menu

ŁKS Łódź - Astoria Szczerców LIVE! Jesień w IV lidze coraz bliżej końca

8 listopada 2013, 18:42 | Monika W.

Ostatni mecz wyjazdowy za nami, teraz kolej na jedno z ostatnich trzech spotkań u siebie. W najbliższą sobotę Łódzki Klub Sportowy, który już teraz ma zapewnioną przynajmniej do pierwszych starć rundy wiosennej pozycję lidera, w ramach 17. kolejki IV ligi grupy łódzkiej podejmie przed własną - ograniczoną tego dnia do 999 osób - publicznością Astorię Szczerców.

Przed podopiecznymi Wojciecha Robaszka tym razem starcie z 13. w tabeli IV ligi Astorią Szczerców
fot. kwadrans_po
Plakat przygotowany przez kibiców ŁKS mający zachęcić do udziału w meczu z Astorią Szczerców
fot. kwadrans_po
1 / 2

Relacja na żywo z meczu ŁKS Łódź - Astoria Szczerców w Ekstraklasa.net!

Sytuacja w tabeli IV ligi, przynajmniej co do pierwszej pozycji, jest już jasna. Chociaż do końca rundy jesiennej rozgrywek pozostały jeszcze trzy kolejki, podopieczni Wojciecha Robaszka wypracowali sobie dziewięciopunktową przewagę nad goniącym ich KS Paradyżem, a co za tym idzie, ich czołowemu miejscu żadna drużyna nie jest już w stanie zagrozić. Oczywiście przed rozpoczęciem części wiosennej sezonu.

W ŁKS-ie pomimo tak dobrego układu w tabeli nie ma rozluźnienia, bo choć rzeczywiście biało-czerwono-biali znów odstają rywalom, to jednak jest to zaledwie półmetek i do awansu jeszcze droga daleka. - Naszym celem w trzech ostatnich spotkaniach u siebie jest komplet punktów. Chcemy skończyć rundę z dużą przewagą nad drugim miejscem, nie tylko dziewięciu oczek - zapewnia przed sobotnim pojedynkiem grający na pozycji obrońcy Radek Surowiec.

Jako pierwsi na drodze do realizacji tych założeń staną zawodnicy Astorii Szczerców, która, chociaż po szesnastu kolejkach zajmuje trzynaste miejsce w tabeli z dużo mniejszym dorobkiem punktowym, niż gospodarze, to jednak w ostatnich spotkaniach radzi sobie bardzo dobrze. W zeszłym tygodniu szczercowianie pokonali na własnym boisku Jutrzenkę Warta, zaś w jeszcze poprzednim meczu zremisowali z o wiele wyżej uplasowanym od siebie WIDOKiem Skierniewice.

- Nie patrzymy na to, które miejsce drużyna zajmuje obecnie w tabeli. Już nie raz przekonaliśmy się, że z zespołami teoretycznie pod tym względem gorszymi i będącymi w drugiej jej części gra się dużo ciężej. Tym bardziej, że Szczerców przyjedzie na ŁKS i będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony - podkreśla Surowiec.

Na szczęście dla łodzian przed sobotnim meczem coraz lepiej przedstawia się sytuacja kadrowa w ŁKS-ie i trener Wojciech Robaszek będzie dużo mniej ograniczony przy wyborze składu niż jeszcze kilkanaście dni temu. Przede wszystkim wrócili już Szymon Salski i Olaf Okoński, który w zeszłotygodniowym pojedynku z Włókniarzem Moszczenica po długiej przerwie spowodowanej kontuzją wszedł na kilka ostatnich minut na boisko. I chociaż tak naprawdę nie dotknął piłki, to jednak mamy pewność, że jeżeli tylko będzie potrzebny szkoleniowiec nie zawaha się wprowadzić go na murawę. Nie każdy jednak będzie mógł zagrać, bo nadal swoje urazy leczą Michał Białek i Jakub Ryplewicz, a Bartek Waleńcik, chociaż już bierze udział w treningach, to jeszcze nie jest w pełni zdrowy i nie zobaczymy go najbliższym meczu.

Na obiekcie przy Al. Unii Lubelskiej 2 zabraknie także - przynajmniej częściowo - dwunastego zawodnika w składzie, czyli najzagorzalszych kibiców ŁKS. W związku z bogatą w pirotechnikę oprawą sprzed dwóch kolejek wojewoda łódzki, Jolanta Chełmińska, zdecydowała się na zamknięcie Galery, sektora fanatyków najbardziej zaangażowanych w doping. Zbliżający się pojedynek będzie imprezą niemasową, którą obejrzeć będzie mogło tylko 999 osób.

Czytaj także: Wojewoda łódzki zamknął część stadionu ŁKS na mecz z Astorią Szczerców

Czy Rycerze Wiosny po raz kolejny z wysokim dorobkiem bramkowym pokonają rywala i dopiszą do swojego konta trzy punkty, przekonamy się w sobotnie popołudnie. Serdecznie zapraszamy Was na relację LIVE z pojedynku Łódzki Klub Sportowy - Astoria Szczerców, który rozpocznie się o godzinie 13:00.


Polecamy