menu

ŁKS zwalnia piłkarzy, a odejdą jeszcze następni

25 listopada 2012, 10:25 | Paweł Hochstim / Dziennik Łódzki

- Wiele spraw w naszym klubie potoczyło się nie tak, jak trzeba. Ale szansa na utrzymanie ciągle jest. Ja ją widzę - uważa Paweł Sasin, piłkarz ŁKS. Piłkarze łódzkiego klubu wierzą, że wiosną są w stanie obronić klub przed spadkiem z pierwszej ligi. Niestety, niewiele faktów pokazuje, że mogą mieć rację.

Daniel Cyzio (na pierwszym planie) przestał być ełkaesiakiem
Daniel Cyzio (na pierwszym planie) przestał być ełkaesiakiem
fot. Łukasz Kasprzak

Tylko Polonia Bytom, która już właściwie jest zdegradowana oraz Sandecja Nowy Sącz przegrały więcej meczów od piłkarzy ŁKS. Za to żaden zespół nie stracił więcej goli od ełkaesiaków. Łodzianie średnio na mecz tracili ponad dwie bramki, a strzelali mniej, niż jedną. W dodatku w większości meczów byli zespołem wyraźnie słabszym od rywali. Naprawdę nie ma powodów do optymizmu.

- Kluczowe będzie odpowiednie przygotowanie do rundy rewanżowej - uważa Sasin. Problem jednak w tym, że - przynajmniej według zapewnień sztabu trenerskiego - jesienią drużyna też była dobrze przygotowana.

Ratunkiem dla ŁKS jest gruntowne przewietrzenie szatni i pozyskanie lepszych piłkarzy, ale oczywiście niezbędne do tego są pieniądze. W innym przypadku można zbudować taki sam zespół, jak latem, czyli po prostu słabych wymienić na słabych. Nie w tym rzecz...

Na razie ŁKS opuściło trzech graczy - Nikołaj Borsukow, Michał Żółtowski i Daniel Cyzio. Cała trójka absolutnie nie pokazywała pierwszoligowych umiejętności. Na tym z pewnością nie koniec, bo prof. Zbigniew Domżał, dyrektor ŁKS, zapowiedział rozwiązanie umów z większą grupą zawodników.

Bogusław Wyparło, Artur Gieraga, Paweł Sasin, Paweł Kaczmarek - to czterech piłkarzy, o których można powiedzieć, że na pewno nie zawiedli. Jest też grupa solidnych graczy - Konrad Kaczmarek, Jacek Kuklis, Michał Osiński, Artur Golański i ew. Mateusz Stąporski - która, w otoczeniu lepszych piłkarzy może być tej drużynie potrzebna. A reszta? Ich braku nikt niestety by nie zauważył.

W piątek ełkaesiacy rozegrali mecz sparingowy z Pelikanem Łowicz, który dla Daniela Cyzio okazał się ostatnim spotkaniem w barwach ŁKS. Prawdopodobnie dla kilku jego kolegów również było to pożegnanie z ŁKS, ale o tym dowiemy się w najbliższych dniach. Jak już informowaliśmy, ŁKS znacząco zamierza zmienić swoją kadrę.

Zgodnie z zapowiedziami szefów ŁKS, do końca listopada musi wyjaśnić się przyszłość budowy stadionu miejskiego. Wygląda na to, że decyzja może być dla ŁKS korzystna, bo sąd rozpatrujący zażalenie konsorcjum firm, które wygrały przetarg uznał, że nie ma podstaw do rozwiązania umowy. Teraz Mostostal Zabrze, który jest liderem konsorcjum musi prowadzić budowę albo narazi się na zapłacenie olbrzymich kar. Szefowie ŁKS twierdzą, że w najbliższych dniach do Łodzi przyjadą przedstawiciele włoskiej firmy, która chce wyłożyć pieniądze na przeprowadzenie inwestycji.

ŁKS - Pelikan Łowicz 2:0

Gole: Mateusz Stąporski (48), Konrad Kaczmarek (67)

ŁKS: Olszewski (46, Domżał) - Pawlak, Gieraga (46, Kuklis), Cyzio, Osiński (46, Stąporski) - Szyc (46, Konrad Kaczmarek), Wołodja Papikjan (46, Sarafiński), Golański (46, Poźniak), Agwan Papikjan (46, Brud), Kubicki - Kita (46, Strzelczyk)

Pelikan: Różalski (46, Jędrzejewski) - Kowalczyk (46, Domińczak), Dremluk (46, Maksymow), Brodecki (46, Grenda), Ceglarz (46, Rafał Trakul) - Wyszogrodzki (46, Kopeć), Łakomy (46, Zwoliński), Pomianowski (46, Mycka), Adamczyk (46, Kosiorek) - Jackiewicz (46, Mariusz Trakul), Fiłatow

Czytaj także w Dzienniku Łódzkim: Wielkie wzmocnienie PGE Skry Bełchatów

Dziennik dzki


Polecamy