menu

Maciej Skorża: Ekstraklasa ważniejsza niż Liga Europy

17 września 2015, 14:26 | LEM/Głos Wielkopolski

Ten mecz miał być piłkarskim świętem w Poznaniu, ale nastroje wśród kibiców i piłkarzy są podłe. Pierwszy pojedynek Lecha Poznań w fazie grupowej Ligi Europy z Belenenses z trybun stadionu przy Bułgarskiej zobaczy najwyżej 10 tysięcy widzów.

Maciej Skorża, Lech Poznań
Maciej Skorża, Lech Poznań
fot. Szymon Starnawski

- Jeszcze dwa miesiące temu gdyby ktoś mi powiedział, w jakiej atmosferze będziemy przystępowali do meczów w europejskich pucharach, to bym nie uwierzył. Nasza postawa w lidze nie pozwala niestety w pełni cieszyć się tym meczem. Uratowanie sezonu w ekstraklasie jest kluczowe, musimy natychmiast zdobywać punkty, jesteśmy mocno zdeterminowani i wiemy, że musimy szczególnie dobrze przygotować się do wyjazdu do Białegostoku. Sami doprowadziliśmy do tego stanu i sami musimy z tego wyjść. Moje trenerskie ambicje, bo nie kryłem, że gra w Europie to największe wyzwanie, nie są teraz ważne. Najważniejsze jest dobro klubu - mówi trener Maciej Skorża.

Wiadomo, że przeciwko Portugalczykom nie zagra Maciej Gajos, który zdążył już zadebiutować w ekstraklasie w barwach Lecha. Dziś okaże się, jak długo 24-letni pomocnik będzie musiał pauzować. - Lekarze ogłoszą diagnozę, wtedy będzie wiadomo, jak długo potrwa ta przerwa - powiedział Skorża.

Sztab trenerski ma już dobrze rozpracowanego rywala. - Nie ma w polskiej lidze podobnej drużyny do Belenenses. To waleczny zespół, a do agresji dokłada też dobrą technikę. Ale mają też słabe strony, które będziemy chcieli wykorzystać. Czy będą załamani po 0:6 z Benfiką? Nie sądzę, to zbyt doświadczony zespół. Nie ma co liczyć na ich załamanie mentalne - stwierdził poznański szkoleniowiec.

Skorża podkreślił jednak, że mimo licznych problemów i cierpień, gdy patrzy się na tabelę, nie odda tego meczu bez walki. - Jeśli chcemy myśleć o awansie z grupy i nawiązaniu walki z faworytami, czyli FC Basel i Fiorentiną, musimy zagrać o zwycięstwo - mówi trener. Jego zdaniem ofensywnie nastawieni Portugalczycy będą chcieli szybko rozstrzygnąć losy meczu i zaatakują. - Musimy przetrwać pierwsze minuty, by potem zadać ciosy rywalowi, ale dużo zależy od tego, jaką oni obiorą strategię na ten mecz - zakończył Skorża.

Głos Wielkopolski


Polecamy