menu

Marcin Sasal: Wiemy co zrobić, aby utrzymać 1. ligę w Siedlcach

16 maja 2016, 09:41 | Sebastian Chmielak

Pogoń Siedlce pokonała Rozwój Katowice 2:0 w ramach 31. kolejki zaplecza Ekstraklasy i wydostała się ze strefy spadkowej. Sprawdźmy, co miał do powiedzenia trener biało-niebieskich.

Marcin Sasal
Marcin Sasal
fot. Tomasz Bolt / Polska Press

Marcin Sasal (trener Pogoni Siedlce): Dziękuję za życzenia i obiektywne podejście do oceny meczu i do sytuacji, która jest. Rzeczywiście, jak trener zauważył, szkoda by było, widząc ile tutaj miasto zrobiło. Dziś drużyna przede wszystkim pokazała, że walczy o każdą piłkę. Mecz nam dobrze się ułożył. Chcieliśmy grać skrzydłami. Stąd taka decyzja, żeby Rybicki i Dzięgielewski grali na skrzydłach, a w środku pola był młodzieżowiec. Myślę, że to wypaliło i stworzyliśmy sporo sytuacji. Trochę inaczej zagraliśmy, niż z Sosnowcem i innych meczach, bo to był inny przeciwnik i wiedzieliśmy, że nie możemy pójść na wymianę ciosów, nie możemy ryzykować. Oglądaliśmy poprzedni mecz Rozwoju. Mimo, iż przegrał dość wysoko na Arce, to wcale nie było tego widać, szczególnie w pierwszej połowie. Mieliśmy sporo pracy, aby wpoić zawodnikom, żebyśmy nie rozgrywali spokojnie piłki od tyłu. Gdyż każda strata może zamienić się na bramkę, tak jak w poprzednim meczu i będziemy mieć pod górkę.

Szalenie ważne zwycięstwo i otworzyliśmy sobie z powrotem szansę na utrzymanie. Jeszcze trzeba zrobić kilka kroków i chłopaki o tym wiedzą, że cieszyć możemy się dopiero za trzy tygodnie i najważniejsza sprawa: praktycznie wszyscy zawodnicy wrócili do grania. Miałem tą możliwość pierwszy raz w tej rundzie, że jest jakiś wybór. Choć nie wszyscy jeszcze są w optymalnej formie, ale to jest dobry prognostyk, że na następny mecz z Bytovią nikt nie pauzuje za kartki i kontuzji raczej nie będzie. Walczymy o utrzymanie i dziękuję wszystkim kibicom, którzy wierzą w zespół, bo my się nie poddamy i nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Nie chcemy czekać do ostatniej kolejki, ale los i wyniki, które są mogą być różne, więc znowu wszystko zależy od nas, a nie tak jak przed ta kolejką, że będziemy czekać aż przeciwnicy się pomylą. Myślę, że wiemy co zrobić, aby utrzymać 1. ligę w Siedlcach.


Polecamy