Lotto Ekstraklasa. Kapitan osłodził debiut trenera. W meczu beniaminków górą Zagłębie Sosnowiec
Lotto Ekstraklasa. Zadziałał tzw. "efekt nowej miotły". Słabo spisujące się ostatnio Zagłębie Sosnowiec w pierwszym meczu pod wodzą trenera Valdasa Ivanauskasa pokonało Miedź Legnica 3:1. Dwie bramki zdobył tymczasowy kapitan, Szymon Pawłowski.
[przycisk_galeria]
Nowy szkoleniowiec dokonała kilku zmian, do bramki po pauzie za kartki wrócił Dawid Kudła.
W składzie zabrakło miejsca dla Adama Kokoszki, a Żarko Udovicic rozpoczął mecz, podobnie jak Bartłomiej Babiarz, na ławce rezerwowych. Zabrakło także kapitana Tomasza Nowaka, ale tego piłkarza już w tym roku na boisku nie zobaczymy. Nowak jest już po zabiegu rekonstrukcji więzadeł krzyżowych prawego stawu kolanowego i przechodzi rehabilitacje.
Spotkanie rozpoczęło się źle dla gospodarzy, bo po faulu Alexandre Cristovao w 3 minucie arbiter odgwizdał jedenastkę. Pewnym egzekutorem okazał się Petteri Forsell i goście objęli prowadzenie. Nie cieszyli się nim jednak zbyt długo. Piłkarze Zagłębia uśpili czujność obrońców z Legnicy i technicznym strzałem Szymon Pawłowski, który został nowym kapitanem, pokonał bramkarza Miedzi.
Po 30 minutach trener Ivanaskas zmuszony został dokonać zmiany. Vamara Sanogo zaczął utykać i nie chcąc narażać na groźniejszy uraz trener odesłał go na ławkę a na boisku pojawił się Udovicić. Serb jednak zajął miejsce w środku pola, a do ataku został przesunięty Cristovao.
Kilka minut później gospodarze powinni wyjść na prowadzenie. Za lini pola karnego mocno uderzył Sebastian Milewski, jego strzał jednak obronił Łukasz Sapela, piłka trafiła jednak pod nogi Pawłowskiego, który z bliska nie potrafił jednak pokonać bramkarza Miedzi. Kapitan Zagłębia nie zawiódł jednak w 41 minucie, pokonując Sapelę po raz drugi strzałem z narożnika pola karnego w długi róg bramki.
Sosnowiczanie mogli druga połowę rozpocząć z przytupem, ale po podaniu Udvicicia z bliska fatalnie spudłował Konrad Wrzesiński. Jęk zawodu zmieszał się z gwizdkiem arbitra, który wstrzymał wykonywanie rzutu rożnego przez gospodarzy. Po analizie VAR arbiter nakazał wznowić grę... w środku boiska na połowie Miedzi dopatrując się wcześniej faulu Cristovao. Dziwna decyzja spotkała się z gwizdami kibiców.
Zagłębie wcale nie chciało poprzestać na dwóch bramkach, dalej atakowało a przy tym umiejętnie blokowało dostęp do swojej bramki. Kilka razy jednak czerwone światło zapalało się pod bramka Kudły. Gospodarze postawili jednak na swoim. W 63 po rzucie rożny Patrika Mraza Fran Cruz skierował piłkę do swojej bramki.
Po tym golu ciśnienie z piłkarzy obu drużyn jakby zeszło powietrze. Sosnowiczanie już nie atakowali z taką pasją, skupiając się na wcześniej wypracowanym dorobku. Z kolei piłkarze z Legnicy zrezygnowani nie potrafili znaleźć skutecznej recepty na rozmontowanie obrony Zagłębia i spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 3:1.
Piłkarz meczu: Szymon Pawłowski
Atrakcyjność meczu: 6/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Wrestler, DJ, pomocnik egzorcysty. Co robią byli piłkarze?
[xlink]fe0536dd-6778-10d9-6f1a-7af771a8880a,72fb52ff-ef70-7b14-4fa8-b0f0562a2e7c[/xlink]