menu

Małecki: Los oddał Lechowi to, co zabrał w Warszawie...

26 października 2016, 00:07 | Bartosz Karcz

Patryk Małecki trzeźwo oceniał wydarzenia, jakie miały miejsca na stadionie w Poznaniu. Piłkarz Wisły Kraków przyznał, że w ćwierćfinałowym meczu remis był najbardziej sprawiedliwym wynikiem. „Mały” nie rozdzierał również szat w związku z tym, że gol dla Lecha padł ze spalonego.


fot. Grzegorz Dembiński

– Wynik jest sprawiedliwy – mówi Patryk Małecki. – Z jednej i z drugiej strony było mało sytuacji podbramkowych. Szkoda, że nie utrzymaliśmy prowadzenia do końca. Myślę, że mogliśmy lepiej zachować się w sytuacji, w której Lech wyrównał. To był jednak mecz na remis. Przed nami za miesiąc rewanż. Najważniejsze, że strzeliliśmy bramkę na wyjeździe.

Mecz przy ul. Bułgarskiej nie rzucił nikogo na kolana swoim poziomem. Szczególnie pierwsza połowa była po prostu słaba. – Cały mecz był średni, powiem szczerze – nie kryje piłkarz Wisły. – Tak jak mówiłem, było mało sytuacji podbramkowych, mało fajnej, ciekawej gry. Dobrze, że chociaż dwie bramki padły, ale szkoda, że nie utrzymaliśmy tego prowadzenia, bo bylibyśmy bardziej zadowoleni.

Na pytanie, czy piłkarze Wisły wiedzą, że gol dla Lecha padł ze spalonego, Małecki odpowiedział krótko: – Los oddał Lechowi to, co zabrał w Warszawie...

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Sportowy24.pl w Małopolsce


Polecamy