menu

"Cały stadion obiecałaś, a trybunę zbudowałaś". Kibice ŁKS wygwizdali prezydent Łodzi na otwarcie trybuny [WIDEO]

3 sierpnia 2015, 17:09 | Monika Wantoła

Z pewnością nie takiego przywitania spodziewała się prezydent Łodzi podczas otwarcia nowej trybuny przy al. Unii Lubelskiej 2. Zamiast radości z powstałego obiektu na Hannę Zdanowską czekały gwizdy i niewybredne okrzyki kibiców, którym kilka lat wcześniej obiecała... cały stadion.

Kibice Łódzkiego Klubu Sportowego na otwarciu nowej trybuny przy al. Unii Lubelskiej 2.
Kibice Łódzkiego Klubu Sportowego na otwarciu nowej trybuny przy al. Unii Lubelskiej 2.
fot. Maciej Stanik / Polska Press

Prezydent Łodzi wygwizdana przez kibiców ŁKS-u podczas otwarcia stadionu (WIDEO)

Łódzki Klub Sportowy na powstanie nowego obiektu czekał sporo. Gdy - choć wyburzono już stare łuki - nie powiodła się budowa stadionu z trzema trybunami, w Urzędzie Miasta zrodziła się koncepcja wybudowania najpierw jednej, dopiero później kolejnych, między innymi wraz z awansem trzecioligowca na wyższe szczeble rozgrywek . Budzący spore kontrowersje wśród kibiców pomysł ostatecznie został zaakceptowany i przy al. Unii ruszyły prace, których efekt można podziwiać w tej chwili.

To co można zobaczyć na historycznych terenach biało-czerwono-białych ironicznie określane jest amfiteatrem i prawdopodobnie jeszcze długo będzie można tej nazwy używać. Coraz częściej mówi się, że kolejne części obiektu za prędko nie powstaną (niektórzy nawet twierdzą, że może i w ogóle). To właśnie było powodem niezbyt miłego przywitania prezydent Łodzi podczas meczu otwarcia nowej trybuny, przez którą kibice Łódzkiego Klubu Sportowego czują się oszukani.

Poza gwizdami i niewybrednymi okrzykami padały głównie pytania "gdzie jest stadion", czy oskarżenia "cały stadion obiecałaś, a trybunę zbudowałaś". Nie mogąca dojść do głosu w czasie planowego przemówienia Hanna Zdanowska zaproponowała, żeby fanatycy porozmawiali z nią twarzą w twarz. Rzucając prowokująco: "Nie ma odwagi? Szkoda." zapewne nie spodziewała się, że za moment będzie musiała faktycznie wysłuchać bezpośrednio od jednego z łódzkich kibiców, co mają jej do zarzucenia. Jak łatwo się jednak domyślić, bardzo krótka wymiana zdań nie przyniosła żadnego rezultatu, a dłużej nie mogła trwać ze względu na zaplanowane spotkanie Łódzkiego Klubu Sportowego z Pogonią Lwów.

Obserwuj

Polecamy