menu

Liga Mistrzów. Robert Lewandowski po meczu z Atletico Madryt: Kingsley Coman mógł mi podać, ale na szczęście strzelił gola [WIDEO]

22 października 2020, 08:27 | Jakub Niechciał

Bayern Monachium znakomicie rozpoczął nowy sezon Ligi Mistrzów. Broniący tytułu Bawarczycy rozgromili 4:0 Atletico Madryt, po bramkach Kingsley'a Comana (dwie), Leona Goretzki i Corentina Tolisso. Robert Lewandowski tym razem nie trafił do siatki, ale po meczu nie wyglądał na bardzo rozczarowanego.


fot. CHRISTOF STACHE/AFP/East News

Polak mógł być zadowolony z faktu, że spotkanie w ogóle się odbyło, bo we wtorek okazało się, że zakażony koronawirusem został Serge Gnabry, który do tego dnia normalnie trenował z zespołem. UEFA wahała się i do południa w środę nie było jednoznacznej decyzji.

Ostatecznie zdecydowała, że mecz może się odbyć. - Zdajemy sobie sprawę w jakich czasach żyjemy, co może się właściwie w każdej chwili zdarzyć. Jesteśmy przeszkoleni, żeby maksymalnie chronić się przed zakażeniem, wiemy jak się zachowywać - stwierdził na antenie Polsatu Sport Robert Lewandowski. napisał:


- Dziś, oprócz braku ważnego zawodnika, na szczęście nic wielkiego się nie stało. Ja czuję się dobrze, nic mi nie dolega i liczę, że nadal wszystko będzie w porządku. Mamy silną kadrę i mam nadzieję, że w każdym meczu to pokażemy - dodał Polak, któremu tym razem nie udało się zdobyć bramki. Przerwał w ten sposób swoją fantastyczną serię dziewięciu kolejnych meczów fazy grupowej LM z golem.

W drugiej połowie była ku temu okazja, ale dryblujący w polu karnym Kingsley Coman nie podał mu piłki, tylko sam strzelił, na 3:0. - Pewnie mógł to zrobić, ale cóż, zwycięzców się nie rozlicza - stwierdził z uśmiechem Lewandowski, pytany o tamtą sytuację.

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że Atletico zagra defensywnie i dlatego próbowaliśmy ciągle być w ruchu. Ja dziś wiele sytuacji nie miałem, schodziłem do środka, próbowałem walczyć, ale najważniejszy jest zespół i to wielka wygrana całej drużyny. Zagraliśmy dziś bardzo dobry mecz i zaczęliśmy sezon w Lidze Mistrzów od mocnego zwycięstwa z bardzo silnym rywalem - podsumował mecz kapitan reprezentacji Polski.


Polecamy