menu

Marcin Robak, napastnik Śląska: - Przypomniałem się kibicom Korony

13 sierpnia 2018, 23:42 | dor

Korona Kielce wygrała ze Śląskiem Wrocław 2:1 w spotkaniu czwartej kolejki Lotto Ekstraklasy. Marcin Robak po raz kolejny zaskoczył bramkarza Korony, ale tym razem bramka nie dała jego drużynie nawet punktu.

Marcin Robak (z lewej) zdobył bramkę dla Śląska po błędzie Matthiasa Hamrola.
Marcin Robak (z lewej) zdobył bramkę dla Śląska po błędzie Matthiasa Hamrola.
fot. Fot. Paweł Jańczyk

- Druga polowa w naszym wykonaniu była lepsza. Ale taka jest piłka, kto zdobywa bramki, zdobywa też punkty. Dzisiaj Korona była skuteczniejsza i wywalczyła zwycięstwo - mówił tuż po meczu Marcin Robak, napastnik Śląska Wrocław, były gracz Korony Kielce.

- Szkoda takiego meczu, był wyrównany, a wyjeżdżamy bez punktu. Tak się złożyło, że po raz kolejny udało mi się strzelić gola Koronie. Cieszę się z bramki, szkoda, że nie dała nam nawet punktu. Bramka rzeczywiście była specyficzna. Wiedziałem, że ten bramkarz przyjmuje piłkę i dosyć długo ją wybija, dlatego go zaatakowałem i udało się wykorzystać jego błąd. W końcówce też dostałem podanie od Hamrola, ale źle ją przyjąłem i nie udało się wykorzystać tej okazji - dodał.

Mimo że sporo lat minęło od jego występów w Koronie, to nadal z sentymentem wraca do Kielc. - Tutaj miałem dobre i przykre momenty. Bramkami staram się przypomnieć kibicom. Jak przyjeżdżam do Kielc, to zawsze wracają wspomnienia z czasów gry w Koronie - przyznał Marcin Robak.


[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]


Nowa Korona Kielce - wszyscy piłkarze bez tajemnic! Oto nowe PGE VIVE Kielce. Zobacz skład na sezon 2018/2019
Zgody i kosy kibiców świętokrzyskich klubów piłkarskich Znana sportowa para z Kielc na bajecznych wakacjach
Nowa Korona Kielce - wszyscy piłkarze bez tajemnic! Oto nowe PGE VIVE Kielce. Zobacz skład na sezon 2018/2019
Zgody i kosy kibiców świętokrzyskich klubów piłkarskich Znana sportowa para z Kielc na bajecznych wakacjach

ZOBACZ TEŻ: FLESZ: Jerzy Brzęczek nowym selekcjonerem reprezentacji Polski


Polecamy