menu

ŁKS wygrywa z ligowym rywalem w najsłabszym zdaniem trenerów sparingu

21 lutego 2015, 20:24 | Monika W.

Przemysław Różycki zapewnił zwycięstwo Łódzkiemu Klubowi Sportowemu w sobotnim sparingu. Były zawodnik Warty Sieradz, w najsłabszym jak dotąd meczu kontrolnym łodzian, pięknym strzałem z dystansu pokonał bramkarza gości Jako jedyny w mało obfitym w celne uderzenia spotkaniu, na kilka minut przed ostatnim gwizdkiem arbitra, trafił do bramki.

Łódzki Klub Sportowy choć zagrał najsłabszy w tym roku mecz, pokonał Wartę Sieradz.
Łódzki Klub Sportowy choć zagrał najsłabszy w tym roku mecz, pokonał Wartę Sieradz.
fot. własne

Biało-czerwono-białym wreszcie udało się pokonać w meczu kontrolnym rywala ze swojego poziomu rozgrywek. Po porażce z Pelikanem Łowicz i remisie z Pogonią Grodzisk Mazowiecki zwycięstwo z Wartą Sieradz oczywiście może cieszyć. Nie można jednak dać się zwieść wynikowi. Jak zauważył nawet trener łodzian, Marek Chojnacki, jego podopieczni zagrali najsłabszy z dotychczasowych sparingów.

O sobotnim meczu najlepiej bowiem byłoby powiedzieć po prostu, że się odbył. Na uwagę zasługuje na pewno piękny strzał z dystansu Przemysława Różyckiego, który po dobrym dograniu Mauricio Martinsa jako jedyny w sparingu umieścił piłkę w siatce. Warto także wspomnieć o dobrej postawie Dawida Piekielnego. Poza tym jednak, zarówno gospodarze jak i goście, stworzyli może po dwie-trzy groźne sytuacje, których i tak nie udało się wykorzystać. Łodzianom brakowało skuteczności, zaś po uderzeniach sieradzan futbolówkę z linii bramkowej zdołali wybić Szymon Salski i Dawid Sarafiński.

Na kilku interwencjach defensywy biało-czerwono-białych się skończyło, ale ostatecznie i tak przyjezdni nie zdołali skonstruować więcej niebezpiecznych akcji, a już tym bardziej zdobyć gola. Nie są jednak przekonujące uspakajające słowa Marka Chojnackiego, który twierdzi, że obrona jego drużyny w związku z tym zagrała lepiej niż w poprzednich meczach. To że łodzianom udało się zakończyć sparing bez utraty bramki, poza tymi wymienionymi udanymi interwencjami, to zasługa głównie słabej postawy sieradzan. Ciężko więc mówić o poprawie, gdy zwyczajnie nie miał kto tego sprawdzić.

Do inauguracji wiosny w wykonaniu łodzian, w związku z wycofaniem się z rozgrywek GKP Targówek, pozostał prawie że równy miesiąc. Czy uda się do tego czasu poprawić grę biało-czerwono-białych, okaże się w pierwszym pojedynku z Omegą Kleszczów. Wcześniej podopiecznych Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego czekają jeszcze minimum dwa sparingi. W pierwszym, w najbliższą sobotę, zmierzą się z Zawiszą Rzgów. Tydzień później powalczą z ligowym rywalem, Sokołem Aleksandrów. Trwają także poszukiwania trzeciego sparingpartnera, z którym łodzianie mogli by zagrać w terminie odwołanego starcia z Targówkiem.

Obserwuj

Łódzki Klub Sportowy - Warta Sieradz 1:0 (0:0)
(82' Przemysław Różycki)

Łódzki Klub Sportowy: Adam Sekuterski (46' Michał Kołba) - Oskar Szumer (46' Dawid Piekielny), Szymon Salski (60' Robert Sierant), Marcin Zimoń, Adrian Łucki (46' Adrian Filipiak) - Mauricio Martins (46' Przemysław Różycki), Tomasz Kowalski (60' Bartosz Bujalski), Aleksander Ślęzak, Dawid Sarafiński, Kamil Cupriak - Adam Patora (70' Mauricio Martins)
Warta Sieradz: Kamil Adamek (46' Mateusz Wlazłowski) - Przemysław Sosnowski, Michał Łochowski, Tomasz Różycki (46' Patryk Krymarys), Michał Pietras (79' Michał Pertkiewicz) - Piotr Bartłoszewski (46' Mikael Idzikowski (64' Jarosław Szyc)), Piotr Kobierski (79' Marceli Kowalski), Łukasz Mitek, Michał Bogdan (79' Kamil Pluta) - Jarosław Szyc (56' Kacper Jezierski) - Marcin Kobierski


Polecamy