menu

Trudno wygrać w Kazachstanie. Astana zatrzymała Atletico [RELACJA, ZDJĘCIA]

3 listopada 2015, 17:43 | Grzegorz Ignatowski

O tym, że nie tak łatwo pokonać Astanę na jej terenie, miesiąc temu przekonał się Galatasaray Stambuł. Do remisu z Turkami, dzisiaj Kazachowie dorzucili kolejny punkt zdobyty z Atletico Madryt.

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego wydawało się, że jedynie mróz i daleka podróż mogą pokrzyżować plany Atletico, które liczyło w meczu wyjazdowym z FK Astana na komplet punktów. Przebieg meczu pokazał, że na drodze może stanąć jeszcze wysoka determinacja oraz świetna organizacja w grze obronnej Kazachów. Niewiele brakowało, by skazywani na pożarcie gospodarze strzelili też gola. W 7. minucie z ostrego kąta na bramkę Jana Oblaka niebezpiecznie uderzał Dmitri Shomko i golkiper Ateltico po raz pierwszy w tym meczu musiał wykazać się dużym refleksem.

Potem już wykazywał się już tylko Nenad Erić i ofiarnie grający defensorzy Astany. W 10. minucie przed utratą gola gospodarzy uratował ofiarną interwencją jeden z obrońców, którzy wślizgiem zablokował strzał z bliskiej odległości Tiago. Później Torres w doskonałej sytuacji oddał strzał tuż obok lewego słupka bramki Ericia, a następnie po uderzeniu z rzutu wolnego Koke piłka uderzyła w poprzeczkę.

W drugiej połowie Atletico nadal dominowało, ale piłkarze Astany wręcz zadziwiali dojrzałością taktyczną. Goście często utrzymywali się przy piłce, ale Kazachowie umiejętnie wypychali ich w sektor boiska, z którego znacznie trudniej stworzyć groźną akcje. Wydawało się, że mecz nie może się zakończyć inaczej niż bezbramkowym remisem.

"Rojiblancos" zaczęli grać bardziej odważnie dopiero kwadrans przed końcem spotkania. Szans na zdobycie gola nie wykorzystali kolejno Antoine Griezmann, Yannick Ferreira Carrasco i Jose Gimenez. W doliczonym czasie gry losy meczu mógł rozstrzygnąć Carrasco, ale Belg oddał zbyt lekki strzał by zaskoczyć czujnego Ericia. W efekcie spotkanie zakończyło się remisem 0:0, co jest dużym sukcesem zawodników Astany. Nie można jednak pozbyć się wrażenia, że piłkarze Atletico w rzeczywistości nie dali z siebie wszystkiego, być może właśnie dlatego, że walczyli również z niską temperaturą oraz zmęczeniem po podróży. Tylko czy takie tłumaczenie robią na kimś wrażenie?


Polecamy