menu

Legia - Club Brugge LIVE! Mecz o utrzymanie szans na awans

22 października 2015, 08:54 | Piotr Bernaciak

Już dziś Legia Warszawa rozegra mecz, który zadecyduje o szansach na awans z grupy Ligi Europy. Do Warszawy przyjechało belgijskie Club Brugge.

Mecz ten będzie debiutem Stanisława Czerczesowa w europejskich pucharach w roli trenera Legii. Rosyjski szkoleniowiec z pewnością będzie chciał udowodnić, że drużyna również w Europie potrafi grać tak, jak robiła to w niedzielnym meczu z Cracovią. Mimo to, sytuacja warszawian w grupie nie jest wcale łatwa. Legia zajmuje przedostatnie miejsce w grupie, jest lepsza od swojego dzisiejszego przeciwnika tylko stosunkiem goli (Legia ma stosunek 0:3, a Brugge - 1:8). Nadzieje przed meczami grupowymi zakładały awans z tej grupy, a teraz będzie o niego niezwykle ciężko. Jeśli wicemistrz Polski chce wciąż marzyć o awansie, będzie musiał dwukrotnie pokazać swoją wyższość nad drużyną z Brugii, a pierwszą okazję legioniści będą mieli już dziś.


W zespole Legii do gry gotowi są praktycznie wszyscy zawodnicy, brakuje tylko kontuzjowanych od dłuższego czasu Ivicy Vrdoljaka, Michała Masłowskiego, Michała Żyro oraz Ondreja Dudy. Gości postraszą najpewniej Ci, którzy pokazali się z bardzo dobrej strony w meczu z Cracovią. Niemal pewny jest więc występ Nemanji Nikolicia, który ma być najgroźniejszą bronią Legii w tym starciu.

Zespół Brugge również fatalnie rozpoczął rozgrywki w Lidze Europejskiej. Belgowie przegrali wysoko z Napoli (0:5) oraz ulegli u siebie drużynie Midtjylland (1:3). Szczególnie ten drugi wynik musi wywierać presję na wicemistrzu Belgii, drużyna ta podobnie jak Legia ma nóż na gardle i jeśli chce się nadal liczyć w grze o awans, to musi pokonać Legię w Warszawie. Zanosi się więc na to, że nikt nie będzie chciał pójść na kompromis, a zarówno jedni piłkarze jak i drudzy będą do końca walczyli o zwycięstwo - remis nie daje nikomu zbyt wiele.

Club Brugge postraszy Legię swoim najskuteczniejszym zawodnikiem, Abdoulaye Diabym, który w tym sezonie zanotował już pięć goli w siedmiu występach. Sztab warszawian przed meczem powinien także zwrócić uwagę na starego znajomego z Lokeren, czyli Hansa Vanakena, oraz na takich piłkarzy jak Lior Refaelov czy Victor Vasquez, których możemy pamiętać jeszcze z pojedynków ze Śląskiem Wrocław.

Na pewno nie będzie łatwo przewidzieć przebiegu tego spotkania. Jedni i drudzy mają nóż na gardle, więc mecz nie powinien być nudny, powinno paść kilka goli, które pozwolą jednej z drużyn odbić się od dna i zacząć nadrabiać straty z dwóch pierwszych kolejek fazy grupowej. Obie drużyny są na zbliżonym poziomie, choć według bukmacherów to gospodarze są faworytem. Mamy więc nadzieję, że szanse na awans Legii po tej kolejce wzrosną dzięki trzem punktom zdobytym w jakże ważnym meczu w walce o awans.

Więcej o LIDZE EUROPY


Polecamy