menu

LOTTO Ekstraklasa. Wypaczony wynik meczu Arka – Ruch! Gol ręką wysłał chorzowian do 1 ligi

27 maja 2017, 19:58 | JCZ, Bartłomiej Krawczyk

LOTTO Ekstraklasa. Ruch Chorzów pierwszym spadkowiczem! "Niebiescy" zostali jednak oszukani w Gdyni. Powinni byli wygrać, a zremisowali. Nie popisał się sędzia Tomasz Musiał, który uznał wyrównującą bramkę dla Arki Gdynia po konsultacji z liniowymi. Jej autor, Rafał Siemaszko, najpierw ucałował rękę, którą trafił do siatki i na której miał przewieszony medalik Matki Boskiej, potem powiedział w stacji C+, że kulisy strzału pozostaną jego tajemnicą, a na koniec, gdy zobaczył telewizyjne powtórki, stwierdził: Trzeba sobie pomóc szczęściu. Wstyd mi, że w taki sposób. Henry na wagę awansu do MŚ też tak strzelił. O tym golu wszyscy zapomnieli i mam nadzieję, że o moim też zapomną.

Arka - Ruch 1:1
fot. C+
Arka - Ruch 1:1
fot. Karolina Misztal
Arka - Ruch 1:1
fot. Karolina Misztal
Arka - Ruch 1:1
fot. Karolina Misztal
Arka - Ruch 1:1
fot. Karolina Misztal
Arka - Ruch 1:1
fot. Karolina Misztal
Arka - Ruch 1:1
fot. Karolina Misztal
Arka - Ruch 1:1
fot. Karolina Misztal
Arka - Ruch 1:1
fot. Karolina Misztal
Arka - Ruch 1:1
fot. Karolina Misztal
Arka - Ruch 1:1
fot. Karolina Misztal
1 / 11

[przycisk_galeria]

Mecz o życie – tylko tak można opisać wyzwanie czekające dziś w Gdyni na piłkarzy Ruchu Chorzów, którzy nie mogli sobie pozwolić na stratę jakichkolwiek punktów. Pojedynek dwóch ostatnich drużyn w tabeli rozpoczęło się doskonale dla gości ze Śląska, którzy już w 4 minucie wyszli na prowadzenie. Fatalne nieporozumienie piłkarzy Arki wykorzystał Niezgoda, przejmując piłkę w środku pola i pędząc z nią w stronę bramki Steinborsa. W polu karnym wyłożył piłkę Monecie, który nie dał najmniejszych szans bezradnemu golkiperowi Arki Gdynia.

Arka musiała ruszyć do ataku, raz po raz zbliżając się do bramki rywala. Wyrównać udało się w 24 minucie, kiedy to kontrowersyjnego gola strzelił Rafał Siemaszko. W pole karne piłkę dośrodkowywał Tadeusz Socha, skontrował ją Dariusz Formella, a do bramki wepchnął najskuteczniejszy napastnik gdynian w tym sezonie. Sędziowie by uznać gola musieli się naradzać przez dłuższą chwilę, jednak jak pokazały powtórki – podjęli najgorszą możliwą decyzję, ponieważ Siemaszko perfidnie zagrał ręką.

Po stracie gola Ruch nie miał wyjścia – musiał przejąć inicjatywę. Chorzowianie, dotychczas broniący korzystnego wyniku ruszyli śmielej do ataku, jednak nie przyniosło to dogodnych okazji do strzelenia kolejnych bramek. Od tej pory obie drużyny grały falami, co jakiś czas zmuszając rywali do zdecydowanej obrony większą liczbą graczy. Najgroźniejsze sytuacje wynikały z kontrataków. Najlepszą okazję Arka miała w 52 minucie, jednak nienaciskany przez nikogo Dariusz Formella zbliżając się do pola karnego ani nie obsłużył kolegów dokładnym podaniem, ani też nie zdołał samemu wykończyć akcji strzałem, tracąc piłkę po jej zbyt długim wypuszczeniu.

Im bliżej było do końcowego gwizdka sędziego, tym mniej ładu i składu widać było w poczynaniach obu zespołów, których nie zadowalał remis. Doliczony czas gry to szybkie akcje w obie strony, jednak zimną krew, w odróżnieniu od napastników, potrafili zachować bramkarze obu ekip, którzy bezbłędną postawą utrzymali wynik remisowy. Ten oznacza, że Ruch Chorzów stracił szanse na utrzymanie w piłkarskiej elicie, a Arka o awans będzie musiała drżeć w ostatniej kolejce w Lubinie.

Antybohater: Tomasz Musiał & Rafał Siemaszko & Dariusz Formella
Atrakcyjność meczu: 4/10

EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Jak mieszkają Messi, Ronaldo i Lewandowski?

#TOPSportowy24 - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU


[wideo_iframe]//get.x-link.pl/1756f32d-6f52-f9c9-7b83-b1d144df671f,fdde4734-9ada-5421-4075-d04436b3ddef,embed.html[/wideo_iframe]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!


Polecamy