menu

Jan Urban: Basel to dla nas jeszcze za wysokie progi

11 grudnia 2015, 00:34 | Wojciech Maćczak

Lech Poznań przegrał z FC Basel 0:1 i pożegnał się z Ligą Europy. Na pomeczowej konferencji Jan Urban komplementował rywala, przyznając jednocześnie, że to jego zespół miał więcej klarownych okazji bramkowych, natomiast Urs Fischer stwierdził, że postawy rywala szczególnie nie obserwował.

Jan Urban, trener Lecha Poznań
Jan Urban, trener Lecha Poznań
fot. Polska Press

Jan Urban (trener Lecha Poznań): - Przez pierwsze trzydzieści minut zespół Basel zdominował nas bardzo mocno, mieliśmy ogromne problemy z odzyskaniem piłki, nie mówiąc już o skonstruowaniu jakiejś groźnej akcji. Z tej dominacji nie wynikało jednak zbyt wiele, bowiem Basel nie stworzył sobie dobrych sytuacji do zdobycia bramki. Wydaje mi się, że sędzia mógł podyktować dla nas rzut karny po faulu na Darko Jevticiu. Mieliśmy również okazję Tomka Kędziory, gdzie źle uderzył, zamiast dogrywać do Kownackiego, który był na dobrej pozycji, później sytuacja samego Dawida, który decydował się na wykończenie akcji, mając obok niepilnowanego Darko Jevticia. Takie sytuacje trzeba wykorzystywać, albo przynajmniej trzeba zauważyć, że kolega z zespołu jest lepiej ustawiony i zagrać do niego piłkę. W drugiej połowie gra była bardziej wyrównana, my również byliśmy w stanie stworzyć sobie kilka groźnych okazji, jak ta, w której „Kownaś” z pięciu metrów nie trafił praktycznie do pustej bramki. Zamiast tego po chwili to my straciliśmy gola. Później był jeszcze bardzo dobry strzał Darko Jevticia z rzutu wolnego, dalej jego znakomite dogranie do Kaspra Hamalainena. Jak widać, stworzyliśmy sporo dobrych okazji, by tego spotkania nie przegrać. Trzeba jednak przyznać, że zespół szwajcarski to znakomita drużyna, która świetnie operowała piłką na skróconym terenie gry, robili to na dużym spokoju. Zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy, aby osiągnąć dobry wynik. Niestety w niektórych sytuacjach zabrakło nam trochę szczęścia, w innych jakości. A w takich meczach na europejskim poziomie swoje okazje trzeba umieć wykorzystać. Przegraliśmy zatem kolejny mecz z Basel i dziś możemy powiedzieć wprost, że dla nas to jeszcze trochę za wysokie progi. Moim zdaniem jednak dzisiaj nie zasłużyliśmy na porażkę.

Urs Fischer (trener FC Basel): - Zwycięstwo mojego zespołu w meczu z Lechem oczywiście cieszy niezmiernie. Problemem są jednak kontuzje, odniesione dziś przez kilku zawodników. Jeżeli chodzi o Biarnasona i Langa to nie są to poważne urazy, Lang już w przerwie zgłaszał problemy mięśniowe. Natomiast jeżeli chodzi o bramkarza, który musiał zejść w trakcie pierwszej połowy, to diagnoza nie jest jeszcze znana. Co do zespołu Lecha to już wczoraj wspominałem, że gra drużyny w istotny sposób się nie zmieniła, trener Urban poprzestawiał nieco zawodników na boisku, ale miał zbyt mało czasu, by znacząco zmienić grę zespołu. A w dzisiejszym meczu bardziej interesowała mnie moja drużyna, to, jak ona sobie radzi, i z jej postawy jestem zadowolony.


Polecamy