprawdę dużo, w tamtym okresie uważam, że ciężko było znaleźć lepsze miejsce dla rozwoju u młodych zawodników.

Kogo z tamtej kadry Lecha wspominasz za jednego z lepszych piłkarzy z jakimi grałeś?
Tak naprawdę mógłbym ich naprawdę wielu wymienić. Między innymi byli to szczególnie Robert Gumny, Kuba Moder, Jakub Kamiński czy Kamil Jóźwiak.

Z trio Moder, Jóźwiak i Puchacz – ten pierwszy był najspokojniejszy?
Myślę, że tak. (uśmiech)

Atmosfera podczas derbowego spotkania była jedna z najlepszych jakich miałeś przyjemność uczestniczyć w roli zawodnika na boisku?
Była najlepsza, na poziomie seniorskim nie miałem jeszcze okazji grać przy lepszej atmosferze, niż w meczu derbowym. Mam nadzieję, że powtórka już kwietniu.