menu

Gajos nie może odnaleźć formy. Z Fiorentiną zagra Jevtić?

21 października 2015, 17:39 | Karol Maćkowiak/Głos Wielkopolski

Maciej Gajos, odkąd przyszedł do Lecha Poznań, ani razu nie zagrał meczu, w którym by błysnął formą. Czy już w czwartek zastąpi go Darko Jevtić?

Maciej Gajos w niczym nie przypomina piłkarza, który jeszcze niedawno kreował grę Jagiellonii
Maciej Gajos w niczym nie przypomina piłkarza, który jeszcze niedawno kreował grę Jagiellonii
fot. Maciej Urbanowski

Przed przyjściem do Lecha Gajos był czołowym piłkarzem ekstraklasy - jeszcze w barwach Jagiellonii strzelił w sześciu meczach ligowych cztery gole, dołożył do tego dorobku też jedno trafienie w Lidze Europy. Wydawało się, że Lech będzie miał z niego sporo pożytku, skoro ten jest w tak wyśmienitej formie. Odkąd jednak zameldował się Poznaniu, było już tylko gorzej. Co prawda debiut można uznać za niezły, lecz później jego forma cały czas spadała. W spotkaniu z Ruchem po raz pierwszy w tym sezonie został zmieniony w przerwie. Zastąpił go Darko Jevtić.

Czy młody Szwajcar pokazał, że już wkrótce na stałe wskoczy do „jedenastki” poznaniaków? - Uważam, że obie zmiany nam przyniosły wiele dobrego. Zaczęliśmy grać bardziej kreatywnie, bardziej kombinacyjnie i jeśli pan o to pyta - owszem, może tak być - mówił Jan Urban, trener Lecha Poznań, który po spotkaniu z Ruchem był zadowolony z postawy Jevticia. - To, że dzisiaj Maciek i Gergo zostali zmienieni w przerwie, to jeszcze nic wielkiego. Oni są mi potrzebni, ale na pewno będą rozgrywali wiele spotkań w maratonach, które nas czekają. Będziemy potrzebowali każdego z nich, dlatego cieszę się, że wszyscy są zdrowi - kontynuował nieco kurtuazyjnie Jan Urban.

- Natężenie spotkań jest tak duże, że rotacja jest rzeczą normalną. Po tych siedmiu meczach przed przerwą na mecze reprezentacji, skład już powinien w większym stopniu się wykrystalizować - zaznaczył trener Urban. Pytanie tylko, czy nawet w przypadku rotacji zawodnik w takiej formie, będzie przydatny Lechowi? Gajos na pewno potrzebuje czasu, by się zaaklimatyzować w Poznaniu. proces ten przebiegł wyjątkowo niekorzystnie - przyjście w trakcie największego kryzysu i kontuzja na pewno zahamowały jego entuzjazm.


Press Focus/x-news

Głos Wielkopolski


Polecamy