menu

Manchester City - Tottenham. Obywatele w opałach, Koguty w pogoni za liderem

14 lutego 2016, 10:45 | Marcin Chycki

O godzinie 17:15 na murawie Etihad Stadium Manchester City gościł będzie londyński Tottenham. City po sromotnej porażce u siebie z Leicester będzie chciało odegrać się w meczu z "Kogutami". Tottenham rosnący w siłę powoli zbliża się do czoła tabeli.

Nafaszerowany gwiazdami Manchester City nie dał rady zwyciężyć w poprzedniej kolejce mierząc się przeciwko czarnemu koniowi obecnej kampanii, Leicester City. Zespół Manuela Pellegriniego był kompletnie bezradny w starciu z "Lisami". O ile po części udało im się skutecznie zdetronizować Jamiego Vardy'ego, to i tak przegrali bardzo wysoko.

"Obywatele" spadli przez to na czwartą pozycję w tabeli zwiększając swoją stratę do lidera i obecnie tracą już sześć punktów. Przegrana w ostatnim meczu mogła być zaskakująca, ale z drugiej strony zawodnicy City w ostatnich tygodniach nie pokazali się z najlepszej strony. W czterech poprzednich meczach zwyciężyli dwukrotnie i dwa razy zremisowali. Biorąc pod uwagę, że komplet punktów zgarniali ze słabo grającym Crystal Palace i Sunderlandem to nie jest to imponujący bilans.

"Koguty" mimo słabego początku zdołali się podnieść i można powiedzieć, że póki co ten sezon jest dla nich udany, a może być jeszcze lepszy. Po słabszej grze i kłopotach wydaje się, że wreszcie zapanował spokój w drużynie Tottenhamu. Mauricio Pochettino zbudował zespół, który wreszcie jest w stanie zawalczyć o najwyższe trofea. Londyńczycy mają szansę odnieść piąte zwycięstwo z rzędu, ale nie będzie to do końca takie proste, bo piłkarze City za wszelką cenę chcą sięgnąć po komplet punktów tym bardziej, że będą grać przed własną publicznością. Obecnie Tottenham ma na swoim koncie 48 punktów i jest coraz bliżej lidera klasyfikacji, zwycięstwo z City bardzo zbliżyłoby podopiecznych Mauricio Pochettino do poważnego myślenia o mistrzostwie Anglii.

Problemy kadrowe zdecydowanie większe ma Manchester City, tam z kontuzjami borykają się m.in Kevin De Bruyne, Vincent Kompany, Samir Nasri, Jesus Navas, Wilfred Bony i Eliaquim Mangala. Drużyna Tottenhamu jest w nieco lepszej sytuacji tam tylko Jan Vertonghen i Clinton N'Jie walczą z urazami.

Ostatnie starcie obu zespołów miało miejsce we wrześniu 2015 roku, gdzie Tottenham rozprawił się na White Hart Line z Manchesterem City aż 4:1. Poprzednio jednak pojedynki z piłkarzami City nie wyglądały już tak dobrze dla "Kogutów". Oprócz wygranej w ostatnim pojedynku zawodnicy Tottenhamu notowali same porażki w ciągu ostatnich lat, niektóre nawet bardzo wysokie.

Zapowiada się ciekawe i emocjonujące widowisko. Z jednej strony "The Citizens", którzy muszą zdobyć cenne punkty, aby odrobić dystans do lidera, a z drugiej Tottenham, który coraz bardziej rozwija skrzydła, jest głodny sukcesów i który także musi kompletować punkty przed decydującą fazą sezonu. Warto dodać, że zawodnicy City w tym sezonie strzelili do tej pory najwięcej bramek (47) czyli tyle samo co Leicester, co może świadczyć w pewnym stopniu o sile tej drużyny w ofensywie. Ekipa z White Hart Line może poszczycić się natomiast najmniejszą liczną straconych goli w trwającym sezonie Premier League (19).

Przewidywane składy

Manchester City: Joe Hart - Gael Clichy, Martin Demichelis, Nicolas Otamendi, Pablo Zabaleta - Yaya Toure, Fernandinho - Raheem Sterling, Kelechi Iheanacho, David Silva - Sergio Aguero

Tottenham: Hugo Lloris - Ben Davies, Kevin Wimmer, Toby Alderweireld, Kieran Trippier - Mousa Dembele, Eric Dier - Dele Alli, Christian Eriksen, Erik Lamela - Harry Kane