menu

Lech Poznań walczy o reformę europejskich pucharów

19 listopada 2015, 22:00 | Karol Maćkowiak/Głos Wielkopolski

ECA (Europejskie Stowarzyszenie Klubów) rozpoczęła intensywne prace nad przygotowaniem kolejnego cyklu rozgrywek europejskich pucharów organizowanych przez UEFA. Lech należy do klubów, które chcą w pucharach startować później.

Lech Poznań domaga się reformy europejskich pucharów
Lech Poznań domaga się reformy europejskich pucharów
fot. Roger Gorączniak

W ciągu najbliższych 12 miesięcy propozycję zmian europejskich rozgrywkach ECA przedstawi w centrali piłkarskiej (UEFA). Jedną z najważniejszych ma być propozycja przebudowy systemu kwalifikacyjnego.

Pierwsze w sezonie spotkanie grupy roboczej odbyło się w poniedziałek w Monachium, a dyskusja dotyczyła przede wszystkim problemów wynikających z obecnie funkcjonującego systemu kwalifikacji do europejskich pucharów.

- Rozpoczęliśmy właśnie prace nad przygotowaniem rekomendacji zmian dla cyklu 2018-2021 Ligi Mistrzów i Ligi Europy - relacjonuje wiceprezes klubu, Piotr Rutkowski. - Chcemy zmienić system kwalifikacji dla klubów grających zwłaszcza w ligach nie posiadających stałego miejsca w fazach grupowych rozgrywek.

Wczesny start kwalifikacji i tym samym konieczność rozpoczęcia sezonu nawet na początku lipca powoduje obciążenia, których kluby z „europejskiej klasy średniej” nie są w stanie wytrzymać. Partizan traci 21 punktów do lidera serbskiej Super Ligi, tyle samo zresztą co Kolejorz. Molde zakończyło sezon na 6. lokacie w tabeli, a w sierpniu odpadło z rozgrywek Pucharu Norwegii.

Pięć topowych lig europejskich rozpoczęło sezon najwcześniej 8 sierpnia, kiedy Kolejorz miał na swoim koncie już 8 rozegranych meczów, a pierwszy oficjalny odbył się 10 lipca. Gdyby swój udział w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów lub Ligi Europy (jak np. Jagiellonia Białystok i Śląsk Wrocław) zaczynał od pierwszej rundy, czyli już 2 lipca. To czas, gdy większość piłkarzy w takich krajach jak Niemcy, Holandia, Portugalia, Grecja czy nawet Albania jeszcze wypoczywa.

W czwartek wieczorem Kolejorz rozegra 53. mecz w 2015 roku, a na przerwę świąteczną lechici udadzą się po 61 meczach. Za tymi statystykami kryje się też poziom eksploatacji zawodników, ich zmęczenie i konieczność rotacji.

- Marcin Kamiński ma na swoim koncie już ponad 4500 minut na boisku w tym roku. To więcej niż zwycięzca zeszłej edycji Ligi Europy Grzegorz Krychowiak z Sevilli! Taki wynik w minionym sezonie przebił tylko Dusan Kuciak z Legii Warszawa, która również grała w fazie grupowej Ligi Europy. Nie zapominajmy jednak, że przed nami kolejne mecze i ten wynik na pewno w tym roku jeszcze ulegnie zmianie. Ale też zrobimy wszystko, by w kolejnym cyklu europejskich pucharów taka sytuacja nie miała już miejsca - narzeka wiceprezes Kolejorza.

Głos Wielkopolski


Polecamy