menu

Miroslav Radović: Jedyne co mogę, to przeprosić, że w głupi sposób znów nie zagram w Amsterdamie

17 lutego 2017, 02:18 | Tomasz Biliński

W czwartkowym meczu Legia Warszawa- Ajax Amsterdam Miroslav Radović otrzymał trzecią żółtą kartkę w europejskich pucharach w tym sezonie i nie zagra w rewanżu. - Nie wiem, czy sędzia słusznie mnie ukarał. Jedyne co mogę, to przeprosić zespół, że w taki sposób wyeliminowałem się z gry - przyznał Serb po bezbramkowym remisie. - Mecz nie do końca wyglądał, jak chcieliśmy. Stać nas na lepszą grę - dodał.

Miroslav Radović w czwartek otrzymał żółtą kartkę i nie zagra w rewanżu.
Miroslav Radović w czwartek otrzymał żółtą kartkę i nie zagra w rewanżu.
fot. szymon starnawski / polska press

Trudno to sobie wyobrazić, ale znów nie zagra Pan z Ajaksem w Amsterdamie. Tym razem za nadmiar żółtych kartek.
Głupia sytuacja. Z mojej perspektywy nie wiem, czy sędzia słusznie mnie ukarał. Jedyne co mogę, to przeprosić zespół, że w taki sposób wyeliminowałem się z gry. Na rewanż na pewno pojadę i będę ściskał kciuku, siedząc na trybunach. Jestem pewny, że dadzą radę. Jesteśmy po pierwszej połowie rywalizacji, wynik jest sprawą otwartą.

Morale drużyny nie spadło przez to, że nie pomoże jej Pan w rewanżu?
Nie. Chłopaki mi nawet obiecali, że w tym sezonie jeszcze zagram w Lidze Europy...

Przebieg meczu był taki, jaki chcieliście?
Nie do końca. Inaczej miało to wyglądać szczególnie w pierwszej połowie. Niepotrzebnie się cofnęliśmy, ale tak ułożył się mecz. Oddawaliśmy w niektórych częściach boiska za dużo miejsca przeciwnikowi, przez co robił przewagę. Druga połowa była już inna, ale też nie do końca taka, jak ją sobie planowaliśmy. Zabrakło detali, zwłaszcza w tych sytuacjach bramkowych, które sobie stworzyliśmy. Chociaż uważam, że było ich za mało. Stać nas na lepszą grę.

Arkadiusz Malarz mówił wam w szatni, czy piłka po strzale Davy'ego Klaassena przekroczyła linię bramkową?
(szeroki uśmiech).

Piłka była w bramce.
Ale gola nie było, także widocznie nie przeszła.

Tym razem to wy mieliście szczęście. Stracona bramka zmniejszyłaby wasze szanse w rewanżu.
Z pewnością. Ale, tak jak mówiłem, wynik konfrontacji wciąż jest sprawą otwartą. Jestem przekonany, że w Amsterdamie stworzymy okazje do strzelenia goli. Przy okazji będziemy grali na lepszym boisku, więc to też jest dla nas szansa na lepszą grę. Zobaczycie, to będzie zupełnie inny mecz niż w Warszawie.

To jak Legia musi zagrać w rewanżu, by awansować do 1/8 finału?
Przede wszystkim musimy być bardziej bezpośredni w ataku. I chyba bardziej zaryzykować. Mamy zawodników grających kreatywnych, więc musimy to wykorzystać. Zespół Ajaksu ma słabe punkty i musimy je wykorzystać.

Jakby Pan porównał Ajax do rywali z fazy grupowej Ligi Mistrzów?
To też super zespół. Z wieloma świetnie wyszkolonymi technicznie piłkarzami. Szczególnie skrzydłowi. To jest główna siła Ajaksu, na której musimy się skupić i szukać swoich szans w innych miejscach.

Notował Tomasz Biliński


Polecamy