menu

Liga hiszpańska. Barcelona nadal szuka wzmocnień

12 sierpnia 2014, 14:04 | Mariusz Bielski

Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja jakoby Barcelona transferem Vermaelena miała zakończyć swój udział w tegorocznym okienku transferowym. Dziś kataloński Sport i MD wychodzą tym informacjom na przeciw.

W hiszpańskich mediach jak bumerang wraca bowiem temat prawego obrońcy w Barcelonie. Blaugrana ma co prawda na tej pozycji dwóch zawodników - Montoyę i Dani Alvesa - jednak Luis Enrique naciska na sprowadzenie kolejnego defensora, niezależnie od tego czy z klubu odejdzie Alves.

Komplikacje związane z tą ostatnią kwestią są dość trudne do przejścia. Brazylijczyk posiada ważny kontrakt jeszcze tylko przez rok - potencjalni zainteresowani wolą więc poczekać kilka miesięcy by sprowadzić go po jak najtańszych kosztach. Dodatkowo problemem są bardzo wysokiego wymagania finansowe samego Alvesa. Najbardziej zainteresowaną Brazylijczykiem drużyną jest rzekomo Inter Mediolan, jednak w całej sprawie brakuje na razie konkretów.

Najnowsze doniesienia mediów zawierają informacje, jakoby Barcelona miała zrezygnować z transferu Cuadrado, głównie ze względów kosztów jakie musiałby ponieść klub w przypadku ewentualnego sprowadzenia piłkarza. Ponadto żywo zainteresowanym kupnem skrzydłowego ma być Jose Mourinho... Z drugiej strony jednak, media donoszą, iż Kolumbijczyk jest zdeterminowany by opuścić Fiorentinę tylko na rzecz klubu z Katalonii. Takimi informacjami miał nawet podzielić się z kolegami z drużyny.

Jako o alternatywach dla Cuadrado mówi się o Juanfranie bądź Łukaszu Piszczku. Obaj mają 29 lat i swoimi profilami idealnie odpowiadają potrzebom Barcelony na pozycji prawego obrońcy.

Komu wierzyć w całym tym zamieszaniu?


Polecamy